Witam,
Czytalem troche o ladowaniu akumulatorow i pewna sprawa pozostaje dla mnie niewyjasniona. Otoz wszedzie gdzie trafilem byla mowa o bezpiecznym pradzie ladowania rownym 1/10 prau godzinowego czyli np 120mA dla ogniwa 1200mAh. Sek w tym, ze nie bardzo mi to pasuje do modelu ogniwa jaki sie przyjmuje. Akumulator dopoki nie jest naladowany jak wiadomo zamienia prad ladowania na energie wewnetrzna elektrolitu. Po naladowaniu - kolejne dostawy zamienia w cieplo. Osiagniecie wysokiej temperatury zniszczy akumulator, zatem ladowanie malym pradem ma sens. Pytanie zasadnicze: dlaczego ten prad jest rozny dla roznych ogniw? W koncu wszystkie zamieniaja energie w cieplo wg tego samego prawidla. Oczywiscie nie porownujmy R3 z R14. Dlaczego dla R3 1500mAh bezpieczny prad ma byc 5 razy wiekszy niz dla R3 300mAh?
hej