Pan Dariusz Dorochowicz napisał:
Ja znalazłem takiego jednego na ulicy. Rozdeptanym był. Podniosłem, zabrałem do domu, zaopiekowałem się nim. Odało się z tej galarety wydłubać tranzystor. Działający. Świat ma rózne strony. Ładne doceniam bardzo, inne też się staram.