"J.F." snipped-for-privacy@4ax.com
Wygląda to właśnie na ogniwo, ale niewydolne na tyle, aby wyłączył wyłącznik różnicowoprądowy. Po kilku minutach od ostatniego zwarcia/mierzenia mam około pół wolta i prąd zwarcia około jednego mikroampera, który rzecz jasna szybko spada do zera. :) Do 30 mA bardzo daleko, natomiast nie wiem, jak to się ma do prądu zmiennego. Może i wyłącznik jest nadgorliwy. :) No i na pewno ohmomierz głupieje w trakcie mierzenia.
Dzięki za podpowiedź. :)
Chyba trzeba rozkręcić pralkę, wyczyścić styki i podgrzać/osuszyć. Gorzej, jeśli to ogniwo wytwarza się gdzieś wewnątrz na przykład programatora. Jeszcze gorzej, jeśli zdążyło już to i owo zjeść. :)
E. :)