Przetwornica 12V/230V- 1000/2000W i mały grzejnik(farelka) w samochodzie

Witam! Mam troche nietypowy problem ... Jest samochod pickup z nadbudowa ( w miare szczelna) , nie jest ona polaczona z kabina. Przewoze czasami na pace moje psy, w lecie nie ma problemu - uchyli sie troszke okienka i wentylacja jest. Natomiast gorzej to wyglada w zimie, juz nie wspominam jak temperatura spadnie kilkanascie kresek ponizej zera. Dlatego kombinuje cos zeby to choc troche ogrzac. Auto jest na gwarancji wiec robienie dziury i puszczanie nawiewu z kabiny odpada. Ostatnio wpadl mi do glowy taki pomysl : gdyby tak kupic przetwornice

12/230V 1000W/2000W(chwilowego) i do niej podpiac zwykla farelke 750W/1000W 220V ? Czy przetwornica wytrzyma dluzsze uzywanie czegos takiego?Dluzsze- mam na mysli ok 600km(8 godzin z przerwami) Jesli tak, to jaki bedzie pobor pradu z akumulatora? Czy podczas jazdy alternator wydoli?

czekam na wasze opinie i sugestie pozdr JARO

Reply to
JG
Loading thread data ...

Użytkownik "JG" <j_a_r snipped-for-privacy@interia.pl napisał w wiadomości news:fhajcs$5ao$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

Nie wydoli, alternatory zwykle mają moc do 1KW a auto ma swoje potrzeby, czasem bardzo duże. Jedyne sensowne rozwiązanie to odpowiednie ogrzewanie kabiny na benzynę czy ropę - będzie najbardziej efektywne.

Pozdrawiam Łukasz

Reply to
Ukaniu

Pan Jaro ma troche nietypowy problem:

Taka przetwornica psu na budę sie nie zda. Przy 12V farelka 1kW potrzebuje prawie 100A, a to ponad miarę tak przetwornicy, jak i samej instalacji samochodowej z akumulatorem. Jeśli już, to można z małej przetwornicy zasilić silnik. Też nie najzdrowszy to prąd dla niego, ale kręcić się będzie. A do tego wymienić spiralę grzejną -- nawinąć krótszy i grubszy drut i podłączyć wprost do 12V. Tak z kilkanaście amperów, czyli ze 200W może instalacja wytrzyma. Dużo nie ogrzeje, ale zawsze coś. Dla porównania, jeden pies ma szacunkową moc grzejną koło 100W.

A swoja drogą, delikatne te pieski jakieś. Normalne wytrzymują nawet tęgie mrozy w dobrze izolowanej budzie.

Reply to
Jarosław Sokołowski

JG pisze:

O możliwościach alternatorów i akumulatorów koledzy już ci napisali Rozważ "farelkę" albo dwie na 220V z przedłużaczem i grzej na postoju z sieci.

Co do gwarancji i robienia dziur to też bym się dobrze przyjrzał tej nadbudówce, przecież nie jest hermetyczna jak akwarium. Myślę że dobry mechanik potrafiłby znaleźć możliwość podłączenia np węża elastycznego od odkurzacza w taki sposób żeby nie dewastować auta. Swego czasu szwagier mechanik specjalizował się w dorabianiu pedałów instruktorskich (nauka jazdy) do samochodów w taki sposób żeby dało się je zdemontować nie pozostawiając dziur. A propos dewastowania wrzuć w google słowo "webasto"

Romek

Reply to
Roman Rogóż

Przetwornica zb?dna - lepiej przerobi? termowentylator z marketu za 30 PLN na 12V albo grza? zwyk?ymi ?arówkami na 12V.

Reply to
William

Obawiam się, że psy mogą sobie jednak nie poradzić z obsługą farelki, a spalone auto, chyba też traci gwarancje. Ja bym zaczął od początku, czyli od określenia jakiej mocy tak naprawdę potrzebujesz do ogrzania tej nadbudowy. Następnie zastanowił się nad wykonaniem grzałki na 12V, takiej, której temperatura nie przekracza 40 stopni. Będzie to bezpieczne dla zwierząt jak i dla auta.

Jeśli chodzi o grzanie ja preferuję rezystory ceramiczne 5W, cena za sztukę minimalna, a wytrzymuje to i 350 stopni. Za 100 sztuk zapłacisz 30 PLN. Polutuj to w kilka sekcji włączanych oddzielnie, zaszyj w "poduszeczkę" wypełnionej piaskiem, zwierzaczki się ucieszą. Albo jedno duże na cały spód nadbudowy, albo dla każdego psa oddzielne posłanie.

Reply to
Andrzej W.

Użytkownik "JG" <j_a_r snipped-for-privacy@interia.pl napisał w wiadomości news:fhajcs$5ao$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

Alternator nie wydoli. Moc jaką można z niego pobrać jest o rząd wielkości mniejsza. Sugeruję zastosować ogrzewanie niezależne od silnika ("webasto").

Reply to
Jd.

dlaczego nie rozwiążecie tego problemu po ludzku przeprowadzamy 2 węże wodne i montujemy na pace nagrzewnice z wentylatorem weże podłączamy przez trójnik z zaworem żeby nie grzał cały czas demontaż w 30 minut i nikt nie wie że coś takiego było

Reply to
invalid unparseable

Dnia Tue, 13 Nov 2007 16:58:53 +0100, Paweł U napisał(a):

Tu sami elektronicy i nikomu do głowy nie przyszło że w bryce są całe kilowaty gorącej wody :)

Reply to
Jacek Maciejewski

przyszlo przyszlo, ale auto na gwarancji, a tu trzeba weze ciac, dziury jakies robic zeby je przepuscic .. :-)

J.

Reply to
J.F.

A przy wiekszej nagrzewnicy na tej pace nagle moze sie okazac, ze tego ciepla z silnika nagle brakuje. Zwlaszcza w nowszych dieslach :)

Robek

Reply to
Robek

To czemu ci elektronicy nie wpadli na to żeby podłączyć nagrzewnice choćby od malucha. Bez zbędnego kombinowania - podłączasz i grzejesz Przecież pies to nie jest żona prezydenta i nie potrzebuje w kabinie 25C wystarczy mu 10 czy 15. Weź jeszcze pod uwagę że sam pies jest grzejnikiem dosyć niezłym i jak ich napchasz dużo do kabiny to same się rozgrzeją bez twoich wysiłków, a jak jeszcze zaczną walczyć między sobą z powodu tłoku to cieplej będzie im niż tobie :-)

Leszek

Reply to
Leszek

eee, co prosze ? Ze jestesmy elektronikami, to nie znaczy ze nie wiemy jak maluch zbudowany ..

J.

Reply to
J.F.

Jacek Maciejewski pisze:

faktem jest , to jedyna energia w samochodzie której i tak trzeba sie pozbyć i to wcale nie mała

Reply to
rrrrrrrrrr

Wiemy, wiemy! Przeciez chlodzenie powietrzne, wiec nagrzewnica... elektryczna?

Reply to
Jerry1111

hehe, bingo...

Reply to
PAndy

Koledzy sie nabijaja, malucha nie widzieli, czy ja przegapilem dwa liftingi ?

Nie ma zadnej nagrzewnicy. Silnik chlodzony powietrzem, czesc z tego powietrza moze byc kanalem srodkowym wpuszczona do wnetrza.

J.

Reply to
J.F.

J.F. <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(a):

Fiat 126bis miał silnik chłodzony wodą. Latwo rozpoznać - nie miał kratek na tylnej klapie. Może u nas było ich mało ale na południu Europy były popularne.

Reply to
Wmak

bis to bis a 126 to 126 - zostal rzucony pomysl by podlaczyc nagrzewnice wodna z malucha czyli polski fiat 126 - w tymze maluchu silnik chlodzony jest powietrzem

Reply to
PAndy

Dnia 2007-11-19 16:12, Użytkownik PAndy napisał :

w zaporożcu silnik też był chłodzony powietrzem - a jak najbardziej nagrzewnica była :-) Co prawda kapryśna i humorzasta, ale była

Pozdr. Michał

Reply to
Michał Baszyński

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.