ad. problemu 'czy led da rade' - z tego co rozumiem led ma dac po prostu krotki impuls. to oznacza ze nie jest wazne jak dlugo czy w jaki sposob jego pojemnosc bedzie ladowana - a jedynie ze potrzebny do swiecenia ladunek zostanie dostarczony. dodatkowo zapewne LED moze sobie swiecic zdrowo ponad 'znamionowa' moc - tzn. bedzie mial dosc czasu zeby 'wystygnac' . to oznacza ze ladunek moze byc rozladowany nie tylko 'efektywnym' swieceniem struktury
- innymi slowy jego wartosc napieciowa moze zdrowo przekroczyc znamionowe napiecie zlacza. samo to dobrze wrozy teorii :)
ad. praktyki - pojemnosc zlacza to zwykla pojemnosc, a indukcyjnosc doprowadzen jest stosunkowo niewielka (i co najwazniejsze powtarzalna, co umozliwia 'dostrojenie' obwodu tak aby udawal linie transmisyjna). jesli nie zalezy nam na wydajnosci to mozna bezproblemowo 'zamrugac' nawet power- led'em ze stosunkowo wysoka czestotliwoscia, co pare razy udalo mi sie zaobserwowac calkiem przypadkowo (detektory szczelinowe, power-ledy itd. )
problemy zaczynaja sie gdy chcemy to robic wydajnie...
--