Witam Kilka dni temu zakupiłem (od handlarzy sprzętu z niemiec) antenę firmy omnimax typu korona. taka jak na fotach
formatting link
Nie miała tylko zasilacza. Dziś u tego samego sprzedawcy (!!!) .. jakoś wpadł mi w ręce wzmacniacz antenowy firmy maxview 12/24V. Wygąlda on inaczej niż wzmacniacz na fotach z linku powyżej. Ku mojemu zaskoczeniu przeglądając przed chwilą net natknąłem się na chyba identyczną antenę, gdzie na focie jest taki wzmacniacz (zasilacz ) jaki włąsnie udaló się dziś kupic. Fota tutaj
formatting link
Podłaczyłem zasilacz - pali się dioda na wzmacniaczu (Moze bedzie działał). Podlaczyłem do tego wzmacniacza antenę,ta zakupioną i jedno co mnie zastanowiło to to, ze antena ta pod zwieńczeniem korony posiada identyczną diodę, która się nie zapaliła. Czy to oznacza ze do anteny (podejrzewam, że moze ona mieć swój wzmacniacz znajdujący się pod koroną -bo po co ta dioda (widoczna na jednym ze zdjęć z pierwszego linku obrazujących wyglad spodu korony) trzeba tylko zasilacza aby zapiła sie ta dioda ?
Nie mam możliwości w chwili obecnej zrobienia testów a poza tym nie bardzo wiem, czy w przypdaku gdyby antena posiadała swój wzmacniacz, którego działanie sygnalizowałaby zapalona dioda pod koroną, *jak ewentualnie przyłożyć napięce* tzn czy plus do gorącej żyły a minus do oplotu?
Co o tym sądzicie? Biorąc pod uwagę ceny (ok 600 zł) a moj koszt nabycia (10 zł za antenę i 2 zł za wznacniacz) chyba warto cos pokombinować.
Chyba obie rzeczy tzn ta antena i ten wzmacniacz pochodzą z tego samego kompletu (ten sam sprzedawca) ale dalczego po spięciu anteny ze wzmacniaczem świeci się tylko jedna dioda - ta we wzmacniaczu.
Pozdrawiam