witam!
Czy jest mozliwość zrobienia gniazda synchro w lustrzance która fabrycznie go nie posiada? Nie interesuje mnie rozgałęziacz w stopce aparatu, tylko gniazdo które zachowuje sie jak prawdziwe synchro. Róznica w tym iż gdybym zalożył kostke z rozgałęziaczem na gniazda synchro i do jednego podłaczyłbym flesza wtedy w momencie jego wyzwolenia w całym naszym obwodzie naszym rozgałeziaczu poplynie ostry prąd wyprodukowany przez lampę. Problemu nie ma jeżeli chciałbym podłączyć dwie lampy - spoko. Jednak gdy wsune lampę w kostkę a do synchro podłacze np nadajnik radiowy w momencie błysku, flesz pali mi nadajnik. Czy ktos ma kogoś kto by się podjął tego w okolicach wawy dzieki za info