Lenovo R61 - co to za element?

Zdjęcia do poniższego tekstu znajdują się tutaj:

formatting link
Lenovo R61 nagle się wyłączył. Początkowo pracował bez samoistnego wyłączania się na samym zasilaczu albo na samej baterii. Z zasilaczem i baterią pracował kilka-kilkanaście minut i się wyłączał. Przez kolejny dzień pracował bez zarzutu. Kolejnego dnia wyłączał się niezależnie od konfiguracji bateria/zasilacz. Po wyłączeniu próbował sam się włączyć. Włączał się na kilkanaście sekund i ponownie się wyłączał. Zrobił kilkanaście takich cykli i wyłączył się na stałe. Przy próbie włączenia migały jednocześnie lampki od zasilania sieciowego i bateryjnego (od bateryjnego migały i zielona, i żółta). Rozebrałem go. Podłączyłem poza obudową płytę główną, panel LCD, klawiaturę, pamięć i dysk twardy - zaczął normalnie pracować. Obejrzałem płytę główną od dołu i okazało się, że folia, która jest naklejona na fragmencie PCB jest nadtopiona, a w otworze widać jakiś element. Kiedy dotknąłem go palcem - rozpadł się na 2 części. Jedna została na PCB, a druga odpadła - jakby element składał się z 2 warstw. O ile pamiętam, to sprawdzałem obie połówki elementu miernikiem i wykazywał niską rezystancję między końcówkami. Na płycie mogło coś go bocznikować - stąd niska rezystancja, ale ten kawałek, który odpadł? Z powodu niskiej rezystancji pomyślałem, że to może bezpiecznik polimerowy, a może jakiś przegrzany kondensator? Pytanie tylko, dlaczego się przegrzał? Nie spojrzałem na ekranowanie spodu obudowy, czy jest tam jakiś ślad zwarcia, ale tak sobie myślę, że element przetopił plastikową folię i zrobił zwarcie do masy (ekranowanie od spodu). Teraz, gdy jest niższy zwarcia nie robi. Oczywiście (!) dziury w folii nie zabezpieczyłem, a rozbieranie komputera to spora robota. Gdy się dowiem co to za element, to go wymienię i zabezpieczę wypalony otwór w osłonce. O schemat to już chyba całkiem trudno, a nawet z nim, to trudno byłoby dojść co to jest, bo na PCB nawet nie ma oznaczeń w stylu C101. Może ktoś ma dostęp do podobnego komputera ze sprawnym elementem i widać co jest na nim napisane?

Pozdrawiam, Philips

Reply to
philips
Loading thread data ...

Wygląda jak wielowarstwowy kondensator ceramiczny, podobny do tych obok. Możliwe że go przebiło, rozgrzał się i pękł, a stopione wyprowadzenia (chyba 100% Sn, ale różnie bywa) spowodowały zwarcie między warstwami.

Reply to
shg

W dniu 2011-07-22 03:09, shg pisze:

To pozostaje jeszcze ustalić jego parametry i wymienić :-) Tylko jak to zrobić, tzn. ustalić parametry? W firmie mamy inną wersję R61 i może ma kondensator w tym samym miejscu. Tyle, że na kondensatorze nie elektrolitycznym nie spodziewam się opisu... Pozostało by jego wylutowanie i zmierzenie pojemności.

Reply to
philips
Reply to
Marcin Wasilewski

W dniu 2011-07-22 21:07, Marcin Wasilewski pisze:

Może nie doczytałeś, napisałem, że po złożeniu sprzętu poza obudową, która jest ekranowana - sprzęt ruszył. Wtedy zacząłem oglądać płytkę i znalazłem miejsce, w którym plastikowa osłonka (naklejana na PCB) jest wytopiona. Kiedy skrobnąłem paznokciem element w tej "dziurze" on się rozpadł na 2 części. Jedna część została na PCB, a druga wypadła na stół. Mierzyłem omomierzem obie i obie przewodziły. Część, która została na PCB mogła przewodzić, bo była bocznikowana przez to, co się na PCB znajduje (jeżeli to kondensator w zasilaniu, to bocznikuje go z punktu widzenia omomierza cały zasilany układ). Ta część, która wypadła na stół mogła przewodzić, bo była uszkodzona. Może mieć rację "shg", że to przebita część kondensatora. Skoro go przebiło, to się grzał Przetopił osłonkę i zwarł się z ekranem, który podłączony jest do masy. Skoro zrobił zwarcie, to komputer się wyłączył. Jak pisałem, element po rozpadnięciu się jest niższy i nie zwiera do ekranu - komputer pracuje bez zastrzeżeń. :-)

Reply to
philips

Możesz spróbować spytać tu:

formatting link
Przy okazji w zalinkowanym wątku jest też fotka tej płyty od spodniej strony:
formatting link
wygląda na zwykły kondzioł ceraamiczny taki jak pozostałe "w okolicy".

Pozdr Portal

Reply to
Portal
Reply to
Marcin Wasilewski

Na wskazanym przez Ciebie zdjęciu widać, że to faktycznie kondensator. Na moim zdjęciu, gdzie widać jego połowę, która została na PCB - wygląda on trochę inaczej :-) Jednak trzeba trochę zdolności, aby wyobrazić sobie jak element mógł wyglądać przed uszkodzeniem :-) Wskazane przez Ciebie zdjęcie rozwiało moje wątpliwości co do rodzaju elementu. Jak to napisał Marcin, jeżeli jest to kondensator odsprzęgający, to nie ma większego znaczenia, czy ma on 100n, czy może

470n. Po prostu trzeba wlutować w jego miejsce coś z tego zakresu, byle dobrej jakości i będzie w porządku. Teraz komputer pracuje poprawnie z jakąś połową pojemności tego kondensatora co potwierdza, że jego pojemność nie jest krytyczna :-) Dziękuję za zdjęcie!

Pozdrawiam, Philips

Reply to
philips

Wg mnie za duży (100 nF by siedziało raczej w obudowach typu 0603 albo

0402). Obstawiałbym jednak bliżej 1uF albo nawet więcej - najlepiej spytać u kogoś kto to serwisuje i dysponuje schematem, chociaż możliwe że na dłuższą mete nie będzie to miało większego znaczenia.

Pozdr Portal

Reply to
Portal
Reply to
Marcin Wasilewski

W dniu 2011-07-23 03:09, Marcin Wasilewski pisze:

Postaram się rozwiać wątpliwości co do rozmiaru :-) Pamięć, którą widać obok (Hynix HY5RS123235) ma wymiary wg karty katalogowej 14x11 mm. Z proporcji na zdjęciu wynika, że uszkodzony kondensator ma wymiary ok.

2,15x1,3mm. Według mnie jest to bliskie 0805, a to może być i 47u/6,3V. Tak przynajmniej wynika ze strony farnella. Z połową tego kondensatora komputer też działa. Widać jest to jeden z niepotrzebnych elementów w komputerze :-)

Pozdrawiam, Philips

Reply to
philips

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.