Mam dylemat jak zbudować układ zasilania w urządzeniu przenośnym, no nie robiłem nigdy niczego zasilanego z małego aku. Urządzenie jest właściwie gotowe w azie adaptacji do przenośniści.
Założenia są takie:
Potrzebne napięcia w środku to 1.8V 3.3V - powiedzmy obciążone po równo w watach Łapczywość na energię V*A tak mniej więcej 1400mW do 1500mW w zależności od ustawionego napięcia z zasilacza laboratoryjnego. Tam jest teraz przetworniczka step down, dualna ale ona nie lubi za niskiego napięcia na wejściu. Zresztą to mało istotne teraz.
No w czasie pracy potrzebuję 1.5W a może i nawet 2W czasami. Czas pracy 3h++ Obudowy jeszcze nie wybrano, bo nie wiem jakie aku zastosuję.
Spróbujcie zaproponować jakieś rozwiązanie przetwornicy czy pójść w kilka ogniw np w sumie 6 lub 7.2V i tylko step down czy może częściowo step up i step down ale 2-3 ognia czy może jakoś wcisnąć między przetwornice "very low dropa" i zaoszczędzić na budowaniu przetwornicy ? Np 3.3V krzesać z przetwornicy, a 1.8V robić liniowym?
Błagam doradźcie :-)