mam sterownik do bramy na PIC16F628-04/P odrazu mowie ze na pic-ach nieznam sie zupelnie, za to z 51 daje rade ;) soft jest w powyzszym napisany zupelnie do ... (no w kazdym razie nie do bramy) - poniewaz reakcja na czujniki "krancowe" nie jest natychmiastowa, a wyglada jakby pic "samplowal" wejscia z predkoscia co okolo 1-2sekundy - efekt jest taki, ze czasem silnik pracuje jeszcze ponad 1s pomimo ze juz krancowka zadzialala (wiadomy efekt takiej dzialalnosci...)
pic nie posiada kwarcu, nozki osc1 i osc2 wisza w powietrzu (wiec chodzi na jakims wewnetrznym zegarze)
do pica podpiety jest odbiornik radiowy 433MHz do pilotow, na ktorym najwyrazniej niema zadnego specjalnego procka, wiec pic musi sam deszyfrowac/wybierac kody z odpowiednich pilotow...
wiec pytanie do obeznanych - jak to ustrojstwo poprawic... pierwsze co mi przychodzi do glowy - dac mu kwarc zamiast wewnetrznego rezonatora(na ile chodzi "na wewnetrznym" 4Mhz ?) tylko ze chyba w eepromie ma wpisane jak ma jego zegar chodzic, a pozatym jak bedzie mial wplyw inny zegar na dekodowanie kodow z pilotow ?
drugie - napisanie softu od poczatku, na to niezbyt mam czas ;/ a pozatym czy aby ten pic nie moze miec "fuse bits" zabezpieczajacych go przed odczytaniem ?
trzecie - zrobie prowizorke, na tranzystorkach - pojawienie sie sygnalu z krancowki odpina zasilanie od przekaznikow sterujacych silnikiem na pare sekund, obojetnie co procek wysteruje to i tak silnik stanie... ale nie tedy chyba droga, zeby tranzystory wylaczaly jak procek siedzi i nic nie robi...