dyktafon i wykład...

Pozwole sie troche wypowiedziec w temacie "nagrywania". Jakosc nagrania jest zdeterminowana jednym, podstawowowym czynnikiem - stosunek sygnalu uzytecznego do szumu (S/N) musi przekroczyc od 20dB (próg czytelnosci) do

40dB ("dobra" jakosc). Poziom rejestrowanego sygnalu zalezy od dwóch czynników - natezenia zródla (prelegenta) oraz odleglosci od mikrofonu. Szum mozemy zas podzielic na otoczenia oraz wlasny (mikrofon, przedwzmacniacz, szum kwantyzacji). W rzeczywistych przypadkach Ten pierwszy jest prawie zawsze dominujacy. Dlatego obserwacje typu "nagrywa super bo slychac tykanie zegarka" sa prawie nieprzydatne bo dokonywane w cichym otoczeniu. Przy nagrywaniu na auli pelnej ludzi nie pomoze marka ani cena rejestraora. Liczyl sie bedzie wylacznie mikrofon. Przede wszystkim musi byc kierunkowy (obnizmy o kilka - kilkanascie dB rejestrowany szum otoczenia), miec dobrze wytlumiona obudowe (aby nie rejestrowal drgan przenoszonych przed podloze i statyw) i mobilny. Uwierz mi prosze, ze jesli nie masz mozliwosci zbilzenia sie z mikrofonem do wykladowcy (lub glosnika stalego systemu naglosnieniowego) nie zrobisz dobrego nagrania chocbys i kupil najdrozszy model cyfrowego dyktafonu. Jesli moge ci cos doradzic, to pomysl o zestawie, który bedzie sie skladal z np. dwóch mikrofonów bezprzewodowych i rejestratora nawet w postaci odtwarzacza MP3. Calosc powinno sie z zasilaniem skompletowac do 1000 PLN.
Reply to
William
Loading thread data ...

Thu, 16 Feb 2006 10:52:36 +0100 jednostka biologiczna o nazwie "doc. Zenobiusz Furman" snipped-for-privacy@w.sygnaturce wyslala do portu 119 jednego z serwerow news nastepujace dane:

Och, to straszne ... W dyktafonach obowiązkowo zatem powinien być układ zniekształcający głos, montowany i plombowany przez Wielki Inspektorat Prawa Autorskiego. :-)

Dobrze że nikt kamerą nie rejestruje bo pewnie fryzura wykładającego, spoób ubierania się na wykład też jest przedmiotem prawa autorskiego... :-)

Reply to
BLE_Maciek

Dnia Thu, 16 Feb 2006 10:55:46 +0100, BLE_Maciek napisał(a):

Ja też miałem taki pierwszy lepszy zewnętrzny mikrofon. Zły nie był, ale żebym był zadowolony z jakości, to też nie. Dyktafon to nie był gadżetem tylko dyktafonem za około 200 zł - Sony - ale co by nie było, bez zewnętrzengo mikrofonu - porażka. Dużo zależy od warunków na sali także.

To nie moda, tylko takie prawo zafundował nam ustawodawca, że wykłady można notować, ale nagrywać audio/video to już nie koniecznie. Większość wykładowców nie zwraca na to uwagi, ale moja znajoma była świadkiem, jak wykładowca z oburzeniem zwrócił uwagę kolesiowi, który trzymał dyktafon na stoliku. Praktycznie nikt się czepiać nie będzie, ale można trafić na takiego uperdliwca, który dla własnej satysfakcji może narobić sporo nieprzyjemności. Tak więc w myśl przysłowia - przezorny zawsze ubiezpieczony. ;-)

Reply to
doc. Zenobiusz Furman

Thu, 16 Feb 2006 11:27:35 +0100 jednostka biologiczna o nazwie "doc. Zenobiusz Furman" snipped-for-privacy@w.sygnaturce wyslala do portu 119 jednego z serwerow news nastepujace dane:

Nagrania z zestawu który opisałem (dyktafon Panasonic + elektret CZ-15E) może też nie były super jakości, ale wszystko było bez problemu zrozumiałe a przecież to o to chodzi.

No to w tym Panasonicu tak samo. Wewnętrzny nadałby się raczej do nagrywania z małej odległości przy jednoczesnym przytłumieniu tego co się dzieje dalej, czyli tak jak posługują się dyktafonami reporterzy rozmawiąjący np. z politykami, np.: "

- Panie pośle, dlaczego w polsce mamy takie kretyńskie przepisy prawa autorskiego ?

- Nie wiem, ale nie nagrywaj pan, bo pana do prokuratury podam " ;-)

Toteż nikt Ci nie każe wyjmować dyktafonu z plecaka ... :-)

Reply to
BLE_Maciek

przeciez jest - kompresja do 16kb/s i nie rozpoznasz :-)

J.

Reply to
J.F.

BLE_Maciek napisał(a):

Ty się zając nie śmiej - na laborce zostałem pewnego razu skracony przez prowadzącego ją doktora za to, że zamiast przerysować(na brudno bo sprawozdanie i tak robione w domu) otrzymany od niego schemat badanego układu zrobiłem cyfrakiem fotkę kartki z tym schematem. Chwilę później dowiedziałem się, że robiąc fotki na wykładach i innych zajęciach bez zgody prowadzącego mogę mieć potem kłopoty :-/

Reply to
badworm

Użytkownik "doc. Zenobiusz Furman" snipped-for-privacy@w.sygnaturce napisał w wiadomości news:dt1k2p$9f1$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

Nagrane może być przedmiotem kpin, gdy wykładowca gdzieś się pomyli, ktoś rzuci głupi komentarz. W dobie Internetu, wykładowca niech przygotuje prezentację, treść i roześle słuchaczom, studentom na e-mail lub umieści na swojej www. Po co mają się wzajemnie oglądać, nagrywać, fotografować, przekazywać nieobecnym i podśmiehujki urządzać ?

Pytań i sensownych odpowiedzi i tak nie ma.

Reply to
SP9LWH

Poza studentami studiow platanych - ci oplacaja wykladowce ekstra i maja prawo nagrac jego wyklad... Zreszta tez zastanwialbym sie czy przypadkiem studenci studiow zwyklych nie maja prawa do nagrania wykladu. Wykladowca jest oplacany z podatkow a wiec jego praca jest wlasnoscia calego spoleczenstwa, w tym rowniez i wyklad... w USA wszystkie projekty rzadowe, oplacane z pieneidzy publicznych a wiec podatkow sa wlasnoscia kazdego podatnika. Szukajac materialow kiedys korespondowalem sobie z bardzo milym panem z marynarki wojennej USA ktory wyjasnil mi dlaczego nie moge uzyskac dostepu do pewnych materialow oraz wskazal i omowil obowiazujacy w USA stan prawny....

Reply to
PAndy

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.