ZX Spectrum

Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f9063c9$0$11920$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2020-10-21 o 17:55, Silver Dream ! pisze:

[...]

Atari, Spectrum, C64 ?

IMO - nie byl taki zly ten magnetofon, skoro gry wchodzily, to wlasna tworczosc wchodzila. Oczywiscie zasady bezpieczenstwa obowiazuja - kilka nagran, kilka kaset - tak samo, jak z dyskietkami.

Na ZX81 to byl koszmar - Memopak lubial zle kontaktowac, drgniecie stolu i komputer sie restartuje.

Tylko naucz tu sekretarke jak sie pisma pisze na kasetach ...

A taki wordstar na CP/M to co chwila nakladke sciagal, bo sie w calosci nie miescil w pamieci, wiec dyskietka zawsze w napedzie ... a moze nawet i dwa napedy ...

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

W 1986 r. kupiłem w Peweksie 800XL za 150$ i magnetofon za ok. 40$ OIDP. Coś mi świta, że potem potaniały. Były jeszcze prymitywne drukarki 1020 za niecałe 200$.

Reply to
Artur Stachura

Magnetofon do Atari nie był zły, choć wolny. Na takim zestawie napisałem pracę magisterską. Problemów z utratą danych nie miałem. Kluczowe były kasety - dobrej marki i niezbyt zużyte.

Reply to
Artur Stachura

Jeśli dobrze pamiętam, 65XE w 1990 roku kosztował w Peweksie równe $100.

k.

Reply to
Krzysztof Gajdemski

W 1985 mialem Pascal na Spectrum, to byla ktoras tam wersja wiec byl tez wczesniej. Z mojego punktu widzenia mozliwosci byly calkiem niezle. Dla mnie glownym ograniczeniem byla pamiec na dane i (rzadziej) szybkosc. Pascal kompilowal do kodu maszynowego i szybkosc byla w miare dobra. Dane zajmowaly miejsce prawie niezaleznie od jezyka, Pascal nie powodowal dodatkowych narzutow. Dla innych ludzi ograniczeniem mogla byc wielkosc programu wtedy assembler albo interpretowany Basic mogl byc lepszy (albo Pascal kompilujacy do interpretowanego P-code).

Nie wiem. W 1983 nie mialem dostepu do Pascala na ZX81. Ale o ile wiem to ten Pascal na Spectrum byl tez dostepny na inne maszynki z Z80.

Pascal mial swoje wlasne procedury zmiennopozycyjne. W programach numerycznych zastapienie czesci nienumerycznej przez assembler prawie na pewno dawalo znikomy efekt. W Basicu mialo sens przepisanie krytycznych szybkosciowo procedur na assembler. Albo uzycie komilatora (bylo kilka, nie znam naprawde dobrego, ale mogly pomoc).

Tak.

Na UWr Spectrum bylo dosc dlugo uzywane, przez pare lat rownolegle z PC. Na UWr to bylo w stylu dema czy zabawy dla studentow, nie wiem czy jakis kod z tego jest dalej uzywany.

Na PWr to raczej byly bardziej pozyteczne rzeczy. Obliczeniowy Basic z ZX81 dosc latwo zaadoptowac do Spectrum. A ten ze Spectrum na PC. Glowny problem to bylo fizyczne przeniesienie, bo format tasmy byl inny i chyba byly roznice w kodowaniu znakow. Mnie by nie zdziwilo gdyby kawalki z 1983 teraz chodzily powiedzmy pod Visial Basic.

Nawet jak teoria to dobrze miec przyklad numeryczny. A na PWr to chyba tez praktycznie dlubali z rezonatorami czy falowodami. Przy tym funkcje Bessela to jeden z przykladow, bylo tego wiecej.

UWr mial swoje CO.

Byl interaktywny wielodostep. Jako student nie mialem szans poza zajeciami dopchac sie do wielodostepu do RIAD-a, ale wielodostep na Odre byl mniej obciazony i dosc latwo bylo sie dostac. Jak wsad na kartach to zwykle drugi dzien (czasami jak sie dalo karty rano to wynik byl wieczorem).

Nie wiem jak pracownicy, ale raczej mieli wiecej mozliwosci niz studenci.

Reply to
antispam

W dniu 2020-10-22 o 15:00, J.F. pisze:

Atari 65XE.

Pozdrawiam

Reply to
RadoslawF

W dniu 2020-10-21 o 19:18, J.F. pisze:

To akurat funkcjonuje do dzisiaj.

Może źle pamiętam ale ceny giełdowe (softu 8 bitowców) były takie że dzieciakom kieszonkowe starczało bez problemu. Przepłacaniem nazywali propozycję nabycia oryginału jak się pojawiły. Dopiero lata 90 i szesnastobitowce doprowadziły do sytuacji że jedna gra zajmowała kilka dyskietek a potem to i kilkanaście.

A wracając do programów z radiokomputera to one były takie sobie czyli poszli na legalność i wciskali programy darmowe. Ale dla dłubaczy w kodzie możliwość zajrzenia np. w listing programu graficznego w basicu była bezcenna.

Pozdrawiam

Reply to
RadoslawF

Moja praca miała ok. sto kilobajtów, rozdziały oczywiście osobno. Edytor Speedscript z dorobionymi osobiście fontami ekranowymi. Drukowałem to na uczelnianej igłówce, dostawiając ogonki przez cofnięcie głowicy o jeden znak (też sam napisałem taki programik).

Było to "zderzenie generacji", bo w tekst były wklejone (autentycznie, klejem) wykresy z PC-towego programu statystycznego SPSS.

Drukarkę Atari 1020 miałem, ale jakość wydruku była beznadziejna, nawet na ówczesne standardy. Z zazdrością oglądałem wydruki z drukarki Atari 1027 - znakowej, z czcionkami jak w maszynie do pisania.

Ech, to były czasy.

Reply to
Artur Stachura

P-kod jest mniejszy, ale czas wykonania dluzszy. Choc UCSD Pascal byl czesto uzywany...

No, jak zajmujesz sie przenoszeniem kompilatora to nie powinien byc problem. Port szeregowy mozna zrobic w software. Albo jakis banalny protokol rownolegly. Podpinasz inna maszynke do szyny ZX81 i dane leca. Jak checesz uzywalny kompilator to w ktoryms momencie tak czy siak trzeba rozpracowac wspolprace z ROM ZX81 czyli potrzebujesz albo dobra dokumentacje albo disassembler.

Alternatywa: robisz modul z bateryjnie podtrzymywanym CMOS, zapisujesz co trzeba i podpinasz jako rozszerzenie pamieci do ZX81.

Pisalem o Pascalu (ktory produkowal kod maszynowy). Interpretowany Basic mial narzuty i kowersja do assemblera mogla dac te dwa razy dla kodu numerycznego...

Serial to prawie sam soft, latwo to dodac. Nie wiem jak wyglada format tasmowy ZX81, ale jak masz ZX81 i disassembler to mozna zdeasemblowac procedure odczytu, poprawic timing i uruchomic na Spectrum. Ja podobna rzecz zrobilem przenoszac dane z tasm Spectrum na PC.

Ale latwe do tlumaczenia.

Na koniec tak. Zaczelo sie w matematyce (chyba na Szewskiej), potem plac Grunwaldzki. Po 1981 na Karlowicach (na Przasnyckiego).

Jak instytut potrzebowal obliczen na szybko to pewnie mial fundusz na czekoladki dla operatorek...

Reply to
antispam

Zgadza się, ale nie o tym mowa. Mowa o tym, że PeWeX dostał toto już w czasach Tramiela, który przyszedł do firmy i zaczął zamiatać śmietnik jaki w niej panował, i który doprowadził do tego, że była na krawędzi upadku. Jednym z kroków było wyzbycie się balastu w postaci dużych ilości niesprzedawalnych 800XL i okolic, których magazynowanie kosztowało prawdopodobnie sporo więcej niż okołozerowa sprzedaż przynosiła dochodów. Legalne zutylizowanie też kosztowałoby sporo (choć firma miała tradycje nielegalnej utylizacji ;-) Dopiero po ustabilizowaniu i bardzo dobremu wprowadzeniu ST wrócili do wyciągnięcia dodatkowych groszy z konstrukcji ośmiobitowych, w czym zapewnie nie przeszkadzał też fakt, że Tramiel chciał podgryzać pozycję CBM w każdym możliwym segmencie rynku a C64 czemuś nie chciał umrzeć.. Stąd późniejsze modele.

Reply to
Silver Dream !

Wtedy ktoś tam zrobił znakomity interes. Nie pamiętam oczywiście liczb ale pamiętam, że były to sumy dla mnie niewyobrażalne. I wcale nie odnosząc ich do kieszonkowego :-) Ktoś sprzedał to za cenę wielokrotnie wyższą niż by wynikało z kursów plus marża itp. co dla nas już byłoby bardzo dużo. Podejrzewam, że głównym powodem, dla którego nie mogli kupić inaczej (zaimportować) było ominięcie embarga CoComu.

Sam tego doświadczyłem bo ten ZX81 to był pierwszy komputer, przy którym mogłem trochę dłużej posiedzieć. Było to mocno traumatyczne doświadczenie. Efekt taki, że mimo ogromnego wydatku inżynierowie nadal oblegali końcówkę Odry.

No, były pojedyncze egzemplarze w instytucjach, które mogły sobie na to pozwolić.

Zdecydowanie tak.

Reply to
Silver Dream !

Dlatego też około 1985 CP/M przestawał już mieć znaczenie. Przez moment jeszcze był etap przejściowy gdzie można było przekompilowywano starsze programy pod CP/M-86 a potem już bardzo szybko koniec zabawy...

Reply to
Silver Dream !

[ … ]

Nie wiem, czy to nie za daleko idąca interpretacja. Tramiel skupił się na serii ST, ale równocześnie wykonano „lifting” serii XL do XE. Działo się to w tym samym czasie, więc doinwestował trochę 8-bit jeszcze przed uzyskaniem profitów z Atari ST. Zgoda co do tego, że zapewne chodziło o opanowanie rynków „rozwijających się”.

k.

Reply to
Krzysztof Gajdemski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.