Witam,
Mialem wlasnie cos takiego na uszach: Bose QuietComfort 3. Po włączeniu systemu redukcji szumów praktycznie odłączają człowieka od świata zewnętrznego - jest kompletna cisza. Mają wbudwane mikrofony na zewnątrz i w wewnątrz, porównują dzwieki i "odgrywają" róznice w przeciwfazie. Ciekawi mnie jaki to ma wpływ na człowieka czy jest to zupełnie obojętne czy jednak mózg na to jakoś reaguje.
Swoją drogą, chyba godzies na elektrodzie czytutaj ktoś robił system redukcji hałasu do malucha, działający na podobnej zasadzie. Ktoś wie jak sie ten projekt skończył?
c.