Dekodery adresu w pamięci rdzeniowej

Z czystej ciekawości, bo dziś ta sprawa byłaby banalna na CPLD/FPGA: w jaki sposób były budowane dekodery 1-z-N dla wierszy i kolumn pamięci rdzeniowej,zwłaszcza w starszych komputerach? Gdyby do tego podejść metodą trywialną i składać to z bramek na tranzystorach dyskretnych, to jakaś gigantyczna konstrukcja wychodzi. Czy ktoś pamięta jeszcze, na czym polegała sztuczka? :-)

W pamięciach koincydencyjnych to i tak pół biedy, bo trzeba było zmienić N stanów na dwa pierwiastki z N przewodów, ale transformatorowy ROM miał konstrukcję jeden przewód == jeden adres. Już przy kilkudziesięciu komórkach się robi trudno, a kilkaset ciężko mi sobie wyobrazić.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski
Loading thread data ...

Dnia Sat, 13 Feb 2016 22:18:26 +0100, Piotr Wyderski napisał(a):

Nie nie calkiem - ile ma taki FPGA nog ? :-)

Jak robili to nie wiem, ale jeden pomysl mam - matryca diodowa. Bity adresu, proste i zanegowane, bramki AND na diodach

Nie taka znow gigantyczna - takie drzewko z par roznicowych tranzystorow, raptem 2N trzeba :-)

Albo jeszcze inny pomysl - dwa dekodery, np 1-z-16, wyjscia w matryce kwadratowa i po jednej bramce and na kazdym skrzyzowaniu.

256 bramek dwuwejsciowych. Moga byc diodowe, moze nawet jeden tranzystor wystarczy - trzeba wysterowac bramke odpowiednio i emiter przeciwnie.

Jesli nie w bibliotece, to mozna by po starych patentach poszukac :-)

J.

Reply to
J.F.

Kilkaset może mieć. :)

I mam przeczucie, że trafiłeś w sedno. Nie przyszło mi do głowy aż tak proste rozwiązanie, a zdjęcia zdają się potwierdzać duże wykorzystanie diod:

formatting link
Chociaż ten diodowy ROM też jest ciekawy:

formatting link
:-)

Dzięki wielkie Jarku za kilka ciekawych patentów.

BTW, tu podłączyli moduł do Arduino:

formatting link
Ludziom się nudzi. :-)))

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Użytkownik "Piotr Wyderski" snipped-for-privacy@neverland.mil napisał w wiadomości news:n9phbh$4sb$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Ach, gdzież te matryce diodowe do przelicznika łącznicy MN60... :) Przypomniały mi się znów, ileż ja się ich narozbierałem przy rozbiórce centrali :) Pozyskałem jakieś 1200 diod 1N4005, trochę rozdałem znajomym, ale został mi się cały prawie półlitrowy słoik, wszystkie sprawne. Mogłem więcej, ale jakoś tak się złożyło, że co innego mi wypadło, a ile razy palce zgrzałem, nie zliczę, warto było. W domu używałem do przyciemniania żarówek wieczorem. Mam pomysł na pewną zabawkę logiczną i diody w sam raz się przydadzą. Miło powspominać :)

Reply to
ACMM-033

Dekodery to nie problem. Problem to klucze, bo tam trzeba

0.5-1.5A. Zobacz np. SN75324. Ilosc kluczy ogranicza sie stosujac wybieranie macierzowe: oba konce linii musza byc wysterowane zeby prad plynal przez linie. Sprawe komplikuje to ze potrzebny jest dwukierunkowy przeplyw. To sie zalatwia podwajajac ilosc kluczy i dodajac diody. W efekcie 4N kluczy moze wysterowac N^2 linii. Razem z wyborem koincydencyjnym blok N^4 slow moze by sterowany przez 8N kluczy. Dla bloku 4k slow 32 bitowych daje to 64 klucze czyli 16 kostek SN75324.
Reply to
Waldek Hebisch

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.