Precyzyjne listwy pinowe - są różne rozmia

Zaprojektowałem dwustronną płytkę, na której miało się znaleźć kilka układów w obudowach DIP. Ponieważ nie chciało mi się czekać aż zamówienie przyjdzie z Chin, wykonałem płytkę domową metodą, co kosztowało mnie rezygnację z metalizacji otworów. Musiałem więc lutować podstawki pod układy scalone z obydwu stron. Stwierdziłem, że precyzyjne dwie listwy z "precyzyjnymi" żeńskimi złączami pozwolą łatwiej dostać się do pól lutowniczych, niż w przypadku "pełnych" podstawek.

Układ zlutowałem, ale po jego uruchomieniu okazało się, że działa niestabilnie. Prę razy sprawdziłem poprawność połączeń, ale wszystko wyglądało w porządku. Dopiero podczas wyjmowania układów zwróciłem uwagę na jedną rzecz - siedziały one wyjątkowo "luźno", opór podczas wyjmowania był zauważalnie mniejszy niż w przypadku nawet mocno "wyrobionej" podstawki precyzyjnej. To najbardziej prawdopodobny powód niedziałania układu.

Trafiłem na jakieś wadliwe sztuki, czy też istnieją różne standardy i te, które posiadam zwyczajnie nie nadają się do montowania układów scalonych? Można gdzieś dostać takie listwy, które nadawałyby się do tego?

Reply to
Atlantis
Loading thread data ...

Idź na piwo. Jak przyjdą PCB z fabryki to wszystko zadziała. Po co się frustrować ?

Adam

Reply to
Adam Górski

O ile Kolega Atlantis ma "chwylkę czasu"

:-)

Włodek

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Atlantis" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f60ac6a$0$558$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

A te listwy to od czego ? Bo nozka DIP ma jednak mniejsze wymiary niz np "goldpin".

A tak swoja droga, to w paru plytkach widzialem tak jakby te pin+gniazdo luzem, bez plastikow. Latwo sie to lutuje z obu stron ... tylko gdzie to kupic ?

J.

Reply to
J.F.

Nie no, listwo do goldpinó jeszcze odróżniam od tych "precyzyjnych. Zastosowałem coś takiego:

formatting link
Nie dokładnie te, nie od tego sprzedawcy, ale identyczne. Na pierwszy rzut oka wyglądają dokładnie tak, jak styki w precyzyjnych podstawkach pod układy scalone, ale jak mówię - układ siedzi w nich wyjątkowo luźno...

Reply to
Atlantis

Czyli całe trzy dni? Tyle ostatnio szły moje płytki DHLem. W poniedziałek wyleciały, w środę po południu były lutowane.

No, zaoszczędziłeś też dwa dolary i masz niedziałające urządzenie. Sukces. Dostałeś dobrą radę: następmym razem idź na piwo.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

ale w linku i nazwie jest "goldpin" :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2020-09-15 o 13:58, Atlantis pisze:

Też z tym walczyłem, one mają bardzo delikatne sprężynki stykowe w środku i generalnie lutowanie może im zaszkodzić. Pofaluj piny scalaka żeby lepiej kontaktowały.

Reply to
Janusz

Faktycznie. W takim razie albo ktoś to błędnie opisał, albo ja przez całe życie błędnie rozumiałem określenie "goldpin". Bo dla mnie goldpinami są są złącza wykorzystujące "szpilki" w takim rozmiarze, jak chociażby w starych napędach IDE. A takie goldpiny nijak do tego złącza nie wejdą. ;)

Reply to
Atlantis

Używam goldpinów w rastrze 2mm do złącz krawędziowych. Płytka idealnie wchodzi pomiędzy piny. Poza rozmiarem i ceną nie różnią się niczym od goldpinów w rastrze calowym.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Ja jestem (pozytywnie) zaskoczony, że kol. Atlantis w końcu zlecił profesjonalnie zrobienie płytek a nie buduje kolejnego megatrona z lat 80 na "domowych" płytkach :)

Reply to
Marek

No ale zlecił? Bo ja się już pogubiłem. Ostatnio cieszył się jak dziecię, że płytka czterowarstwowa kosztuje pięć dolców (za 5 sztuk), a teraz znowu rzeźbi na żelazku...

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Płaca minimalna netto w 2020 to 11 złotych za godzinę. Dolar kosztuje 3.76 zł., a płytka dwuwarstwowa dwa dolary. Łatwo więc policzyć, że poświęcanie na rzeźbę (i jej debugowanie!) więcej niż 41 minut pracy się nie opłaca.

POzdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Ale walory edukacyjno-poznawce bezcenne, a głównie to ma dla niego wartość nawet nieopłacalnym kosztem poświęconego czasu, to akurat rozumiem.

Reply to
Marek

W tym wypadku akurat nie, ale powoli przerzucam się na płytki z fabryki. No i nie używam żelazka, tylko laminator. ;) Chociaż muszę przyzna≥ć, że czuję się dziwnie montując projekt na płytkach z fabryki - zupełnie jakby składać kupiony zestaw do samodzielnego monatażu, a nie własny projekt. ;)

Reply to
Atlantis

Do, powiedzmy, trzeciego razu. Potem to już tylko rutyna.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

W dniu 15.09.2020 o 13:58, Atlantis pisze:

Precyzyjne podstawki do scalaków mają jednak inne styki niż te listwy, chociaż na to nie wygląda. Też kiedyś się mocno zdziwiłem. Do tych listew są listwy męskie, a nie scalaki.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

W dniu 2020-09-16 o 08:01, Piotr Wyderski pisze:

W rachunku trzeba jeszcze uwzględnić, że mając "amatorską" płytkę za 40 minut, można już na niej pracować i "debugować". Jeśli skośnooki przyśle taką za 3 tygodnie, potem jeszcze 2 poleży w Urzędzie Celnym, to może się okazać, że albo klient już zapomni o całej sprawie, albo będą 2 zamówienia "na wczoraj" w tym samym czasie.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Ale zauważasz różnicę między wielowarstwową płytką z metalizacją i otworkami 0.3mm oraz żelazkowym wynalazkiem? To pozwala montować układy o zupełnie różnej skali złożoności.

Zamów sobie na próbę, to się zdziwisz, jak szybko to idzie.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

W dniu 15.09.2020 o 13:58, Atlantis pisze:

Nóżka układu scalonego jest nieco za cienka i to jest przyczyna.

Reply to
Cezary Grądys

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.