Czujniki polozenia

Czujniki optyczne mają nieprzyjemną właściwość: zapaprywują się. I wtedy wyczyniają cuda. Może to być spory problem w szpitalu. Gdy miałem wątpliwą przyjemność spędzenia tam kilku tygodni widziałem łóżka w różnym stanie zapaprania, czasem dość znacznym.

Pozdrawiam, Paweł

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

Paweł Pawłowicz pisze:

To jest troszkę inny klient, że tak powiem ''bardziej czysty''. No i całość będzie względnie hermetyczna. Lecimy na optyce dziesięć lat, choć w innym charakterze (bariera). Chętnie olałbym optykę, ale półtora tysiąca to jest argument jednak.

Reply to
Janko Muzykant

Pan Paweł Pawłowicz napisał:

Przemysłowe czujniki optyczne bywają w czasie pracy nieraz mocno zapaprane olejem i jakims kurzem, a mimo tego jakoś sobie na ogół radzą. A w szpitalu, to ja bym wolał żeby poroblem zapaprywania rozwiązano jakoś bardziej kompleksowo. Ale i tak jakoś średnio sobie wyobrażam takie cyberpunkowe wyro z odsłoniętym paprzącym się wielkim fotoelektrycznym liniowym czujnikiem położenia.

A skoro jesteśmy już przy czujnikach przemysłowych, to standardowe (dobre) czujniki indukcyjne bezbłędnie reagują nawet na kawałek metalizowanej folii samoprzylepnej przesuwający się w odlekłości centymetra. Na zasadzie indukcyjnej również można zrobić zgrabny enkoder binarny (też raczej jako odrębną małą i zwartą konstrukcję, a nie pięć typowych czujników w kształcie śruby).

Reply to
Jarosław Sokołowski

wowa napisał:

Są też z gotowym wyjściem danych (teraz USB zdaje się).

Reply to
Jarosław Sokołowski

wowa pisze:

Ale one chyba potrzebują zerowania na starcie.

Tak, drogo i długo się czeka.

Reply to
Janko Muzykant

Nie bardzo. Sa i takie z ktorych wyciagasz baterie, rozsuwasz, wkladasz baterie i pokazuja prawidlowo.

J.

Reply to
J.F.

wowa pisze:

Suwmiarki 200 mm raczej nie leżą w marketach budowlanych.

Reply to
PeJot

PeJot pisze:

Standardowo są 150mm, ale 200 też można spotkać. Tyle że nie poleciłbym do jakichś odpowiedzialnych zastosowań - zdarza się że im odbija i pomiar w dość losowych okolicznościach skacze o 10mm a czasem o tysiąc. Właśnie mi się taka "przydarzyła" - może zresztą sam ją załatwiłem podczas odcinania szczęk (przerabiałem na liniał pomiarowy do tokarki). Elektronika jest sprawna - po przełożeniu na inny liniał działa poprawnie, na liniale też niema jakichś oczywistych uszkodzeń - tyle że najmniej odpowiednim momencie suwmiarka skacze sobie na losową wartość. Pół biedy jeśli wskaże oczywiste bzdury - gorzej jeśli "dyskretnie" przesunie wskazania o parę mm... Pozdrawiam GRG

Reply to
grg12

grg12 pisze:

Otóż właśnie. Zaufanie do gotowców jakoś nie jest u mnie zbyt wysokie :)

Reply to
Janko Muzykant

wowa pisze:

Który Ci się wydłużył :>

Reply to
PeJot

sundayman pisze:

No a co w tym zdrożnego ? Jeśli suwmiarka będzie miała jakieś międzymordzie - dlaczego nie użyć taniego gotowca ?

Reply to
PeJot

Użytkownik PeJot napisał:

Co zdrożnego? Dwie rzeczy. Po pierwsze partyzantka - jak ta rozdłubana i sznurkiem powiązana suwmiarka zgłupieje to może pacjenta na pół tym łóżkiem złożyć albo salowej rączki skrócić... Po drugie - a na cholerę pomiar wysokości łóżka z dokładnością 0.01 mm?

Tu czujnik ma być wiarygodny i niezawodny - jakiś specjalnie dokładny być nie musi. I najlepiej żeby nie wymagał programowego zerowania (suwmiarki najczęściej wymagają).

Reply to
invalid unparseable

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.