prośba namiar na zamiennik 2N06L13

witam

Prawdopodobnie uszkodził mi się tranzystor 2N06L13 jest to element sterownika silnika diesla nie udało mi sie odnaleźć tego elementu w Polsce z braku wiedzy ni potrafię także znaleźć zamiennika.

pomożecie?

Reply to
PM
Loading thread data ...

Wg googla 2N06L13 to jest oznaczenie mosfeta produkcji Infineona o symbolu IPD30N06S2L-13:

formatting link
go mouser, ma digikey, w polskich sklepach wygooglałem w elhurcie wersję -23, ale to nie to czego szukasz. Pokop po sklepach, może ktoś będzie miał. W razie czego zawsze możesz kupić poza granicami pl.

pzdr. j.

Reply to
Jacek Radzikowski

ok dzięki jest jeszcze jedna oferta mozę ktos podejmie się naprawy tego sterownika? rzeczony układ po prostu odpadł od płytki (prawdopodobnie zasila wtryskiwacze paliwa, które się wczesniej zatarły)

wstepnie proponuję 1000zł - niezbędna faktura ale uwaga. niezbędny jest mały hazard bo przeciez nie wiemy czy wymiana układu przywróci sprawność sterownika wiec jezeli przywróci - to 1000zł jak nie przywróci - praca społeczna.

pozdrawiam.

Reply to
PM
[...]

Hahaha, raczej diagnostyka za friko na rzecz prywaciarza a nie cel społeczny. Tą techniką negocjacji to ja bym w Polsce autostrady wybudował, trzeba by tylko znaleźć naiwnych. K.

Reply to
John Smith

W dniu 2012-04-05 11:30, John Smith pisze:

Chyba propozycja jest uczciwa. Naprawisz dostaniesz forsę. Nie naprawisz, nie dostaniesz. Elektronika to uczciwa profesja. To nie medycyna, że pieniądze się kasuje niezależnie od tego czy pacjent przeżyje.

Reply to
Mario

Użytkownik "John Smith" snipped-for-privacy@buziaczek.pl napisał w wiadomości news:jljomv$dgb$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

a wcale nie dla prywaciarza ;-)

Ponadto, jeżeli nie naprawisz, to wcale nie musisz mówić co jest zepsute ("ja wiem, komuter się zepsuł" - się nie liczy). Gdybyś miał mozliwość sprawdzenia modułu u siebie i wystawienia na to gwarancji to spoko, samochód może dalej nie działac a kasę płacimy.

pozdrawiam.

Reply to
PM

W dniu 2012-04-05 12:25, Mario pisze:

Diagnostyka to też usługa dla realizacji której potrzebna jest wiedza, doświadczenie i warsztat. Wszystko to kosztuje. Ja akurat się tej roboty nie podejmę, ale warto uczciwie postawić sprawę. K.

Reply to
John Smith

podam jeszcze oznaczenia sterownika żeby można było się zastanowić czy popracować czy nie.

AMZ2AL12 silnik powerstroke 6.0L D1 Ford EN100 160306 0321835

5WY7248/04 1845117c5 6G042DC J215

producent o dzicznej nazwie "international"

moze nawet to to:

formatting link

Reply to
PM

W dniu 2012-04-05 12:53, John Smith pisze:

Diagnostyka jest wtedy gdy dajesz do warsztatu żeby ci ktoś powiedział ile będzie kosztować naprawa (albo co jest uszkodzone) a nie zlecasz roboty. W tej sytuacji załóżmy, ze ktoś się podejmie roboty i stwierdzi, że jest ona znacznie przekraczająca 1000 zł. Oddaje klientowi urządzenie i mówi, że za tę kwotę tego nie zrobi. Nie musi powiedzieć co jest uszkodzone wiec to nie będzie diagnostyka. Sytuacja jest bardziej uczciwa niż gdy nosisz towar do różnych "fachowców' a jeden wymieni kondensatory za 100 zł, drugi scalak przetwornicy, trzeci procesor. Każdy skasuje za swoją robotę a urządzenie dalej niesprawne.

Reply to
Mario

Dnia Thu, 05 Apr 2012 13:18:11 +0200, Mario napisał(a):

W sumie to nie wiadomo co PM zaproponowal - zlecenie wymiany tego ukladu, z ryzykiem ze nie zaplaci jesli mu sie zle wydawalo, czy zlecenie naprawy calego sterownika, znow z ryzykiem.

Tak czy inaczej - uczciwie postawiona sprawa, ale jednak hazard. Skonczy sie tak ze rownie uczciwie uslyszy "panie, narobie sie, narobie, a szansa ze pomoge i zarobie jest 25%. To mi sie nie kalkuluje. Placisz pan z gory 100zl za 3h diagnozowania, albo sp* do ASO i kup se nowy". Do ASO PM juz chyba dzwonil i wie ile kosztuje nowy, 1000zl nie oferuje bez powodu, a to na tyle duzo ze komus sie moze oplacac zaryzykowac czas spedzony na diagnozie za darmo :-)

Coz robic, coraz bardziej skomplikowane urzadzenia i coraz trudniejsza naprawa. Albo jedziesz do fachowca, gdzie rownie uczciwie uslyszysz "rzetelna diagnoza 500zl,bo system pomiarowy musi sie zamortyzowac, pozniejsza naprawa - zalezy co sie okaze uszkodzone", albo do innego ktory ci rownie ucziwie powie "nie wie co jest uszkodzone, ale na pana miejscu to bym zlecil wymiane cewki, ona najbardziej prawdopodobna, a co bedzie potem to sie okaze. U mnie wymiana cewki 50zl, a sama cewka 200".

A trzeci ci powie "panie, za darmo to ja panu poradze zeby pan sie poradzil co dalej robic. U mnie 20zl, bo to 20 minut gadania" :-)

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@40tude.net...

możemy się ograniczyć do: zlecam wymianę układu z ryzykiem, że jak nie pomoże to nie płacę. Sądze, że co najmniej 10x przebicie na cenie (element +1h pracy) powinno się opłacać a jak ktoś stwierdzi, że coś jeszcze jest zepsute i mu się opłaci to robić za 1000zł to prosze bardzo. Zawsze też można negocjować cenę jezeli da się gwarancję działania ECU po zabiegu. płacenie za uczenie się na moim elemencie - zwane potocznie diagnostyką odpada ;-)

problem nawet nie jest w cenie tylko całe ECU jest dostępne podobnie jak rzeczony scalak niby jest, a go nie ma. ponadto kto mi zagwarantuje że potem nie będą konieczne jakieś adaptacje , immobilisery itp...

Reply to
PM

Rozumiem, że taka płatna diagnostyka kończy się wydaniem na piśmie szczegółowego opisu uszkodzenia za którego rzetelność diagnosta bierze pełną odpowiedzialność? Jeśli inny elektronik wymieni zgodnie z zasadami sztuki uszkodzone elementy i okaże się że są uszkodzone jeszcze inne nie wymienione w diagnozie to diagnosta zwróci pieniądze za diagnozę i straty poniesione przez klienta na naprawę która nie przyniosła rezultatu?

Reply to
Padre

Użytkownik "Padre" napisał w wiadomości

czemu nie ... tylko ze taka diagnostyka kosztuje tak duzo, ze nikt za nia nie zaplaci, a wiec nikt nie zamowi :-)

J.

Reply to
J.F

W dniu 2012-04-06 14:11, Padre pisze:

A dlaczego w tym konkretnym przypadku nie namówić klienta aby sam wymienił wspomniany tranzystor? Diagnozę ma i będzie z 10x taniej. K.

Reply to
John Smith

W dniu 2012-04-06 15:09, J.F pisze:

Pisze to jako drzewiej praktykujący usługi elektronik, zbyt często spotykałem się z taka diagnostyką przy której klient płacił nie za wiedzę tylko za informację co się panu diagnoście wydaje, to bardzo przyjemny sposób na zarabianie pieniędzy bo w przeciwieństwie do naprawy nie obarczony żadna odpowiedzialnością. Ja generalnie wychodziłem z założenia że jeśli okaże się że czegoś nie potrafię naprawić do końca to niezależnie od moich poniesionych kosztów i czasu klient nie płaci nic. Tymczasem spotykałem się z taka metodą, że płatna diagnostyka była tak właściwie nie testowaniem sprzętu tylko możliwości finansowych klienta. Moi znajomi z branży uważali że cała odpowiedzialność leży wyłącznie po stronie klienta. Dawno temu dostałem do naprawy jeden z pierwszych telewizorów cyfrowych całkowicie martwy, po prostej naprawie zasilacza zabrałem się za szukanie przyczyny zwężonego obrazu i podczas pomiaru ześlizgnęło mi się ostrze sondy oscyloskopu zwierając dwa napięcia zasilające. Skończyło się koniecznością zakupu praktycznie całej elektroniki telewizora i ponieważ trwało to aż około miesiąca klient nie zapłacił nic. A przecież mogłem siedzieć cicho, stwierdzić że naprawa będzie bardzo kosztowna i zaproponować klientowi odpłatną acz niedrogą wycenę co zaproponowali mi koledzy z branży, którzy pomagali mi zdobyć części.

Reply to
Padre

Myślisz, że uwierzę że dokładałeś do interesu? Miałeś jeszcze inną pracę i z niej finansowałeś naprawy sprzętu?

Na zakończenie działalności zostało mi trochę telewizorów i magnetowidów. Klient chciał naprawiać tylko do momentu płatności. Chociaż jednego wspominam bardzo miło: Przyniósł magnetowid (taki lepszy) i po usłyszeniu ceny, pojawił się w zakładzie z pilotem i słowami: no to wam zostawiam.

Niestety po gwarancji, za wszystko płaci klient.

On nie zapłacił, ale zapłacili inni (klienci). Bilans Twojej firmy przecież był dodatni.

Reply to
Desoft

Dnia Sun, 8 Apr 2012 11:04:49 +0200, Desoft napisał(a):

Zalezy co naprawial, jesli pr-stwo naprawy akceptowalnym kosztem jest 90%, to mozna tak robic. Stary telewizor czy komputer ... A potem sie nam sprzet ucyfrowil, i niestety - zazwyczaj sie nie uda naprawic, no i proporcje sie odwrocily - diagnostyka kosztuje duzo.

No niekoniecznie - moze on jednak oszczedzal swoje wydatki.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2012-04-08 11:04, Desoft pisze:

Uważasz że bez robienia klientów w trąbę ni3e wyjdziesz na swoje?

Ale chce płacić za fachową wiedzę skutkującą skuteczną naprawą albo sensowna diagnozą, a nie za robione przez drogich "fachowców" eksperymenty z nadzieją że się uda trafić co uszkodzone.

Reply to
Mario

W dniu 2012-04-08 11:04, Desoft pisze:

interesu? Miałeś jeszcze inną pracę i

No to się ładnie określiłeś, ja na 99% napraw zarabiałem na tyle dobrze żeby do 1% dołożyć, to niska cena za to żeby własna gęba w lustrze człowieka nie brzydziła. Dużo pieniędzy inwestowałem za to w wiedzę, żeby przypadki że czegoś nie potrafię były sporadyczne.

Reply to
Padre

Użytkownik "Mario" snipped-for-privacy@w.pl napisał w wiadomości news:jlrse2$mst$ snipped-for-privacy@mx1.internetia.pl...

Coś Ci się pozajączkowało (fakt - okres świąteczny)

I jaki ma z tym problem? (poza tym, że nie ma kasy i liczy że mu to ktoś zrobi w czynie społecznym)

Reply to
Desoft

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.