Witam! Mam troche nietypowy problem ... Jest samochod pickup z nadbudowa ( w miare szczelna) , nie jest ona polaczona z kabina. Przewoze czasami na pace moje psy, w lecie nie ma problemu - uchyli sie troszke okienka i wentylacja jest. Natomiast gorzej to wyglada w zimie, juz nie wspominam jak temperatura spadnie kilkanascie kresek ponizej zera. Dlatego kombinuje cos zeby to choc troche ogrzac. Auto jest na gwarancji wiec robienie dziury i puszczanie nawiewu z kabiny odpada. Ostatnio wpadl mi do glowy taki pomysl : gdyby tak kupic przetwornice
12/230V 1000W/2000W(chwilowego) i do niej podpiac zwykla farelke 750W/1000W 220V ? Czy przetwornica wytrzyma dluzsze uzywanie czegos takiego?Dluzsze- mam na mysli ok 600km(8 godzin z przerwami) Jesli tak, to jaki bedzie pobor pradu z akumulatora? Czy podczas jazdy alternator wydoli?czekam na wasze opinie i sugestie pozdr JARO