Sterowanie z RS-232/USB

W grupie <- wiem. Niestety wszyscy w okolicy stwierdzili że za friko to się nie będą niczego chwytać.

Raczej nie podepniesz wszystkiego do jednego interfejsu, szczegolnie rs232. Wtedy ten komputer traci sens - kazdy podzespol i tak musi miec kontroler, a wiec mozna go zdalnie sterowac. W takim ukladzie po prostu przesuwasz problemy z podlaczeniem sprzetu. Zamiast przy komputerze 'pokladowym' masz ten sam problem przy kontrolerze.

Zasadniczo mozna wykorzystac np. USB jako glowny interfejs do sterowania wiekszoscia urzadzen, ale i tak przy kazdym urzadzeniu bedzie jakis dedykowany sprzet. Jak cos ma sterowanie po rs232 po prostu dodajesz przejsciowke np. na ft232.

Krzysiek Rudnik

Jeśli chodzi o USB, zawsze można sterowniki podłączać do hubów USB co daje dość sporo możliwości jeśli chodzi o ilość portów USB.

Ale AI/SI moze cie przerosnac :-)

J.

Laptop bedzie mial "waskie gardlo" na interfejsie.

A mozna zrobic jakis dedykowany komputer, np na ARM, nie bedzie mial wyswietlacza, ale przeciez niepotrzebny..

Ewentualnie jakis pececik .. np PC104 ..

J.

No wlasnie sie zastanawiam, czy tego typu projekt mozna robic w zespole rozproszonym. Taki byloby latwiej stworzyc. Pewnie byloby to mozliwe tylko przy zalozeniu ze wykonywanych jest kilka egzemplarzy (konkretna liczba zalezy od sytuacji), tak by mozna bylo pracowac na rzeczywistym sprzecie, przynajmniej w kluczowych momentach. Kilka egzemplarzy oznacza wyzsze koszty, ale sadze ze egzemplarzy moze byc mniej niz uczestnikow zabawy, wiec koszt na jednego moze byc mniejszy. No i kilka egzemplarzy to niekoniecznie jest kilka razy koszt jednego. Za to dochodza koszty pocztowe - pewnie czesci i pozespoly trzeba bedzie przesylac.

Mi chodzi po glowie taki malutki pojazd z kamera/aparatem jezdzacy po mieszkaniu i potrafiacy zajrzec w rozne katy. Musialby nie niszczyc podlogi, miec jakas stacje dokujaca, gdzie ladowalby aku no i zdalne sterowanie z kompa.

Moze by rozpoczac jakis wspolny projekt, moze nie calosci (bo tutaj kazdy ma inne cele i pomysly), ale np. podwozia. Jakies takie w miare uniwersalne podwozie (oczywiscie uniwersalnosc ograniczona, docelowo trzeba by suportowac kilka wariantow rozniacych sie wielkoscia, zdolnosciami terenowymi itp).

Krzysiek Rudnik

To i ja sie dopne z pytaniem... Nie moge znalezc na jakiej dlugosci i z jaka predkoscia moze dzialac CAN.

Planuje transmisje na ok 800m do urzadzen zasilanych bateriami i do tej pory myslalem o rs485. Caly czas myslalem, ze CAN dziala wewnatrz urzadzenia.

goofyx pisze:

Idealny projekt open source / open hardware. Zrób w internecie stronę opisującą pomysł to i entuzjaści rozwoju oprogramowania się znajdą.

Zaproponuj jakieś początkowe rozwiązania do dyskusji a na Sourceforge załóż stronę projektu i jego oprogramowania. Wystarczy całość zagadnienia podzielić na wiele malutkich kroków/części, które mogą być wykonane przez niezależnych programistów. Na początek pójdzie pewnie standaryzacja protokołu komunikacji i warstwy fizycznej. Nad takim rozproszonym projektem łatwiej będzie zapanować jeżeli od razu narzucisz jakieś rozwiązania mechaniczne, a wspólnemu projektowaniu pozostawisz tylko oprogramowanie i ew. elektronikę.

Heh, a ja widziałbym taką kosiarkę do trawnika, która jeździ sama i omija przeszkody, kosząc kilka wybranych stref... Albo odkurzacz.

Ja bym raczej podszedł najpierw od strony sterownika i programu + komunikacja. Czyli robimy soft co wysyła komendy start stop prawo lewo on/off pod jakimis adresami itp itd z PC, układ który to odbiera i steruje silnikami oraz przesyła komendy do jakiś małych uniwersalnych kart IO (np na I2C, po co się rzucać na jakieś CAN'y itp, w końcu to nie Boeing) Mając taką podstawę można sobie już po swojemu robić własne modyfikacje.

Pozdr, Kamil