[PCB][i blog ;-)] P

No kurde... laminator się chowa i to głęboko do szafy :-)

A było to tak: ponieważ wszystkie okoliczne laserówki zaczęły ostatnio drukować z za małym nasyceniem, co powodowało przeżeranie maski na płytkach zrobioych termotransferem, postanowiłem sięgnąć do lodówki po kupiony jeszcze jakoś tak w 2-3 klasie technikum Positiv :-) W samą porę, bo płytki powinienem zrobić już gdzieś tak tydzień temu. Tak, wiem że istnieją płytkarnie... :-)

Poskładałem interesujące mnie płytki w PDFa i zaświeciłem go w pobliskiej naświetlarni na kliszę A4 za jedyne 4,50 zł.

Pomalowałem kilka kawałków laminatu Positivem. Z tym jest największy problem - równomiernie nałożyć emulsję, chociaż jak się okazuje, nawet spore różnice nasycenia powłoki nie robią wielkiej różnicy, najważniejsze żeby nie było dziurek. Malowanie sprawia mi jednak największą jak narazie trudność.

A teraz to, co niesłusznie przerażało mnie najbardziej. Okazuje się że Positiva naprawdę można wysuszyć w kilka minut suszarką do włosów, byle nie przegiąć z temperaturą - wyłącznie pierwszy bieg.

No i kiedy płytki były już w miarę suche, choć na pewno nie idealnie, wziąłem jedną z nich i zamotowałem wraz z kliszą w moją, skonstruowaną kiedyś przy okazji zabawy w sitodruk, prawie-jak-kopioramę ;-)

Prawie-jak-kopiorama składa się z:

- kawałka gąbki pod spód

- kawałka pleksi (wcale nie idealnego, dość porysowanego)

- dwóch metalowych płyt (jedna stalowa 28x18x2cm (ciężka jak skur!), jedna ołowiana podobnych rozmiarów (no, gdyby to ci mądrale od RoHSa zobaczyli to... :-) )) dociskających pleksi po bokach

- z żarówki Narva Fotolampe PR mocy 250W, wygrzebanej w rupieciach i oprawionej w ceramiczną oprawę (wszystkie normalne lampy zaczynają dymić po kilkunastu sekundach jeżeli wstawić w nie tę żarówkę i włączyć). Nie daje ona UV (przynajmniej teoretycznie, bo trochę daje napewno) tylko światło widzialne, prawdopodobnie o barwie dziennej, ale co dziwne, dobrze naświetla różne emulsje. Emulsję sitodrukową ES-2 też naświetlała dobrze. Zawieszona jest ok 30cm nad szybą (licząc od najdalej wysuniętego punktu żarówki :-) ). Piszę tu takie szczegóły również po to żebym mógł je później wyguglać w archiwum ;-)

Zaświeciłem i przy pomocy kawałka aluminiowej płyty przysłaniałem stopniowo płytkę uzyskując na niej trzy strefy naświetlone w różnym czasie: 5, 10 i 15 minut

Wywoływanie: wziąłem jakąś pierwszą lepszą kuwetę która się nawinęła i nalałem wody. Wrzuciłem 6 płatków NaOH (takich dużych, nie tak jak w Krecie) i całkowicie je rozpuściłem. Zanurzyłem naświetloną płytkę w kuwecie (rękawiczki!) i... nic się nie działo. nawet jak zacząłem pocierać płytkę palcem w tej wodzie. Dosypałem więc kolejne 6 płatków, nie wyciągając płytki i prawie rozmieszałem, sprawdzając czy rozpuszcza tą cholerną emulsję, okazało się że nie :-/ W pewnym momencie wziąłem taki nie do końca rozpuszczony płatek NaOH i położyłem na płytkę - akcja była natychmiastowa - wyżarło emulsję do samej miedzi i w miejscach naświetlonych i nie :-) , a trochę dalej od płatka wyżarło tylko fragmenty naświetlone, czyli tak jak powinno być! Sukces! :-) Zabrałem płatek w cholerę z płytki. W końcu przypomniałem sobie że mam też bardziej drobną NaOH (po prostu Kret) i nasypałem trochę (ale parokrotnie więcej niż było NaOH w płatkach) do kuwety (nie na płytkę oczywiście) i rozmieszałem szklanym pręcikiem.

No i teraz ocena jakościowa - trochę niedokładnie pomalowałem i maska ma gdzieniegdzie dziurki, ale poza tym wyszło ZAJEBIŚCIE. Termotransfer się przy tym chowa! Naprawdę nie ma to porównania. I odpadają te wszystkie problemy z brakami toneru, ze skurczem papieru itp. Nawet najdrobniejsze śczegóły - przejście ścieżki 20 mils w pad o szerokości 24 mils są ostre i dokładne! Wydaje się że przy przyzwoitym pomalowaniu można bez strachu dawać ścieżki 8mils, co przy termotransferze było już ryzykowne. Zwłaszcza zachęcający jest fakt że emulsję da się wysuszyć w kilka minut suszarką, nie trzeba piekarników, ciemnej szafy na 24h itp.

Płytki jeszcze nie wytrawiłem ( i chyba nie wytrawię, bo szkoda laminatu - brakuje niektórych ścieżek (tam gdzie położyłem na płytce kawałek NaOH), są ww. dziurki, w niektórych miejscach brakuje emulsji bo po prostu pomalowałem niedokładnie. Na razie sobie zostawię do podziwiania ;-)

Wnioski: chyba:

- Porzucę termotransfer i laminatorem będę robił tylko opisy na płytkach

- Wreszcie się prześpię (od wczoraj tylko jakieś 5h snu :-/)

- Zacznę pisać bloga bo mi to całkiem nieźle wychodzi ;-))

Uff...

Reply to
__Maciek
Loading thread data ...

Zły pomysł, bo suszarka do włosów dmucha nie tylko ciepłym powietrzem, ale i różnymi paprochami, które kleją sie do emulsji.

Ja susze w piekarniku nagrzanym do 60 stopni. Polakierowaną płytkę kładę na kawałek deseczki i do piekarnika.

Dlaczego na deseczkę? Żeby płytka nie przejmowała punktowo temperatury z siatki czy blachy, ma sie sama równomiernie nagrzewać.

15 minut i płytka sucha jak pieprz.

Ja używam zwykłej matowej szyby 2mm

Spróbuj wykombinować używane mini solarium (do opalania twarzy).

Wychodzi taniej niż kupować same świetlówki, a mają odpowiednią długość światła UV.

UV 6 minut wystarczy

Ja daje lekko czubatą łyżeczkę od herbaty "Kreta" na litr letniej wody.

5 mils bez problemu.

Przed malowaniem emulsją, koniecznie odtłuścić płytkę.

Pozdrawiam

Kabelek

Reply to
Kabelek

Ja suszę bezpośrednio na żelazku.

PC

Reply to
PC

Dnia Sat, 20 Oct 2007 00:35:07 +0200, __Maciek napisał(a):

Przy dobrej laserówce możesz kliszę sam sobie wydrukować. Są specjalne folie do laserówek.

Reply to
Jacek Maciejewski

Klisza z naświetlarni jest lepsza - praktycznie nie można prześwietlić. Używam płytek z fabrycznie naniesioną emulsją, która jest cienko nałożona i "podświetlanie" jest zminimalizowane. Na wydrukach z drukarki trzeba jednak dobrać dokładnie czas naświetlania nawet przy dobrej drukarce.

Reply to
Bogdan G

Jacek Maciejewski pisze:

Na folii toner słabo kryje. Lepiej wydrukować na papierze i przykładać papier tonerem do emulsji. Można papier zwilżać preparatem "Transparent" ale bez niego też dobrze wychodzi.

Reply to
Mario

__Maciek pisze:

Trzeba dać około 7g na litr czyli czubatą łyżeczkę lub pół stołowej. Żeby ta w łuskach dobrze się rozpuściła to trzeba ją wsypać np do 1/4 litra gorącej wody. Jak się rozpuści to dodać zimnej. Tempo wywoływania (i skłonność do zmywania wszystkiego) zależy od stężenia i temperatury.

Reply to
Mario

dokladnie, zwykly papier i jest dobrze, nie potrzeba zadnego transparenta ani folii ale gdyby ktos potrzebowal to oslawiony transparent to nic wiecej jak olej parafinowy ktory mozna kupic w sklepie jako podpalka do grilla (przeczytac sklad, kupic bezbarwna, na opakowaniu bedzie pisac czy podpalka jest na alkoholu czy na oleju parafinowym - olej bedzie czysty), wlac do jakiegos atomizera i mamy transparent (za kilka zl)

Reply to
PAndy

Sa folie, na których kryje dobrze.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Kryptonim __Maciek nadawał:

to polecam Ci drukowanie na kalce technicznej laserówką i umieszczanie wydruku w sloiku z oparami acetonu. Toner pęcznieje i ładnie zaciemnia, a HV spokojnie przez to przechodzi. Zaoszczędzisz i czas i szmal. A suszarkę włączaj po ok 15 min od spryskania, jak już się pyłki z powietrza nie przyklejają. P.

Reply to
PK

Ja drukuję laserem obraz ścieżek na papierze, szprycuję Transparentem i przyklejam klejem biurowym do laminatu;) Trzyma super na czas naświetlania. Przykładowa płyta:

formatting link

Reply to
tbird

Użytkownik "tbird" snipped-for-privacy@nomail.info napisał w wiadomości news:ffd4po$3a3$ snipped-for-privacy@achot.icm.edu.pl...

Ładnie. A czym trawisz ? Chlorkiem, czy nadsiarczanem ?

Pozdrawiam

Jarek Grolik

formatting link

Reply to
invalid unparseable

W chlorku.

Reply to
tbird

Wodorotlenek najlepiej wsypać do naczynia z niewielką ilością wody, tak aby po rozpuszczeniu jeszcze zostało nie rozpuszczonej substancji. Taki stężony roztwór służy do zrobienia wywoływacza, jedna czwarta to wywoływacz stężony, a jedna piąta to wywoływacz zwykły.

Reply to
WT

Sat, 20 Oct 2007 07:47:21 +0200 jednostka biologiczna o nazwie "Kabelek" snipped-for-privacy@gmx.de wyslala do portu 119 jednego z serwerow news nastepujace dane:

Racja, ale w zasadzie to paprochy na zewnątrz emulsji chyba raczej nie nie przeszkadzają

Trzeba mieć piekarnik... No ale może niedługo będę kupował jakiś opiekacz do lutowania to będę mógł w nim też suszyć

Hah, kiedyś nawet mieliśmy w domu takie dziadostwo, ale gdzieś zniknęło (na śmietnik? :-) ). Jak narazie jestem zadowolony z naświetlania tą lampą którą mam.

A moją żarówką 10 min. Może ona naprawdę UV daje? Szkoda że nie mam czym zmierzyć.

Reply to
__Maciek

Sat, 20 Oct 2007 11:18:25 +0200 jednostka biologiczna o nazwie Jacek Maciejewski snipped-for-privacy@o2.pl wyslala do portu 119 jednego z serwerow news nastepujace dane:

Mam dobrą laserówkę, ino: ma walnięty fuser i na środku robią się "duchy", jak narazie jest w niej jakiś tandetny chiński cartridge z tandetnym bębnem i tonerem. Wolę w naświetlarni świecić bo jakość kliszy jest wprost powalająca.

Reply to
__Maciek

Sat, 20 Oct 2007 11:32:38 +0200 jednostka biologiczna o nazwie "Bogdan G" <usunto_b_gutknecht snipped-for-privacy@interia.pl wyslala do portu 119 jednego z serwerow news nastepujace dane:

Gdzie takie płytki kupujesz?

Reply to
__Maciek

Z ciekawości: co to za naświetlarnia ? Czy możesz mi powiedzieć czy idąc do byle jakiego budynku z reklamą "naświetlarnia" nie zostanę wyśmiany jak będę chciał kawałek rozmiaru A5 ? Nie robiłem do tej pory w naświetlarni ale może faktycznie warto.

Reply to
Sebastian Bialy

Sat, 20 Oct 2007 18:42:21 +0200 jednostka biologiczna o nazwie Sebastian Bialy snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> wyslala do portu 119 jednego z serwerow news nastepujace dane:

Studio 64.

formatting link
Co ważne, jest to naświetlarnia całodobowa, więc można przyjść kiedy się chce. Jak poprosić to raczej bez problemu można zamówić z odbiorem np. za dwie godziny (czyli szybko!).

Też się obawiałem, ale nie wyśmiewają, ani nie wyganiają za takie zlecenie :-)

Kawałek rozmiaru A5 tzn. mniej niż A5, część tego formatu? Niedasie. A5 to minimum. A jeśli kawałek o rozmiarze A5 to oczywiście...

Warto warto. Zaczernienie i w ogóle jakość jest niesamowita.

Naświetlania nie gryzie :-)

Reply to
__Maciek

Niestety nie mieszkam w DC. Może ktoś zna takie coś w okolicy Katowic ?

To ok, A5 jest ok.

OK, a teraz z ciekawości: jak oni naświetlają ? Jakiś fotoploter + gotowe klisze światłoczułe ? Zapewne amatorsko niewykonalne łatwo, ale ... jesli to tylko dwie osie + jakieś źródło światła ?

Reply to
Sebastian Bialy

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.