Am 03.03.2013 13:44, schrieb Krzysztof Kucharski:
Jak już mój dziadek mawiał: wyżej dupy nie podskoczysz. Wiedza krótkofalowca i profesjonalność to co prawda podstawa (przynajmniej to drugie), ale jak masz cienkie warunki odbiorcze to musisz zainwestować. Trzeba było sobie obejrzeć instalacje antenowe w okolicach Drezna w latach < 1990. Wyglądały czasami jak instalacje krótkofalarskie EME. Lustra >5m i grupowe yagi 4x17 elementów na kratownicy 20m na przykład. I to kosztuje, jak napisał RoMan. Co do instalacji antenowych to może ci zakazać właściciel budynku, jeżeli jesteś najemcą lokalu. Może też zakazać zgromadzenie właścicieli, jak są gnojko-zielonymi. Albo mieszkasz w dzielnicy, która jest zabytkowa. Tak, że możesz mieć problemy.
Na etapie produkcji. W tej chwili wszystkie programy są produkowane i rozsyłane cyfrowo. Albo przez satelitę, albo przez sieć też przez internet, ale na ogół dedykowanymi liniami. W nadajnikach analogowych (które na ogół też są właściwie cyfrowe) następuje konwersja.
Ja mam jakieś 50 programów HD i z 300 programów SD w kablówce. Oprócz tego chyba 40 programów analogowych, ale tych prawie nie oglądam, za wyjątkiem jednego, którego nie ma w cyfrówce, a transmituje hokej na lodzie ;-). Jakość programów, zarówno analogowych jak i cyfrowych zależy najbardziej od tego, jakie pasmo przenoszenia dana stacja wykupiła. No i od instalacji w domu. Przy obecnie używanej modulacji 256QAM zniekształcenia fazowe (np. wzmacniaczy antenowych made in ChGW) mogą powodować typowe cegiełkowanie. Od niedawna próbuje się przejście na
1024QAM a nawet 4096QAM. To wszystko, by upchnąć jeszcze więcej kanałów na strumień (256QAM umożliwia przesłanie 2-3 programów HD na "stary" kanał analogowy), ale 4096QAM wymaga zniekształceń fazowych około minuty kątowej lub mniej. Będą siupy.Waldek