Tak sobie poczytalem i przypomnialo mi sie jak na elektrotechnice wyjasniano mi metody na synchronizacje generatorow w sieci:
Moje pytanie/watpliwosc brzmi:
Czy gdyby na rynku pojawilo sie duzo odbiornikow pradu zrobionych tak aby pobierac energie tylko w odpowiednich (jednakowych dla wszystkich) momentach "sinusoidy" (wiem barbarzynsko brzmi ale chyba wiadomo o co chodzi) to generatory w elektrowniach mogly by tego nie przezyc i np. zostaly by im powywlekane uzwojenia lub cos w tym rodzaju?
Taki efekt skali. Niech w jednym momencie wszyscy zgasza wszystko a potem tylko na chwilke co chwilke wlaczaja i wylaczaja odbiorniki. Co sie bedzie dzialo? Na generatorach znam sie bardzo slabo wiec pytam :). Czy generatory sa tak zaprojektowane ze takie cos sie nie zdazy czy sa tak przewymiarowane ze pracuja z duzym marginesem bezpieczenstwa?