Jak mogę zautomatyzować oświetlenie?

Mam 5 oddzielonych od siebie obwodów światła (piszę obwodów, bo punktów jest więcej), których włączenie / wyłączenie chciałbym zautomatyzować - a będąc dokładnym, to teraz muszę nacisnąć 5 włączników, a rano ponownie się przejść i je wyłączyć.

Przy dwóch obwodach jedyny sensowny dostęp jaki widzę, to standardowa puszka z włącznikiem na ścianie (żeby nie kupować urządzeń / odbiorników per punkt świetlny i montować ich w każdej lampie).

Chciałbym: a) nacisnąć jeden włącznik i załączyć wszystkie obwody lub b) dołożyć automat zmierzchowy który będzie to robił za mnie

Czy jest dostępne na rynku coś, co wygląda jak normalny włącznik światła ale po naciśnięciu załączy / wyłączy inne sparowane przekaźniki / włączniki? Jeżeli nie ma nic co by dało się zmieścić do puszki za włącznikiem, to żeby chociaż wszystkie puszki po umieszczeniu odbiornika dało się ładnie zaślepić, a w miejscu jednego z włączników zamontowałbym nadajnik z jego włącznikiem - jakkolwiek by wyglądał.

Reply to
Mateusz Bogusz
Loading thread data ...

Jeśli masz głebokie puszki i chcesz zachować wyłączniki:

formatting link
Albo całkiem wymień (są różne modele):
formatting link
Do zabawy potrzebny będzie jeszcze router wifi (może być ten co masz) i możesz zaczynać.

Jeśli obawiasz się chińskiej chmury to dodatkowo włączony non-stop komputer typu raspberry pi/pc z jakimś domoticzem czy home assistantem.

I możesz na tym zrobić *dowolna* automatykę jaką tylko sobie wymyślisz o ile potrafisz zaprogramować te zabawki alternatywnym softem (np. tasmota) i ogarniasz choćby minimalnie r-pi czy stawianie linuxa na pc, nie będzie to wymagało dostępu do internetu, choć może być dostępne z internetu.

Reply to
heby

W dniu 2020-11-03 o 18:20, Mateusz Bogusz pisze:

Polecę ci rozwiązanie rodzinego elmesa Potrzebujesz nadajnika na baterię 9V do amontowania w puszce (nadajnik dwukanałowy) Potrzebujesz elementu wykonawczego w postaci odbiornika 1,2,4 czy więcej kanałowego Potrzebujesz ew. pilota by wygodnie to włączać bez biegania

Ja tak mam zrobione oświetlenie przed domem. Mogę je włączyć pilotem, mogę włączyć włącznikiem (bezprzewodowym całkowicie), mogę włączać czujką ruchu/zmierzchu/deszczu/apokalipsy. Jeśli włączniki zbiegają się w rozdzielni to w ogóle możesz zrobić to na pierdylion sposobów. Ale w innym przypadku zerknij na ich rozwiązania.

Reply to
sirapacz

WiFi jest, ale tak się zastanawiam, wydaje mi się że sterowanie radiowe (jeżeli obszar po promieniu jest stosunkowo mały ~20m) jest tańsze i bardziej niezawodne, ale...może to ślepy zaułek bo wszyscy teraz robią na WiFi i tylko się naszukam w starej mało dostępnej technologi?

Reply to
Mateusz Bogusz

nie wiem czy Cię dobrze rozumiem, ale chyba najlepsze byłyby włączniki reagujące na ruch i biorące pod uwagę czy jest jasno czy ciemno. takie czujniki łatwiej wbudować w oprawę oświetleniową, albo nawet w "żarówkę" natomiast jeśli chcesz aby jeden z załączników był "masterem" a pozostałe "slave", to da sie to zrobić, coś jak pilot do samochodu, ale wydaje mi się ze ciężko będzie się zmieścić w puszcze. być może sam pstryczek elektryczek będzie w puszcze, a zasilacz elektronika, sterowanie - w oprawie oświetleniowej. Masz tam miejsce? A może masz sufit podwieszany i nad nim trochę przestrzeni?

ToMasz

Reply to
ToMasz

Ani tańsze ani bardziej niezawodne.

, ale...może to ślepy zaułek bo wszyscy teraz robią

Robią tak bo wifi ma podstawową przewagę: to normalna komunikacja dwukierunkowa, w której problemy typu "gadają dwa na raz" nie rozwiązuje się odkrywając kwadratowe koła. Najzwyczajniej działa dobrze, a i 20m powinno obskoczyć bez problemu, choć oczywiście nie wiem czy aby nie 20m ale przez 10m betonu ;).

Więc: jesli chcesz mieć *pewność* że światło zostało wyłaczone, albo stwierdzić czy jest właczone w sposób *pewny*, to radio na 433 można sobie wsadzić... wifi i protokół mqtt gwarantuje że polecenie zostanie wykonane, albo dostaniesz informacje że nie zostało i podjąc jakieś akcje, co z resztą dzieje się zazwyczaj z automatu. W przypadku radia

433 to jest naciśnięcie przycisku i zmówienie modlitwy. Systemy z kanałem zwrotnym na 433 ponoć istnieją, ale to jest właśnie kwadratowe koło.
Reply to
heby

Dnia Tue, 3 Nov 2020 18:20:31 +0100, Mateusz Bogusz napisał(a):

RSL. Ale nie uzywalem, to nie wiem czy polecic - no i drogie.

albo poszukaj czegos tu

formatting link
J.

Reply to
J.F.

Glosniki Google + Philips Hue + jakis nie za stary smartfon z Androidem.

Reply to
K

Master-slave do puszki z włącznikiem byłoby idealne. Nawet widziałem że sonoff ma włączniki WiFi które wchodzą do zwykłej (60mm) puszki, tylko niestety wszystkie te włączniki koniecznie musi robić w postaci dotykowej szybki. Jakbym miał takie w domu, to żaden problem. A tak poszukam jeszcze...

Reply to
Mateusz Bogusz

W dniu 08.11.2020 o 16:08, heby pisze:

Chyba nie. Jemu chodzi o podmianę włącznika w jego puszce a sonoff wymaga 3 kabli w puszcze pod włącznikiem, no chyba że ma instalację z 3 kablami i możliwość doprowadzenia zero/faza do włącznika.

Reply to
LordBluzg®

To musi być jakieś bardzo stare miejsce jak nie ma N w puszce pod wyłącznikiem...

Kiedys były modne puszki w ścianie, pod sufitem i do wyłacznika dochodziły 2 kable. Obecnie, jak pytałem ze 2 ekipy, nikt tak nie robi, taniej jest poprawoadzić wszystko do i z puszki. Od dziesięcioleci.

Zakładam więc że N jest w puszce. Bo jeśli nie ma tam N to w ogóle dupa, bez względu na technologię.

Niektóre sonoff potrafią działać na 2 drutach, ale to się kończy miganiem ledów, bo kraną prąd przez obwód oświetlenia.

Reply to
heby

W dniu 10.11.2020 o 12:23, heby pisze:

Do dzisiaj wielu montuje staroswieckim sposobem. Wymyślenie nowego sposobu to jakieś 10 lat temu w sumie.

Można jednak w samej puszce rozdzielającej zamontować sonoff, jesli puszka jest dostępna a nie pod tynkiem. Czasem nawet łatwiej, bo jako "rozdzielnia" obsługuje więcej obwodów.

Porażka raczej, bo w momencie załączenia sonoff (zwarcie na przekaźniku) pozbawiony napięcia/różnicy nie działa.

Reply to
LordBluzg®

O! To wygląda obiecująco, dzięki!

Reply to
Mateusz Bogusz

Mam trzy. Brązowy, niebieski i zielono-żółty. Nie wiem czy o to Ci chodzi?

Reply to
Mateusz Bogusz

W dniu 12.11.2020 o 11:09, Mateusz Bogusz pisze:

Kolory nieważne, ważne że są 3 kable. Musisz się jeszcze upewnić, czy są podłączone wszystkie 3 w sensie, że masz tam pełne zasilanie 230V na 2 kablach i trzeci kabel idzie do lampy.

Reply to
LordBluzg®

Jedna faza jest. Jest L, N, a zielono-żółty idzie do szyny wyrównawczej i do ziemi. A do lampy też idzie w drugą stronę.

Reply to
Mateusz Bogusz

To musisz mieć 4 kable.

1) Faza z zasilania 2) Faza do lampy 3) N do lampy (i zasilania) 4) PE

Między 1 i 2 masz wyłącznik, obecnie.

Reply to
heby

Czyli łącznie 4 kable? Jaki kolor idzie do lampy? Pod L i N podłączasz sonoff i ze sonoff prowadzisz do lampy. Włącznik montujesz równolegle do sonoff tam gdzie masz przekaźnik. Przewód PE (zielono-żółty) możesz użyć do sonoff (jeśli jest miejsce) albo pominąć/zostawić jak jest. Mogę ci w paincie schematnąć ale to proste łączenie. Włącznik powinien być równolegle do przekaźnika, dlatego że w przypadku padnięcia sonoff, musisz mieć alternatywę mechaniczną, jaka jest obecnie.

Reply to
LordBluzg®

Myślę że dam radę, dzięki. Bo z trzech kabli, po przecięciu jednego robią się już cztery...

Reply to
Mateusz Bogusz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.