komparatory z histerez? (bardzo pilne)

snipped-for-privacy@wp.pl napisał(a):

Bez mycia kibli, ale do wszystkiego jeden. Co nie znaczy że ma musieć wszystko robić. Ale ma umieć wszystko robić, przynajmniej trochę, bo bez tego nie zrobi swojego okrojonego kawałka dobrze. I to wcalenie jest po polsku, tylko WBREW POZOROM do tego się właśnie dąży. Tak mnie uczono na studiach, kiedy jeszcze byli tam ludzie, którzy znali się na wielu rzeczach poza komputerami. Tyle że praktyka (umiejętności ludzi) mocno odbiegają od możliwości realizacji tych dążeń. A ten kto o czyms nie ma pojęcia, zawsze będzie twierdził że mu to nie nie jest do nieczego potrzebne. I nie da się go przekonać - zmienić zdanie może tylko sam, kiedy się czegoś nowego nauczy i sam przed sobą przyzna rację, że jest to tu i ówdzie pomocne.

Reply to
A.Grodecki
Loading thread data ...

Tu zgoda, ale trzeba MADRZE to wywazyc. Bo jak nie, to efektem sa bzdurne ogloszenia, w ktorych wymaga sie 500% (ilosciowo, nie jakosciowo!!) tego, co jest naprawde potrzebne w danej pracy. Znamienne jest to, ze rozne firemki rzadaja 1000000 wypunktowanych umiejetnosci, a konkretne firmy - kilku, ale porzadnie.

Reply to
arkadiusz.antoniak

snipped-for-privacy@wp.pl napisał(a):

W sumie to bez znaczenia, bo ze zwględu co i jak się napisze i tak zagłaszają się ludzie, z których 90% nie ma nic do zaoferowania i liczy na cud chyba. Ale to prawda - poznać firmę (a przynajmniej potencjalnego szefa) po ogłoszeniu jego:) Głupota zwala czasem z nóg. A że lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć, takie ogłoszenia chyba należy ignorować. Ale też wiadomo, że małe firemki potrzebują pracowników wszechstronnych, bo nie stać ich na stado. I prawda jest też taka, że dobry inzynier poradzi sobie prawie ze wszystkim, nie tylko dokładnie w swojej specjalności.

Reply to
A.Grodecki

Dobry inzynier znajdzie prace w firmie, ktora bedzie na niego stac, i nic go nie bedzie obchodzic, kto jest potrzebny w firmie Krzak & Spolka Szemrana

Reply to
arkadiusz.antoniak

Musza, ale przeciez wszystkiego i tak umiec nie beda. Mozliwosci ludzkie sa ograniczone, i odpowiednio duza (wymagana) znajomosc "w glab" czesto nie pozwala, na b. duza znajomosc "wszerz". Nie jestesmy przeciez maszynami. Jednak zgadzam sie, ze wiedzy nigdy za duzo (no, moze granica jest perspektywa wakacji w psychiatryku, z nadmiaru wiedzy ;) ).

Reply to
arkadiusz.antoniak

snipped-for-privacy@wp.pl napisał(a):

A co mają zrobić ci inżynierowie, którzy sa wolnymi strzelcami albo mają własne mini czy mikrofirmy? Np po to, żeby zarabiać więcej niż oferuje firma "którą na takiego inżyniera stać", jak piszesz? Przecież MUSZĄ miec szeroki zakres wiedzy i umiejętność, żeby funkcjonować.

Reply to
A.Grodecki

snipped-for-privacy@wp.pl napisał(a):

Kłopoty z głową wynikają raczej z nadmiaru czasu poświęconego na naukę kosztem innych nezbędnych czynnosci, oraz z "wad wbudowanych" a nie z nadmiaru wiedzy. Nasze mózgi sa wykorzystane w niewielkim procencie i przepełnienie w żadn sposób im nie grozi.

Tak czy owak z wiedzą uniwersalną jest dużo łatwiej w życiu i w pracy, niż z bardzo selektywnymi umiejętnościami. I, co ważniejsze, z możliwosciami dobrego zarobku również.

Reply to
A.Grodecki

Napisze prosciej:

zeby byc DOBRYM w umiejetnosci U1, trzeba na to poswiecic co najmniej X1 czasu, zeby byc DOBRYM w umiejetnosci U2, trzeba na to poswiecic co najmniej X2 czasu, itd.

teraz dodaj sobie czasy i porownaj z czasem, jaki mozna na nauke posiwecic. Mozna zmiescic sporo, ale ostatni specjalista od wszystkiego umarl w 16. wieku i nazywal sie Da Vinci. Dlatego, duze projekty beda zawsze realizowane w grupach, a nie przez jednego geniusza w stylu "Mucha 2".

PS. Wlaczanie argumentu o mozgu jest nietrafione, bo nie ma zadnej pewnosci, ze jego lezace odlogiem obszary da sie zaprzac do nauki.

Reply to
arkadiusz.antoniak

snipped-for-privacy@wp.pl napisał(a):

Prędkość uczenia zależy od zasobu wiedzy. Zupełnie inną ilość czasu będzie potrzebował inżynier elektronik, żeby doszkolić się z mikrofal, a inną inżynier programista, nawet przy tej samej inteligencji i zdolności przyswajania.

I nikt tu nie mówi o poznaniu WSZYSTKIEGO.

Duże projekty wymagają dużo czasu na PRACĘ i skończonego czasu jej wykonywania i dlatego wykonywane są wieloosobowo, a nie dlatego że nie znalazłby się nikt, kto by sobie sam nie poradził. Jakim np problemem dla dobrego inżyniera jest zaprojektowanie telefonu komórkowego od podstaw (elektronika, mechanika, program)? Jest to problem złożony, ale jak najbardziej do przejścia, ale nie robi tego jedna osoba, bo zanim by skończył, już byłyby 2 generacje telefonów wyprzedzające jego wyrób.

Również nic nie wskazuje na to, że ktokolwiek osiągnął kres swoich możliwości.

Reply to
A.Grodecki

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.