hej,
zrobilam sobie termometr min/max z EP z nr 11/2001. Schemat mozna znalezc na stronach EP. Ukladzik mam poskladany i polutowany. W gazecie byly listningi, ktore przpepisalam... Napisano tez, ze nalezy uzupelnic zczytywanie temperatury - skorzystalam wiec z gotowej procedurki znajdujacej sie na stronce
Na basocmie sie nie znam, a poza tym jest to w ogole pierwsze dzielo z jakim mialam w ogole do czynienia lutujac, co prawde powiedziawszy wydalo sie fajna zabawa :>
Chcialam wiec zapytac, czy jest ktos w stanie spojrzec na to "posklejane" zrodlo i powiedziec czy to w ogole ma szanse kiedys zadzialac? a moze po prostu te zebrane "szczatki" do niczego sie nie nadaja..
pzdr kinius