Była sobie samodzielnie skonstruowana płytka z PIC24. Kolejno odpaliłem na niej wszystkie peryferia, a następnie zabrałem się za testowanie własnego kodu. Płytka leżała sobie spokojnie, z odpalonym programem testowym, migając diodą i wysyłając co jakiś czas trochę tekstu przez UART. Celem programu było sprawdzenie, czy uporałem się z nadpisywaniem sterty przez stos, ale to nie ma znaczenie.
Dzisiaj zauważyłem, że płytka przestała działać. PRzy bliższych oględzinach okazało się, że oderwało się gniazdko zasilania (microUSB). Po przylutowaniu zasilacza bezpośrednio płytka jakby ożyła, ale nie do końca.
Diody nie migają. Po włączeniu zasilania wysyła trochę tekstu wskazującego na rozpoczęcie inicjalizacji peryferiów, ale nie wchodzi do pętli głównej. Programator widzi MCU, mogę wgrać ponownie soft, ale nic to nie daje. Napięcia zasilania ok.
Co właściwie mogło się zmienić/zepsuć w wyniku oderwania gniazdka?