Szanowni Grupowicze - czy można gdzieś nabyć przekaźnik MOSFET (typu SPST) sterowany przez wewnętrzną diodę(y), a więc z optoizolacją, a który wytrzymałby co najmniej 400VDC i przynajmniej ze 300-350VAC? Jakieś typy? Ewentualne ceny? TIA
Użytkownik "tom" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:fc1bkb$bk6$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...
Chyba coś pogmatwałeś i na dodatek chcesz za bezcen Albo prąd stały i MOSFET czy NPN albo zmienny i TRIAC Razem nie zachodzi. Optoprzekaźniki na prąd stały nie działają na zmienny i odwrotnie. Jak chcesz tanio i wolno to pomyśl o zwykłym przekaźniku mechanicznym. Pooglądaj ofertę DACPOL, TME, ELFA
- nie chodzi o ewentualne trzaski powodowane włączaniem/wyłączaniem cewki pod napięcie, ale o trzaski powodowane przez chwilowy zanik polaryzacji siatki S2 podczas "przelotu" kotwiczki przekaźnika pomiędzy jednym a drugim jego stykiem. Chwilowy zanik napięcia na S2, nawet wybitnie krótkotrwały powoduje trzask w głośnikach. Dodam, że problem sterowania lampami mocy ale od strony katod rozwiązałem właśnie za pomocą "bezstykowego" przełączania katod tychże lamp do masy właśnie za pomocą "tradycyjnych" wysokonapięciowych mosfetów. Oczywiście tu nie było problemu wysokiego napięcia AC i DC, zaledwie ok. 150VDC, AC - w zasadzie pomijalne. Bez problemu dało się "wstawić" odpowiednią stałą RC w bramkę - układ działa perfekcyjnie "w locie", czyli podczas gry.
Użytkownik "tom" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:fc1hcd$ucn$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...
Skoro ta siatka nie jest modulowana, to opornik z kondensatorem ograniczy ten trzask. Albo wsadzisz to szeregowo, albo równolegle. na czas komutacji (1ms) kondensator podtrzyma napięcie. Jak zrobisz na MOSFETowym transoptorze zwarcie dwóch wydajnych napiec, to ci wybuchnie. Bez przerwy w przełączaniu, (a to da trzask), się nie obejdzie.
taki "przekaźnik" nie przełącza prądu stałego. Przy braku sygnału użytecznego różnica potencjału pomiędzy siatką S2 a anodą lub +HT jest rzędu
1-2V. Także w trakcie pracy ta różnica jest nieduża. Główny problem to AC w granicach 250 - max 300V. Nie może być żadnych oporników i kondensatorów w obwodzie S2 poza tym pokazanym na rysunku = 1k. Nic nie wybuchnie ;-) IMHO. Podałeś przykład FET-a, H11F1 byłby idealny, gdyby był na właśnie takie wysokie napięcie :-)
tom snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(a):
Spróbuj zrobić inaczej to przełączanie trioda / pentoda: Pomiędzy +HT a S2 wlutuj na stałe dławik - możesz użyć trafa głośnikowego kilkakrotnie mniejszego od tego "Output trafo", jakiegoś fabrycznego "od Bambino" lub specjalnie nawiniętego (odpowiednia indukcyjność, małe pojemności). Do S2 ruchomy styk przełącznika lub przekaźnika przełącznego, jeden styk nieruchomy do anody a drugi, zabocznikowany do ruchomego opornikiem rzędu
100 (na oko) kiloomów, przez kondensator elektrolityczny do masy. W jednej pozycji prztyczka masz anodę połączoną z S2, więc układ triodowy a w drugiej pozycji masz stałe, bo odfiltrowane kondensatorem napięcie na S2 - więc układ pentodowy. Składowa stała prądu S2 zawsze płynie przez dławik, więc nie powinno być skoku prądu anodowego przy przełączaniu. Ten opornik "100k" służy do wstępnego przeładowania elektrolitu, nie będzie zbytnio obciążać układu przy pracy "w triodę". PS: Chyba powinienem opatentować... Wmak
tom snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(a):
Spróbuj zrobić inaczej to przełączanie trioda / pentoda:
Składowa stała prądu S2 zawsze płynie przez dławik, więc nie powinno być skoku prądu anodowego przy przełączaniu. Drobna korekta - część skłądowej stałej prądu S2 w układzie triodowym pójdzie przez "Output trafo" - ale łomotu przy przełączaniu nie powinno być.
Można zrobić też trochę inaczej: Dławik pomiędzy +HT a S2, od połączenia S2 z dławikiem minus kondensatora elektrolitycznego, od plusa kotwica przełącznika, jeden styk do anody, przeciwny do +HT. Na kondensatorze będzie małe napięcie DC, więc może bipolarny ? Przy przełączaniu będą na S2 jakieś skoki napięcia ale może mało słyszalne w głośniku. Spróbować... Wmak
Przypominają mi się lata 60-te zeszłego stulecia.... Jeszcze jedna wersja pomysłu: S2 przez przełącznik do anody lub +HT. S2 przez szeregowe połączenie kondensatora elektrolitycznego i dławika do masy lub do +HT. W momencie, gdy styk przełącznika przeskakuje pomiędzy anodą a +HT, napięcie stałego dla S2 dostarcza kondensator, więc nie będzie zaniku prądu anodowego - nie będzie strzału w głośniku. Wmak
Dziękuję wszystkim :-), szczególnie Kol. lwh. Prawdopodobnie odpowiedni będzie ten AQV210EV. Wystarczy te 350V i 23W mocy. Prąd jaki będzie płynął , to max 20-25mA, a dodatkowy bezpiecznik Fast na 100mA załatwi resztę. Przed przebiciem mosfetów - warystory na 275V.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.