mała burza mózgów ;-)

W dniu 2012-11-28 14:59, Waldemar Krzok pisze:

A dlaczego optyczne metody odpadają? Kamera byłaby dobra. Trzy kamery, trzy osie, a znaczniki na "przykryciu" spełniają wymaganie pasywności. K.

Am 28.11.2012 15:31, schrieb John Smith:

Niestety ze względów logistycznych "niedasie". To jest coś w rodzaju stołu (lub półleżanki) operacyjnej i tam się da ewentualnie dać jedną kamerę w osi głowy. Niestety pole widzenia jest trochę za małe, a przykrycie może się w trakcie operacji poruszać niezależnie od głowy. Pacjent nie jest pod narkozą, tylko znieczuleniem miejscowym i może poruszać głową (choć nie powinien).

Waldek

Powitanko,

Moze Wieslaw Bicz cos doradzi w ultradzwiekach? Oczywiscie f znacznie wyzsza niz standardowe 40kHz.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Dlaczego wyższa? Można nawet na audio zrobić i do tego korelację fazy z kilku mikrofonów, bez problemu można zejść z rozdzielczością do dużo mniej niż długość fali, a sygnał może być nadawany w sposób ciągły. Może niekoniecznie CW, a np. coś z szumem (pseudolosowym) i w sofcie korelatory do szukania przesunięcia fazy.

W dniu 2012-11-28 15:41, Waldemar Krzok pisze:

Poruszanie się przykrycia to nie problem, póki markery (odpowiednia ich liczba) są widoczne. Jak się zmieści kamera, to zmieści się i laser...

Innym pomysłem może być zrobienie "GPSa" na bardzo duże częstotliwości. Kilka nadajników na leżance, na ciele odbiorniki. Ale to będzie trudne techniczne i z <1mm może być problem.

pzdr bartekltg

Zaskoczyło mnie niedawno urządzenie które służy do zdejmowania wymiarów mebli. Niestety nie mogę teraz go znaleźć na sieci, ale może ktoś będzie mial więcej szczęścia (były filmy na youtube).

Jest ruchoma głowica kręcąca się swobodnie w osi pionowej i następnie w poziomej. Głowica to niewielki odcinek rurki z której wychodzi lekka linka. W środku jest zwijana. Urzadzenie stawia się *gdzieś* a nastepnie wyciąga tę linkę i dotyka punktów charakterystycznych mebli. Glowica odczytuje długośc linki i kąty wychylenia głowicy i na podstawie tego umieszcza to gdzieś w przestrzeni. Dokładnośc byla zaskakująca - przy odleglości 2 metrów twierdzili że jest poniżej 1mm. Trudno powiedzieć, trzeba zobaczyć. Głowica wygląda jak wypisz-wymaluj kopuła czołgu z lufą, te same stopnie swobody.

Nie wykluczam, że gdyby przymocowac do głowy 3 linki ze zwijaczami i enkoderami dało by radę wyliczyć pozycje z zaskakującą dokładnością. Dokładność enkodera chyba była by lepsza niż mechanizmu zwijania linki więc to problem raczej mechaniczny.

W dniu 2012-11-28 14:59, Waldemar Krzok pisze:

a naprawdę osiągniesz taką precyzję w elektromagnetycznym, zwłaszcza jak ci wjedzie w pole coś metalowego?

W dniu 2012-11-28 15:54, Pawel O'Pajak pisze: > Powitanko, >

Wszystko zależy od tego, czy potrzebne jest jedno takie urządzenie, czy też seria i jakie środki są do dyspozycji.

Nie widzę jednak powodu, żeby używać znacznie wyższych częstotliwości niż te bliskie słyszalnym, ale mogą mieć one zalety. Przemysłowe czujniki odległości nie bez powodu pracują na przynajmniej 100kHz przy niezbyt wielkich dystansach.

W. Bicz

Warto by ustalić, jaka część głowy nie powinna się poruszać, a więc przemieszczenie _czego_ ma być mierzone... Jeżeli nadajnik/znacznik będzie np. umieszczony na skórze, to byle zmiana mimiki twarzy może go poruszyć. Chyba że wymagany czas bezruchu jest rzędu ułamka sekundy...

Żeby punkt pomiaru był zamocowany na sztywno (bez przykręcania do kości czaszki), może przytwierdzić go do zębów w górnej szczęce?

Pan Waldemar Krzok napisał:

Facetów w beretach z antenką widywałem nieraz. Zawsze się wtedy zastanawiałem o co chodzi i po co to wszystko. Teraz zaczynam kojarzyć, wydaje mi się, że już wiem w których gabinetach bywają i z jakimi lekarzami się zadają. Może zamiast wyważać otwarte drzwi, lepiej którego zagadnąć i spytać, jak ten system działa?

Jarek

sprawdź freetrack, facetrack

Microchip's MGC3130 Demonstration