Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <dadoro@_wp_._com_> napisał w wiadomości news:568fd5b5$0$680$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
Wolałbym chyba jednak bramkę... Uniezależnię się od nierównego obciążenia faz. Jak mi sąsiad spawarę włączy i faza kucnie, a potrafi..., to trochę bym się bał, że mi układ krzyknie... A wtedy chyba nie należało by spodziewać się alarmowania? Bo bym musiał sąsiada spacyfikować, by nie spawał "bo mi panie alarm wyskakuje".
Zastanów się dobrze... Próg i czas załączenia i tak musisz jakoś ustawić. Również musisz się zabezpieczyć przed pikami napięcia na jednej z faz itd, ale nie ma żadnego powodu, aby część analogową mnożyć razy 3.
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_dadoro snipped-for-privacy@wp.com napisał w wiadomości news:n6ott2$a5g$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...
Na pewno tak będzie, jeśli przystąpię do konstruowania t(aki)ego układu.
Wiadomo, że tak czy owak, to mamy to i owo, tam i tu... Z pewnością sprawdzę zastosowane rozwiązanie, może równolegle zapuszczę obie wersje i zobaczę, która (i kiedy) sprawuje się lepiej? Choćby dla czystej ciekawości. Skoro inni wykrywają obecność jedynki na jakimś pinie, pisząc program np. w Bascomie, czy innym, wrzucając to na jakiś mikrokomputerek iluś-tam bitowy, to ja nie mogę sobie jednej trójwejściowej bramki użyć? :)) Oczywiście, wersja z oporniczkami zostanie przebadana, ale raczej odpada, gdy z 3 faz zrobi się 1 (chyba, że z negacją), pozostanie tylko wykryć ten zanik... no, tranzystorek, stała czasowa aby nie za szybko i przekaźnik z podtrzymaniem... myślę, że zatrybi? Na mojej centrali prosty układ z regulowaną peerkiem stałą czasowa sprawował się bardzo dobrze. Kontrolował obecność impulsów taryfikacji.
Nie wiem czy to wyzej to nano -- opis sugeruje ze nie. Tzn. nano to mala plytka z procesorem z wbudowanym inerfejsem USB. Wyzej pisza CH340G, wiec interfejs nie jest wbudowany.
Ja nie widze jakis specjalnych zalet nano. Tzn. nano jest przydatne jak interfejs USB jest potrzebny w koncowym ukadzie ale poza tym to nie. Jak chce sie uzywac standartowe shieldy czy nawet laczyc z plytka stykowa to cos w formacie Uno jest wygodniejsze. A jak chce sie wbudowac Arduino w uklad to wtedy wystarczy Mini Pro (bez intefejsu USB). Mini Pro programuje sie przy pomocy modulu USB-UART TTL. Oczywiscie modul UART-a kosztuje ale jak sie wsadzi Mini Pro do ukladu to modul mozna uzyc do programowania nastepnego Mini Pro. Moduly mozna dostac za $1.40 (gorsze moduly sa po $0.60 ale wtedy sa kombinacje bo modul nie ma linii do resetowania Arduino)
Co do cen, klona Uno kupilem z $3.59 i to tak drogo tylko dlatego ze mi zalezalo zeby razem dostac tez kabel. Bez kabla o ile dobrze pamietam to byly juz za $2.65. W porownaniu do oryginalnego interfes USB jest robiony przez uklad CH340G, ale w srodowisku Arduino dziala tak samo. Klony Mini Pro z Atemega 328P sa po $1.50, po $1.30 jest klon z Atemega 168.
OK, masz racje: to jest klon nano. Ale ta wersja ma malo zalet. Ja myslalem o klonach Micro gdzie interfejs USB nie jest oddzielnym chipem lecz jest wbudowany w procesor. Jak interfejs USB jest w procesorze to taka plytka moze udawac mysz czy dysk twardy. ZTCW CH340 to tylko i wylacznie port szeregowy.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.