zasilacz laptopa HP, identyfikacja pinow we wtyczce

Użytkownik "worlin" snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał w wiadomości news:fu49me$1kj$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

zarabia pieniążki :)

e.

no patrz Pan, tego sie domyslalem a ze ciekawosc spokoju nie daje to bym sie wiecej dowiedzial. poczuje sie zaspokojony wiedza co moze sie kryc pod oznaczeniem kodowym Z1 :)

W.

Użytkownik "worlin" snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał w wiadomości news:fu7ka0$md7$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

Jak znam zycie to ta wiedza niewiele ci da - w dellu siedzial na magistrali

1 wire elektroniczny numer seryjny ds2501 do kupienia wylacznie w Chinach w ilosci pol kontenera. W hp musialiby pracowac wyjatkowi nieudacznicy aby wstawic cos do kupienia w kazdym sklepie.

pzdr

Problemem nie jest zdobycie tego ukladu, bo od biedy mozna go zasymulowac prostym prockiem w takiej samej obudowie, problemem jest zawartosc jego pamieci.

Użytkownik "T.M.F." snipped-for-privacy@nospam.mp.pl> napisał w wiadomości news:fu8hoq$ec8$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Podejrzewam ze wystarczylby jakis w miare nowoczesny oscyloskop cyfrowy czy anaalizator aby podejrzec komunikacje laptop- zasilacz i moznaby zrobic kopię na jakims procku np attiny .Tyle ze taki zasilacz sprawny to max ze 100zl kosztuje i takie zabawy oplacaloby sie robic gdybym mial zamiar otworzyc produkcje zasilaczy zamiennych a nie dla jednej czy nawet 10 sztuk.

pzdr

Dokladnie. Chociaz problem moze byc bardziej skomplikowany jesli transmisja jest szyfrowana jakims kluczem. Niektore ukl. 1-wire tak potrafia.

walnieci hobbisci czasu nie licza, dzieki za sugestie :) opierajac sie na moim "dziwimisie" sadze ze za chwile sprawa sie wyjasni - jak juz sie zorientowalem to HP, DELL, Lenovo maja takie wynalazki (wszystkie nowe laptopy?). jak mi sie trafi taki zasilacz to tym razem wiecej czasu mu poswiece.

pozdrawiam W.

Użytkownik entroper napisał:

Witam Zastanawia mnie ekonomiczny sens takiego postępowania producentów. Kadridże z tuszem to rozumiem, bo producent drukarki głownie żyje z materiałów eksploatacyjnych, a nie ze sprzedaży samego urządzenia. Ale zasilacza do laptopa ??? Czyżby z założenia był tak gów...ej jakości, że klient będzie go musiał zmieniać tak często niczym tusz w drukarce ? To miałoby sens dopiero po gwarancji. Czy liczą na to, że np pęknie kabelek, ułamie się wtyczka lub potrzaska się obudowa, a uszkodzeń mechanicznych gwarancja nie uwzględnia...

Pozdrawiam Grzegorz

Użytkownik "T.M.F." snipped-for-privacy@nospam.mp.pl> napisał w wiadomości news:fua776$fia$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

jak będą tak przeginać pałę, skończy się to jak z kartridżami do drukarek...

BTW, znowu mi wpadł w ręce zj..ny na etapie projektu "nowoczesny" zasilacz. Piszczy na 16kHz aż psa łeb boli ;)

e.

Użytkownik "Grzegorz Kurczyk" snipped-for-privacy@control.slupsk.pl> napisał w wiadomości news:fuads0$hss$ snipped-for-privacy@nemesis.news.neostrada.pl...

Sens ekonomiczny zawsze będzie, przy takiej produkcji koszt opracowania utrudnienia jest prawie zerowy, koszt utrudniającego hardware też, ogólny koszt produkcji też w lepszej proporcji do ceny niż kiedyś, więc praktycznie każdy rozwalony po gwarancji zasilacz to czysty zysk. A ponieważ naturalnym odruchem po uszkodzeniu chińskiego g..na by HP czy Dell jest poszukiwanie chińskiego g..na bez marki (lub generalnie czegoś innego, porządnego lub nie), trzeba klientowi delikatnie przypomnieć jak ważna jest markowość :)

patrząc na to, ile tego sprzętu pada, można mieć pewne zastrzeżenia co do stosunku jakość/cena :). Oczywiście, że jest to "z założenia", skoro taki zasilacz potrafi być tak gorący, że w ręku go utrzymać nie można a wszystko w środku smaży się na granicy wytrzymałości. Zdarzają się też błędy projektowe wynikające pewnie z pośpiechu.

ma to pewien sens, szczególnie, że wykonanie mechaniczne jest zdecydowanie coraz bardziej oszczędnościowe.

e.