Witam
Ostatnio zaczął mi dziwnie zachwowywać się centralny zamek. Raz działa ok a po chwili jakoś niemrawo (słychać, że siłowniki pracują ale jakoś słabo) albo w ogóle nic nie otwiera ani nie zamyka.
Na pilocie działa jakby lepiej ale z nim z kolei mam inne problemu (wydaje mi się, że uzbrojony alarm mocno rozładowuje akumulator) dlatego go raczej nie używam.
Pomysłałem, że zaczne od sprawdzenia sygnału otwarcia / zamknięcia z głównego siłownika.
Po rozebraniu go okazało się, że w środku jest płytka ze ścieżkami po których ślizga się metalowa blaszka i zależnie od tego czy drzwi są otwarte czy zamknięte to zwiera
2 grupy styków. Problem jest taki, że te ścieżki miejscami są przetarte do gołego laminatu.Pytanie brzmi: czy jest szansa coś z tym zrobić ? W sumie to raczej nie ma szans bo każda próba naprawy skończy się pewnie tym, że za 3 dni będe kupował jednka nowy siłownik ale może ktoś ma pomysł ?
Nie wiem czy akurat to jets problemem bo nie wiem czy sterownikowi tego centralnego wystarczy krótki impuls czy te styki muszą być na stałe zwarte. Jeżeli to pierwsze to taki impuls pewnie jest bo ścieżka nie jest raczej na całej długości przetarta a tylko w miejscach gdzie ślizgacz zatrzymuje się w pozycjach otwarty/zamkniety.