- posted
19 years ago
gazy techniczne
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
ciekły hel holernie ciężko transportować. Butla to podwójny dewar z dodatkowym chłodzeniem ciekłym azotem wewnętrznego dewara. Wiem, że 10 litrowa butla ważyła coś koło 100kg. Cena była dość znośna, jakieś
50DM/litr (w 1985 roku, jak się tym paćkałem). Oprócz tego zabawa z ciekłym helem jest dość skomplikowana.polecam Linde. Można u nich prawie wszystkie gazy kupić (hel też u nich kupowaliśmy).
Aha, jak chcesz tym napełniać balony, to potrzebujesz metalizowane. Normalne balony puszczają hel (i wodór) po 1-2 godzinach i są do wyrzucenia. Metalizowane trzymają dużo dłużej.
Z helem zrobiliśmy kiedyś kawał na uczelni: kilkaset małych baloników (to była robota, balony napełniać z odsysarki bez reduktora, 150 bar na wylocie, trzeba było mieć szybką rękę :-)) napełniłem z koleżanką helem, cały majdan do dużych worków na śmieci i do samochodu. Potem wypuściliśmy to w sali wykładowej. W środku wykładu baloniki powoli opadały przesłaniając pieprzącego jak zwykle głupoty profa.
Waldek
- Vote on answer
- posted
19 years ago
Hm kurcze a ja nie mialem takiej okazji nigdy w zyciu... w Linde chyba nie maja cieklego helu a tylko sprezone ale wlasnie ze wzgledu na jego specyficzne wlasciwosci...
- Vote on answer
- posted
19 years ago
chyba mają, nam przywozili. Przynajmniej berliński Linde nas obsługiwał. Zresztą jaja były z tym jak berety. Ustrojstwo nasze to MEG (magnetoencefalograf) na squidach chłodzonych ciekłym helem. Hel z naczynia dewara w którym były squidy był odsysany i sprężany do butli (stąd te
150bar na wylocie). Jak butli nie było (no bo Linde nie dowiozła z jakichś powodów), hel był wypuszczany do otoczenia. Ja siedziałem tam i programowałem kompka sterowniczego (HP9000). Pomieszczenie małe, 2x2m bez wentylacji. Sprężarka zaraz koło głowy. Problem był taki, że pracowałem po nocy (normalne dla dorabiającego studenta), a sprężarka miała jakieś 110dB na starcie. W końcu przywykłem do pracy z nausznikami ochronnymi i małymi słuchawkami + magnetofon ;-) Fajny efekt daje też wylewanie helu. Przed urlopem trzeba było opróżnić dewara (musiałbyć cały czas w ciekłym helu lub próżny, gazowy hel przenika przez mikropory i zatruwa próżnię). Wylewając na schody widać było stróżkę, jakieś 20-30cm od szyjki, ale do ziemi nic nie dochodziło. Aby napełnić drania, trzeba było najpierw schłodzić toto ciekłym azotem, dolewając azotu tak długo, aż nie będzie się gotował, potem azot na schody (fajnie skakał kurz) i możliwie szybko hel do środka, też tak długo, aż było pełne. Pic polegał na tym, że nie mieliśmy wielokrążka i trzeba było tą grubą flachę rękami tarabanić. A celować do 5cm szyjki manewrując 100kg nie takie proste.Waldek
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
No raczej nie bo tworzy sie glinian sodowy - al jest amfoteryczny.
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
No mnie tam jakos nie hydrolizowal, a NaOH po przereagowaniu z okreslona iloscia Al dalej juz nie chcial... Ale nie upieram sie, dawno to juz bylo:)
- Vote on answer
- posted
19 years ago