W dniu 2010-06-26 23:30, RoMan Mandziejewicz pisze:
Nikt nie mówi, że to musi być aż tak mała wtyczka. Ładowarki do telefonów też zmalały w ciągu ostatnich lat. :)
W dniu 2010-06-26 23:30, RoMan Mandziejewicz pisze:
Nikt nie mówi, że to musi być aż tak mała wtyczka. Ładowarki do telefonów też zmalały w ciągu ostatnich lat. :)
Nie no, do liczenia, to znowu by musiał być UL - układ liczbowy... bo na cyfrowym to tylko od 0 do 9 możesz liczyć ;P;P...
Czas jak szybko zachrzania - dawniej kazdy polski elektronik, nawet hobbysta to wiedzial, a dzis .. jak widac zestarzelismy sie :-)
J.
Nie kracz nie kracz, poczekamy zobaczymy co wymysla.
A co do laptopa - kabelek na maly prad cienszy i lzejszy, ale sie tez latwiej lamie ..
J.
W dniu 2010-06-27 13:26, Konop pisze:
Na cyfrowym tylko 0 - 1, w końcu jedna cyfra ;)
Nic nie wymyslą. Tendencje są takie, że się wymyślić nie da. Zasilacze laptopowe mogę wręcz stać się większe, jak przymus stosowania PFC je obejmie.
Kabelek sieciowy zawsze grubszy, cięższy i sztywniejszy - wymaganie podwójnej izolacji o odpowiedniej grubości.
RoMan Mandziejewicz pisze:
A ja myślę, że niekoniecznie - najwyżej nie zmaleją znacznie - cały czas rośnie współczynnik wydajność/watt. Mój, trzyletni prawie, laptop ma zasilacz o wymiarach 135x35x60 i "słusznej" wadze. Laptop kumpla, z przed kilku miesięcy, ma zasilacz mniejszy i zauważalnie lżejszy a sprzęt jest dobre 3 razy wydajniejszy w typowych zastosowaniach i żyje prawie 2 razy dłużej na podobnej baterii - wystarcza mu mniejsza moc zasilacza (75 vs. 90).
Kolejna sprawa to jakość przetwornic - we wszystkich zasilaczach, które do tej pory rozbierałem sporo miejsca zajmują kondensatory - jakby je wywalić to zrobiłoby się tak przynajmniej o 1/4...1/3 luźniej - niedawno na tej grupie była dyskusja o przetwornicy flyback o malej pojemności wejściowej i wyjściowej.
No i kolejna kwestia to sprawność przetwornic - dwa lata temu zaprezentowano przetwornicę split-pi (co trochę dziwi bo nic rewolucyjnego w tej koncepcji nie ma). Jeżeli wierzyć wiki to typowo osiąga 96 i więcej procent sprawności - czyli 90W zasilacz ma do rozproszenia niecałe 4 waty przy pełnym obciążeniu i 1..2 waty przy typowej pracy - niewiele.
W dniu 2010-06-27 21:10, Michoo pisze:
Generalnie to jak dla mnie maleć bardzo nie muszą w stosunku do takiego zasilacza od mojego Eee PC 901. Niechby to tylko miało formę (choćby sporej) "wtyczki" z jakimś dobrze przemyślanym patentem zwijania kabla.
Ograniczenie mocy zasilacza do 75W wynika z unikania PFC. Netbooki zjadają jeszcze mniej - 35W. Ale to nadal za dużo na zasilacz w formie małej wtyczki.
O małej pojemności wejściowej ale dużej wyjściowej. Pojemności się uniknąć nie da, szczególnie, gdy wymaga się PFC. Flyback/PFC wymaga większego transformatora niż zwykły fyback i dużej pojemności po stronie wyjścia. Pojemności zdolnej obsorbować tętnienia 100Hz.
Zaletami tego rozwiązania są: - tylko jedna indukcyjność uczestnicząca w przetwarzaniu, - jednostopniowe przetwarzanie, - niski prąd rozruchowy.
A jakie ma znaczenie, czy będzie to 2 czy 5W? To jest zupełnie wtórna sprawa. To już dawno są moce strat nie wymagające wymuszonego chłodzenia i pozwalające na stosowanie w pełni zamkniętych obudów.
Ale EeePC 901 ma zasilacz 35W a nie 75W. Nie da się pogodzić wielkiego ekranu o dużej jasności, wydajnego procesora, dużej pamięci i kompletu napędów z żądaniem małej mocy pobieranej. EeePC 901 to maleństwo do damskiej torebki a nie rasowy laptop.
W dniu 2010-06-27 21:10, Michoo pisze:
Kto wie, co jeszcze osiągnie mechanika. Może przyszłością będzie przetwornica wirująca współosiowa:
- stojan wewnętrzny - nieruchomy twornik niskiego napięcia
- tuleja - wirująca z magnesami trwałymi
- stojan zewnętrzny - uzwojenie zasilane napięciem 230V z układem startu silnika synchronicznego
Gdyby tuleja miała odpowiednio duży moment bezwładności, mogła by odgrywać rolę wirującego upsa przez kilka sekund.
Eeeech, a ktoś pamięta wzmacniacze na bramkach linearyzowanych? UCY7400 i parę peryferiów... Okazywało się, że między 0 a 1 dało się sporo wcisnąć! ;)
Tomasz Wójtowicz pisze:
... łamać rękę w nadgarstku przy próbie przeniesienia. ;)
Poza tym taki układ działałby dzięki zarówno przemianie korzystającej z energii elektromagnetycznej jak i kinetycznej - jest chyba niemożliwe aby uzyskał sprawność większą niż taki, który korzysta tylko z elektromagnetycznej.
W dniu 2010-06-28 01:32, Michoo pisze:
Ważne, żeby nie osiągnął dużo gorszej.
W dniu 2010-06-26 23:25, Tomasz Wójtowicz pisze:
Bez sensu. Zasilacze wtyczkowe to najgorszy możliwy pomysł.
I co, będziesz kombinował, jak upchnąć 3 zasilacze w 5-gniazdkowej listwie?
Dnia Mon, 28 Jun 2010 08:39:10 +0200, Yakhub napisał(a):
Wtyczkowe generalnie też zajmują więcej miejsca - łatwiej upchnąć w torbie podłużne pudełko z ogonem na jednym końcu niż klocek z ogonem i wystającą wtyczką.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.