chciało się produkować...

Użytkownik "Mateusz Viste" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:20200716114729.030b1a40@mateusz...

2020-07-16 o 10:51 +0200, J.F. napisał:

Byla szansa na konfiguracje - program i biblioteki z CD, konfiguracja i pliki uzytkownika z HDD.

A jak dach bedzie przeciekal ?

Wiki tez podaje, ze w okolicach 2000 ZIP zaczal zamierac ... ale czy to z winy usb flash czy z winy ogolnej.

Pierwsze pendrive byly raczej male, wiec znow nie stanowily konkurencji dla CD. I chyba drogie - wiec to nie jest alternatywa dla wielu dyskow ZIP.

W bardziej profesjonalnych zastosowaniach tez widzialem malo. Jakies agencje relamowe uzywaly, bo mieli potrzebe przenoszenia tych ~100MB. Bo do archiwizacji to chyba lepiej CD-R. A i u nich konkuerencja byla w magnetooptykach ...

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

Jest Thu, 16 Jul 2020 11:47:29 +0200, Mateusz Viste pisze:

No właśnie. W połowie lat 90. była próba zastąpienia dyskietek ZIP-em, ale to nie wypaliło. Ja pamiętam to tak, że do czasu upowszechnienia się penów, powszechną dostępną dla amatorów metodą archiwizacji danych były CD-R. Kiedy potrzeba było częstego zapisu/pojemności, to popularne były HDD w szufladkach. W obecności tych dwóch (relatywnie tanich) mediów upatruję główną przyczynę fiaska ZIP.

ZIPy najszerzej przyjęły się wśród muzyków korzystających z samplerów. FDD to już zaczynało być dużo za mało do takich zastosowań, a HDD znowuż zbyt nieporęczne i delikatne. Tak więc taka większa dyskietka dobrze nadawała się do tych celów i jeszcze długo była stosowana.

k.

Reply to
Krzysztof Gajdemski

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Silver Dream ! napisał:

Nie pamietam ... nie bylo programow, co nagrywaly bez tego obrazu ?

Gdzies tam w pozniejszych latach, to sie nagrywalo przez przesuniecie plikow na ikonke napedu i wtedy windows sobie kopiowal do roboczego katalogu, a potem nagrywal To chyba gdzies w XP, a moze Vista.

Ale nawet on nie robil przy tym obrazu, tylko trzymal kopie danych ...

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Były. Ale to już w innych realiach. Moja pierwsza nagrywarka mogła wypalać z podwójną prędkością, ale funkcję tę traktowało się jako eksperymentalną, więc na gotową płytę trzeba było czejać godzinę. Może też było generowanie obrazu w locie, ale tym bardziej nie należało ryzykować, że w trakcie wypalania coś czknie. Zresztą nie wiem, czy to "nagrywanie bez obrazu" nie polega na stworzeniu go w RAM. Już nie pamiętam, ile tego RAM było, może 32 MB lub cos koło tego.

Podobno. Ja na to nigdy nie wpadłem. Ale co tam ja, który tego systemu nie używa. Wszyscy znajomi posiadacze Windows byli przekonani, że do nagrania płyty konieczny jest program Nero, zazwyczaj sprzedawany z nagrywarką. Inaczej się nie da.

Reply to
invalid unparseable

Tych nieprzyjemności wielokrotnie doświadczył mój znajomy/kolega.

W.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan J.F. napisał:

Chyba, ze danych mniej, to krocej.

No i godzina na backup ... znosnie :-)

Ale inne programy juz dzialaly i w locie robily na tej ilosci.

Wydaje mi sie, ze dosc wczesnie sie pojawily takie programy, co sobie bez obrazu radzily - przynajmniej pod Windows.

Bo tak bylo, i Nero jesli mnie skleroza nie myli - potrafil nagrac pliki bez obrazu.

A potem sie pojawila w Windows "obsluga nagrywarki", tylko trzeba bylo przeczytac "co nowego w systemie" :-) Zreszta - mimo tych nowych mozliwosci i tak uzywalem Nero, bo jakos tak przyjemniej i pewniej, i chyba wiecej mozliwosci :-) No i nie zajmowal tych 0.7GB bez potrzeby :-)

Tak przy okazji - widac sie udalo MS jakos ujednolicic te nagrywarki, ze jeden program obslugiwal prawie wszystkie.

Nagrywarki tez sie zrobily jakies lepsze i mniej kaprysne ... i komputery szybsze na pewno tez pomogly.

P.S. O prosze - 2006 rok

formatting link
I ... jakos sie MS dogadal w kwestii praw autorskich, ze tak bezczelnie i latwo pozwalal plyty audio kopiowac ?

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Jak płyta kosztowała uczciwy grosz, to człek kombinował, by ją całą wypełnić.

To nie kwestia programów (w Linuksie wystarczy połączyć w jednej linijce tworzenie obrazu bez zapisywania i jego wypalanie), tylko sensowności realizowania tego na dysponowanym sprzęcie.

Albo zapisywał gdzieś na boku. K3B (graficzna nakładka na uniksowe niskopoziomowe programy) zapisuje obraz w /tmp a potem go kasuje.

Po co czytać, ckoro działa jak dawniej?

Była jakiaś niejednoltość wśród nagrywarek? Z poziomu Linuksa nie zauważyłem. Ale jak podłączałem pierwszy CD-ROM, to musiałem do tego kompilować kernel. Apotem drugi raz, gdy przestawiłem jakieś karty i się numery przerwań zmieniły.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan J.F. napisał:

Ale wtedy mniej narzekal, ze godzine sie wypala.

skoro tak sie da, to czemu program do wypalania sam tego sobie nie robi :-)

Musialby miec miejsce, a u mnie zazwyczaj prawie wszystko bylo zajete :-)

No i potem takie przekonanie.

Ktos, kto zrobil pierwszą, musial wymyslec cos nowego. Drugi niekoniecznie musial go nasladowac.

Wiec jesli roznic nie bylo ... szczesliwie trafily na moment, gdy juz duzo bylo ujednolicone i dalo sie np uzyc duzo komend napedow tasmowych, czy do nas dotarly juz po ujednoliceniu ?

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Wtedy w ogóle nie narzekał. Cieszył się, że taka nowoczesność w domu i w zagrodzie.

Ktoś tak zdecydował, bo tak bezpieczniej. I miał rację.

Przy wywołaniu przez 'pipe' nie potrzebuje miejsca. A jednak teraz korzysta się z /tmp. Choćby z tego powodu, że przy tworzeniu obrazu mogą wyjść na wierzch jakieś ograniczenia (np. nazw plików). Lepiej wiedzieć o tym zanim nadgryzie się płytę.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 16.07.2020 o 15:38, Jarosław Sokołowski pisze:

Łojejku, to były czasy. Ale i teraz spróbuj nagrać płytę dwuwarstową. Da się, ale można płyt napsuć... Tyle że to bardziej z niekompatybilności nośników z napędami wynika. Niby obsługuje, ale jak przyjdzie co do czego to się okazuje że jednak nie.

Ale w Linuksie to trochę inaczej działa. Strumienie w DOS (bo jednak raczej o tym etapie mowa, ale w Windows też to chyba tak działa) to jednak pliki, więc zysk żaden. Jak już i tak trzeba ten plik zrobić to lepiej ten plik przygotować tak, żeby miał wszystko co trzeba od razu gotowe.

A to zależało od ustawień. Wprawdzie pliki tymczasowe były tworzone, ale nie było to aż tak wielkie jak ISO do nagrania. No chyba że się ustawiło żeby je i tak utworzył.

Była. Drivery wpisywane w config.sys (ktoś to jeszcze pamięta?) sprawdzały identyfikatory napędów i innych nie obsługiwały. Niektóre dawało się przekonać że potrafią, aż w końcu pojawił się driver bodaj Mitsumi czy jakoś tak który to olewał i wszystko na nim działało. A jak ktoś miał kilka napędów i do każdego ładował inny driver, to była zabawa. Nawet bywało tak że napędy tej samej firmy miały inne drivery. Chociaż pamiętam jak pierwszą nagrywarkę odpalałem, jeszcze na SCSI i z kasetkami na płyty. Ale była jazda. I kontroler który się okazał kontrolerem do skanerów, a nie napędów. Ale to dopiero po zakupie.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan J.F. napisał:

Czy mial taka racje ... to nie jestem calkiem przekonany.

Tak czy inaczej jak widac dawalo sie zapisac bez pliku obrazu.

ale ja uzywalem MS Gownows. Pipe ponoc tam jakies sa, ale sie raczej nie uzywa :-)

program powinien to sprawdzic przed nadgryzaniem ... i czy nie musi ? Tabela plikow jest na poczatku czy na koncu sciezki danych ?

J.

Reply to
J.F.

Pan Dariusz Dorochowicz napisał:

Tworzenie obrazu w pliku dzisiaj nic nie kosztuje. A potem się przydaje, gdy trzeba nagrać kilka egzemplarzy. Nie dalej jak wczoraj dzwinił do mnie zrozpaczony znajomy, bo firma, która ma mu wyprodukować 600 egzemplarzy płyty, zażyczyła sobie obrazu iso i sumy md5. A on nie wie co to jest, ani jaki program do robienia tych obrazów i sum ma kupić, żeby działał pod MacOS.

No ale po to właśnie są drivery, żeby potem już działało zawsze tak samo. Jak już ten kernel przekompilowałem, to CDROM (Mitsumi właśnie) działał jak każdy inny. Czy w Windows bywa(ło) tak, że program, dajmy na to wspomniany Neron, odmawia działania, bo ma mapend Sony, a nie Mitsui?

Reply to
invalid unparseable

Pan J.F. napisał:

Z tego co pamiętam, w trakcie tworzenia obrazu, pojawiają się ostrzeżenia, że jakaś ścieżka zbyt długa, czy cóś. W tym czasie tworzony jest obraz. Więc gdyby nie plik pośredni, już byłby częściowo wypalony na płycie.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan J.F. napisał:

To w swiecie unix, Nero sprawdzal na poczatku.

ale swoja droga - gdzie ten program tworzacy obraz to zapamietuje ? Jesli w pamieci ... to grozi brak pamieci i kolejny powod, zeby zrobic image.

Hm, ale czy na pewno w swiecie unix tak jest ? Moze te ostrzezenia to zanim jeszcze wypluje pierwsze dane ... a cel widac jakis backupowy - lepiej nagrac dane pod inną nazwą, niz nie nagrac wcale :-)

J.

Reply to
J.F.

Już inni napisali dlaczego, cpu ówczesnych domowych komputerów by takiego strumienia nie obronił.

Reply to
Marek

Pan J.F. napisał:

No to musiał dodatkowo przelecieć po plikach na początku. Unix jak widac zbyt leniwy na to.

ISO9660 to strumień. Program go tworzy i może cały czas dopisywć do pliku, przechowywać w pamięci lub od razu wypalać.

Nie, pojawiają się na bieżąco przy braniu kolejnych plików i dopisywania ich do obrazu.

To nawet nie jest tak, że nagra się pod inną nazwą. Ostrzeżenie dotyczy tego, że gdzieś może zostać źle odczytane. Nie pamiętam szczegółów, ale w płytologii stosowanej zawsze był niezły bałagan.

Reply to
invalid unparseable

Co jest niewygodne w użyciu mkisofs/path/root |cdrecord?

Reply to
Marek

Nie trzeba bylo, zawsze używałem pipe mksisofs| cdrecord

Reply to
Marek

Oczywiście że były, cdrecord, cdrdao.

Reply to
Marek

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan J.F. napisał:

Chyba warto, zeby choc powiedziec - sorry, za duzo plikow, nie zmieszcza sie.

Nie ma tam jakiejs tabeli wszystkich plikow ?

Nigdy sie nie wczytywalem, ale tak na szybko

formatting link

-jest "Path Table" na poczatku, jakies takie ... nieobowiazkowe ? Ale jesli ma byc, to trzeba dane przygotowac i zapisac, a chyba nie da sie tego tak calkiem strumieniowo,

-sa Directory ... jak rozumiem - podobnie jak w unixie niby ciagly plik z danymi, ale ma sektory poczatkowe tych plikow. czyli musze odczytac pliki z systemu, zapisac katalog podajac przyszle miejsce pliku. Niby mozna to zrobic na biezaco, po jednym pliku ... ale niech sie cos zmieni w katalogach na dysku. chyba lepiej zapamietac calosc i potem czytac dane z plikow zgodnie z tym co zapamietane. To tylko w jednym katalogu ... ale w unixie moze byc duzo plikow w katalogu.

-taki root Directory ... tam zapisujemy lokalizacje podkatalogow, to chyba musze wiedziec ile mi taki podkatatalog zajmie, zeby moc wiedziec gdzie bedą umieszczone nastepne. to samo dotyczy zreszta kolejnych poziomow. czyli jakies pierwsze skanowanie, i potem zapis danych - i znow - dobrze byloby zapamietac dane katalogow, zeby zmiany na dysku nie wywalily nam calego procesu.

za to widze jakies identyfikatory woluminow ... moze Unix sie nie bawi w ograniczanie rozmiaru, zapisze na tylu plytach, ilu trzeba :-) Tylko amatorzy uzywaja nagrywarki bez zmieniarki ? :-)

Az sobie odswiezylem informacje - tych rozszerzen odnosnie nazw bylo kilka, ale podstawa to z DOS 8+3. Ale zaraz - gdzie te 8+3 wystepuje ?

Chyba i tak musi jakos pozmieniac nazwy, jesli sa problematyczne.

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.