MCU firmy Atmel

Witam, Zaczynam przygodę z programowaniem mikrokontrolerów firmy Atmel, czy ktoś zna jakąś grupę dyskusyjną specjalizującą się właśnie w tychże prockach, a może posiada ktoś linki do materiałów dla początkujących zółtodziobów takich jak ja? Z góry dzięki za pomoc

Reply to
bobofrut
Loading thread data ...

Powitanko,

AVR, AVR 32, '51, czy ARM, bo to rozne bajki tej samej firmy i kazdy ma swoja specyfike.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Pytac o konkrety mozesz tutaj. Dodatkowo elektroda.pl. No i avrfreaks. Ale najlepszą baza dla poczatkujacego to ksiazki.

Ja ze swojej strony polecam ksiazki:

formatting link
?id_prod=2581400
formatting link
Kupilem je i przeczytalem zgrubsza. Mnie podpasowaly. Uwazam ze warto bylo kupic mimo ze mozna je sciagnac z "kiosku". Zmontowalem jeden uklad (niestety mam malo czasu na ten temat) i dziala ok (montowalem na plytce trawionej).

Z tego co wybadalem:

-jesli masz troche kasy i powazne zamiary to kup sobie plytke uruchomieniowa (najlepiej taka jak w ksiazce ktora sobie wybierzesz) albo relatywnie wypaśną. W ten sposob zaoszczedzisz troche czasu na glupich bledach.

-jesli masz juz jakies podstawy w elektronice to nie kupuj plytki tylko projektuj sobie plytki samodzielnie i montuj uklady docelowo. Zaoszczedzisz troche kasy.

-PLytki relatywnie wygodnie sie projektuje w orzełku - eagle - jest wersja dla linuxa i windy. Ma dobra biblioteke elementow przy czym trzeba czasem dobrze poszukac bo niektore elementy figuruja pod innymi oznaczeniami (zastępnik).

Na poczatek warto kupowac w tme. Maja dobry wybor podstawowych elementow ale maja relatywnie drogo. Zdazalo sie ze kupujac u nich zaplacilem drozej niz w sklepiku obok ktory tez u nich kupuje :)

No i przygotuj sie na dlugie zaczytywanie sie datasheetami. Przy czym warto wiedziec ze czasem w prockach pojawiaja sie bledy ktorych w DS-ie nie ma wspomnianych. Ale to relatywnie zadko.

PS. Wyzej wymienieni moga wplacac moje wynagrodzenie za reklame na konto pajacyka :)

Reply to
Lukasz Sczygiel

Te tez kupilem i polecam:

formatting link

Reply to
Lukasz Sczygiel

Początkującym polecałbym jednak zakup płytki, może za to być prostsza, a dorabiać się będzie zewnętrzne "moduły" (czyli na przykład PCB z goldpinami i LCD itp)...

Ja bym polecił jeszcze Seguro :). Nie mają takiego asortymentu jak TME, ale jest zawsze coś ;)... mi nie przeszkadza to, że kondensatory są od jednego producenta, grunt że są wszystkie wartości ;)... a same mikrokontrolery AVR bywają tańsze niż w TME :)... porównanie:

formatting link
?wyszukaj=tak&_szukaj=ATMEGA88 Porównajcie ceny ATMEGA88-20PU i ATMEGA88-20AU :)... widać, nie ma reguły ;)...

Pozdrawiam Konop

Reply to
Konop
Reply to
invalid unparseable

Powitanko,

Oj, zaczynania od Bascoma to raczej nie polecam. Owszem, fajny jest, mozna szybko cos dzialajacego napisac, ale do powazniejszych rzeczy (np. obliczenia) jest niewystarczajacy. Do tego trzeba C, a ten jezyk trudno (mi) zrozumiec majac przyzwyczajenia Basicowe. Natomiast Bascom jako srodowisko do pisania w asm bardzo polecam, bo przynajmniej podstawy asm warto poznac, by wiedziec co w procku siedzi.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Oj, zaczyna sie :)

Z premedytacja ominalem ten aspekt sprawy. Jak sie sam zabieralem to zastanawialem sie czy lepszy bascom czy C czy asm. I wyszło mi ze na poczatek starczy bascom. I tak bedzie 1001 innych problemow do debugowania w sprzecie czy filozofii dzialania tego czegos co bedziemy tworzyc.

Ale docelowo bardzo popieram nauke asm-a bo pozwala robic dokladnie to co sie chce i bardzo oszczedza pamiec. Co do uzycia C sie nie wypowiadam tam jeszcze nie chodzilem :)

Reply to
Lukasz Sczygiel

Powitanko,

Alez ja wcale nie chce rozniecac flejma, poprostu poznajac asm poznajesz sila rzeczy budowe procka, jego mozliwosci itp., a jest to IMHO niezbedne. Jak mam pisac prosta obsluge wyswietlacza, albo wyslac cos na I2C, to z lenistwa korzystam z Bascoma, ale 32bitowa liczbe binarna przeliczam na kod BCD juz w asm, bo tak mi latwiej i szybciej. W C pewnie sie to da zrobic ladniej (choc napewno nie szybciej w sensie pracy programu). Takie moje czysto subiektywne przemyslenia, AVR wlasnie zaczynam, pierwszy programik w Bascomie - maly sukces, do C nie moge sie zmusic, choc jednoczesnie wiem, ze wczesniej czy pozniej sie nie obejdzie.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Ale nie czas.

Bascom: szybko pisane wolne aplikacje do mrugania diodami czy gadania z LCD. Zrobienie czegoś pokroju FFT kończy się szybkim odlotem w kierunku C bo albo ograniczenie na wielkość flasha albo nie ma gotowca. Język jedyny w swoim rodzaju (jak każdy basic).

Asm: wolno pisane szybkie aplikacje do mrugania diodami. Jak chcemy więcej to przydaje sie czas z gumy i dużo szczęścia. Robota dla twardzieli. Raczej jako wstawki.

C: szybko pisane szybkie aplikacje do wszystkiego. W dodatku cały kod logiki można debugowac na PC natywnie bez wiekszego wysiłku co daje od razu Nx mniej błedów (o ile się potrafi pisac aplikacje z warstwa abstrakcji sprzętu).

C++: szybko pisane szybkie aplikacje z 3x mniejszą ilością upierdliwych błedów typu literówka (w stosunku do C).

Reply to
Sebastian Biały

In the darkest hour on Mon, 28 Dec 2009 20:34:06 +0100, Pawel "O'Pajak" snipped-for-privacy@gazeta.pl screamed:

Budowy procesora nie poznasz znając tylko jego instrukcje. Ja znam tylko kilka instrukcji AVR, co nie przeszkadza pisać mi większych programów w C.

Dosyć zbędne. Tzn. instrukcje, nie budowa. Zwłaszcza poczatkującym.

Szybciej staremu wydze AVR-owemu (za przeproszeniem).

Ale szybciej jeśli o czas napisania chodzi. A fistaszkowe kilka milisekund więcej można pominąć.

W pewnym momencie przestaje się liczyć mniejszy rozmiar kodu w asm (choć nie zawsze), przestajesz skrupulatnie liczyć cykli a zaczyna się dla Ciebie liczyć czas napisania kodu. I jego przenośność. Tutaj C/C++ pokazuje swoje pazurki.

Reply to
Artur M. Piwko

In the darkest hour on Mon, 28 Dec 2009 21:37:23 +0100, henry1 snipped-for-privacy@icpnet.pl screamed:

Prawdziwi twardzi elektronicy powinni pisać od razu w .hex. :P

ps. ustaw MIME, wysyłasz śmieci

formatting link

Reply to
Artur M. Piwko
[...]

Prawdziwy, twardy elektronik może najwyżej schematy rysować. To programiści piszą w .hex - elektronik programiście może co najwyżej zbudować urządzenia do zaprogramowania.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

In the darkest hour on Tue, 29 Dec 2009 09:32:15 +0100, RoMan Mandziejewicz snipped-for-privacy@pik-net.pl screamed:

Masz rację. Czyli wychodzi na to, że prawdziwy elektronik schemat robi na pająku... :P

Reply to
Artur M. Piwko

Gdybyś nie rżnął cytatów, to widziałbyś, do czego się odnoszę - do dyskusji na temat wyższości C++ nad C i zdania wypowiedzianego w tym kontekście. Bo mnie - jako elektronika - naprawdę boli to, że obecni "elektronicy" dyskutują o wyższości jednego języka programowania nad drugim a _zastosować_ prawo Ohma czy prawa Kirchoffa nie potrafią. O bardziej skomplikowanych zależnościach szkoda pisać (mam nadzieję, że dyskutanci nie wezmą tegodo siebie, bo to uwaga natury ogólnej).

Jako były programista - żyłem z tego przez 20 lat - naprawdę potrafię odróżnić elektronika od programisty.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

To nie są elektronicy. Podobnie jak cieżko nazwać kogoś elektronikiem kto szyje sterownik silnika krokowego na przekaźnikach (przypadek autentyczny z przed 2 tygodni) znikając ostatnie 30 lat rozwiju tej dziedziny. Pogodzić się musisz, że granica pomiedzy programatorem a operatorem lutownicy już od dawna jest cieżko dostrzegalna.

PS. Ostatnio miałem taki przypadek, kiedy to "prawdziwy elektronik" zeszyl sliczny i bezużyteczny dla programisty kawałek PCB. Wszelka dyskusja kończyła się o przepaść między dziedzinami. I nic mi po tym że człek świetnie znał prawo ohma kiedy nie potrafił zrozumieć systemu przerwań w cpu do którego szył schemat "bo panie, reszte się pewno w sofcie da zrobic, nie?".

Reply to
Sebastian Biały

Tak, elektronik buduje na TTLach układ, który po podłączeniu do mikrokontrolera zaprogramuje go gotowym kodem (oczywiście elektronik ten kod wymyśli gdzieś w międzyczasie ;))... w ten sposób elektronicy zawstydzą Chucka Norisa ;P...

Pozdrawiam Konop

Reply to
Konop

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.