schemat elektryczny kuchenki mikrofalowej

Loading thread data ...

W dniu 13.10.2010 12:24, qlphon pisze:

Z punktu widzenia zasilania magnetron to zwykła dioda próżniowa. Więc podłączenie wszystkiego do kupy wymaga wiedzy z zakresu fizyki szkoły podstawowej (ale z czasów przedgiertychowskich - bo jak teraz jest to nie wiem).

Lepiej byłoby wiedzieć jak sobie tym nie zrobić krzywdy ;-)

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

qlphon snipped-for-privacy@poczta.fm napisał(a):

Szkoda,że wyrzuciłeś, bo zwykle wewnątrz obudów były wklejane pełne schematy urządzenia.

W internecie bez trudu można znaleźć opisy działania i schematy, np tutaj:

formatting link
- nie podałeś modelu, producenta, więc nie wszystko musi się zgadzać.

Chyba jednak nie zdajesz sobie sprawy z zagrożeń. Transformator o napięciu wtórnego uzwojenia rzędu 2500V i dużej wydajności prądowej , dioda wysokiego napięcia i kondensator to jest całkiem skuteczne krzesło elektryczne.

Pomysł robienia jakiegoś promiennika i wypuszczenia mikrofal poza obudowę to już woła o pomstę do nieba. Jeśli sobie oko ugotujesz albo napromieniujesz jądra - twoja sprawa, tylko przy okazji komuś możesz zrobić podobną krzywdę.

Reply to
Wmak

qlphon snipped-for-privacy@poczta.fm napisał(a):

Szkoda,że wyrzuciłeś, bo zwykle wewnątrz obudów były wklejane pełne schematy urządzenia.

W internecie bez trudu można znaleźć opisy działania i schematy, np tutaj:

formatting link
- nie podałeś modelu, producenta, więc nie wszystko musi się zgadzać.

Chyba jednak nie zdajesz sobie sprawy z zagrożeń. Transformator o napięciu wtórnego uzwojenia rzędu 2500V i dużej wydajności prądowej , dioda wysokiego napięcia i kondensator to jest całkiem skuteczne krzesło elektryczne.

Pomysł robienia jakiegoś promiennika i wypuszczenia mikrofal poza obudowę to już woła o pomstę do nieba. Jeśli sobie oko ugotujesz albo napromieniujesz jądra - twoja sprawa, tylko przy okazji komuś możesz zrobić podobną krzywdę.

Reply to
Wmak

Użytkownik Grzegorz Kurczyk napisał:

Ale zrobienie sobie tym krzywdy upoważnia do ubiegania się o Nagrodę Darwina za życia...

Reply to
invalid unparseable

Am 14.10.2010 10:04, schrieb qlphon:

Szkoda, że nie umiesz czytać, bo link do schematu już ci podano. Ale może lepiej, że nie znalazłeś.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

W dniu 14.10.2010 10:32, Waldemar Krzok pisze:

A nawet wątkotwórca prawie sam sobie go podał. Wystarczyło kliknąć na jeden z odnośników poniżej zdjęcia :-)

Pozdrawiam

Reply to
Grzegorz Kurczyk

W dniu 14.10.2010 10:04, qlphon pisze:

A jakby Kolega odpowiedział na taki post?

Temat: "przepis na materiał wybuchowy lub gaz trujący"

potrzebuję jak w temacie

nie znam się na chemii ale mam w szafie jakieś próbówki i inne szklane kuliste naczynia o mizernej pojemności. dużych elementów jest jeszcze palnik, butla gazowa i kilka słoików różnych substancji

potrzebuje przepis na jakiś materiał wybuchowy lub gaz trujący coby tępić nim szkodniki

znam zagrożenia i wiem, że można sobie tym poobrywać paluchy lub śmiertelnie się otruć ale nie oto pytam... wystarczy żeby mi ktoś powiedział co z czym trzeba wymieszać

Reply to
Grzegorz Kurczyk

W dniu 14.10.2010 16:37, qlphon pisze:

W takim razie proszę Kolegę (zupełnie szczerze i bez ironii) aby zachował naprawdę daleko posuniętą ostrożność przy eksperymentach z tym magnetronem i napięciami rzędu kilku kV.

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

P.S. Nikt z osób piszących w tym wątku nie chciał Kolegi obrazić. Po prostu zadając pytanie o budowę najprostszego prostownika półokresowego wykazał się Kolega brakiem elementarnych podstaw. Brak wiedzy w danej dziedzinie nie jest wstydem. Sam często uczę się przez eksperymentowanie bo uważam, że tak zdobyta wiedza jest najlepsza. Problem w tym, że Kolega próbuje zaczynać od bardzo dużego kalibru. Odnosząc to do wspomnianej chemii - przygodę ze związkami azotowymi lepiej rozpocząć od zrobienia kilku gramów "prochu czarnego" z saletry potasowej, węgla drzewnego i cukru zamiast siarki niż próbować wyprodukować kilka kilogramów trójnitrotoluenu (TNT) lub nitrogliceryny.

Pozdrawiam i jeszcze raz proszę o wyjątkową ostrożność !!! Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

W dniu 15.10.2010 09:55, qlphon pisze:

Może na początek jakiś niewielki klistron refleksowy, tyle że do samych eksperymentów z mikrofalami, bo do tępienia robali będą potrzebne moce, które i tak są niebezpieczne. Same mikrofale (jako fala elektromagnetyczna) robala raczej nie ruszą i musisz w zasadzie wykończyć go termicznie (czyt. usmażyć żywcem). Problem w tym, że planujesz przypalać robala przez boazerię :-) i tu się pojawia problem, bo może się okazać, że boazeria znacznie lepiej pochłania mikrofale (zamienia je na ciepło) niż docelowy robal. Efekt będzie taki, że boazeria stanie w ogniu, a robal pójdzie dalej swoją drogą ;-)

Modulacja mocy (kluczowanie napięcia anodowego magnetronu) da tyle, że efekty termiczne zachodzące podczas pochłaniania mikrofal przez obiekt mają swoją bezwładność wynikające z pojemności cieplnej obiektu i jego zdolności oddawania ciepła do otoczenia. Czyli podczas takiego impulsowego bombardowania mikrofalami o określonej mocy ustali się pewna równowaga pomiędzy ciepłem pochłanianym, a oddawanym do otoczenia co za tym idzie ustali się średnia temperatura obiektu.

I tak trzymaj :-) Chodzi mi tylko o to, czy takie "działko mikrofalowe" jest dobrym pomysłem do tępienia robactwa.

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

W dniu 18.10.2010 09:54, qlphon pisze:

Szybkie pytanie kontrolne - wiesz co to 'przegrzana woda' i dlaczego grzanie wody w mikrofalówce bez skrupulatnej kontroli czasu/temperatury jest średnio udanym pomysłem?

Reply to
Michoo

Włóż do szklanki z wodą łyżeczkę, skoro masz obawy.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 18.10.2010 14:24, Michoo pisze:

Ale ma Kolega na myśli wodę, czy to co leci z kranu ? ;-)

Reply to
Grzegorz Kurczyk

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.