Witam Szanownych Grupowiczow :)
Jestem cienki z elektroniki, dlatego przybywam tutaj, aby podreczyc Was troche moimi pytaniami z tej dziedziny... Mianowicie, kiedys mignelo mi na forum info o transformowaniu 12V (prad staly) na 220V (prad zmienny o przebiegu kwadratowym). Poniewaz wkrotce moge byc w dosyc ciezkiej sytuacji zyciowej ("kochajaca sie" rodzinka...), stad moje pytania:
1) w jaki sposob (jaki uklad) przemienic prad staly w zmienny o czestotliwosci takiej, jaka jest w zwyklym gniazdku (50-60Hz)? 2) w jaki sposob zmienic przebieg kwadratowy na sinusoide, tak, zeby byc spokojnym o urzadzenia zasilane standardowo z gniazdka (kuchenka z nagrzewanymi blatami, toster, wiatrak do ogrzania wnetrza, ale tez i komputer)? czy ups cos tu wskora? 3) jaka jest zaleznosc pomiedzy rodzajem pradu na wejsciu (12V), a pradem na wyjsciu (220V)? jesli natezenie pradu na wejsciu (12V) wynosi 10A, to ile wyniesie na wyjsciu (220V) - jak to liczyc? czy jesli bede zasilal, dajmy na to, kuchenke o mocy 2000W, to akumulator samochodowy (45Ah) poradzi sobie - czy pobor pradu nie bedzie dla niego zabojczy...? 4) czy zasilanie z prostownika ma racje bytu (podejrzewam, ze tylko do lampek nocnych)? ;] 5) jak zabezpieczyc wyjsciowe napiecie (220V), aby jakims dziwnym trafem nie przekroczylo wartosci nominalnych? ups by sie nadawal? 6) czy sa jakies zestawy do samodzielnego montazu, albo schematy potezniejszych przetwornic od tej opisywanej na forum), lub w jaki sposob zwiekszyc moc tejze...? 7) jezeli wypowiedzi na moje pytania musialyby byc zbyt obszerne, to moze jest gdzies w necie stosowne info na te tematy?Dziekuje za ewentualne, pomocne wypowiedzi Pozdrawiam Krzysiek