Witam!
Mam zadanie wydaje mi się nietrywialne: zmierzyć czynną część prądu przy parametrach U=~400V, I=100A 3 fazy.
No własnie :/ Czynną. Trzeba jakoś mierzyć przesunięcie fazowe między tymi wartościami. Co jest fajne, to nie musze się śpieszyć, mogę zrobić pomiar raz na pare minut i mam masę czasu na uśrednianie.
Kombinuje tak: Pomiar prądu przez czujnik magnetorezystywny na przewodzie prądowym. Pomiar napięcia poprzez pomiar prądu na rezystancyjnym obciążeniu (tu chyba prościej dało by radę niż magnetorezystywnie). Urządzenie może znajdowac się na dowolnym potencjale (komunikacja będzie chyba światłowodowa).
Parametry raczej czysto sinusoidalne (żadnych falowników). Mogę wiec wykonać paredziesiąt pomiarów A/C na okres i na ich podstawie wykombinować przesunięcie fazowe.
Albo zbadać przejścia przez zero prądu i napięcia i mierzyć czas przesunięcia między nimi (to wydaje mi się dośc proste).
Czy ktoś z grupowiczów mierzył kiedyś coś podobnego i mógłby podzielić się pomysłami ?
Interesuje mnie w zasadzie wyłacznie część czynna prądu, nie muszę mierzyć napięcia.
Dlaczego nie przekładnik prądowy ? Bo drogi :) Urządzenie ma mi zapewnić dokładnośc na poziomie 1%, ale będę zadowolony i z 5%. Nie wiem tylko czy to realne...
Urządzenia gotowe odpadają - za drogie.