Zasilanie lamp LED, dziwe odkrycie:)

Witam! Oststnio zapragnalem zrobic oswietlenie na lampach LED w domciu. Mam bardzo ciekawy objaw. Lampy sa modulowe (maja juz w sobie 15 diod led oraz do zasilania kondensator i opornik) Zasilanie oczywiscie 220V. Uklad jest rownolegly, wiec kilka lamp wisi na tym samym kablu zasilajacym. Wlacznikiem jest wlacznik sznurkowy (taki od wentylatora w lazience:) Teraz zauwazylem pewna ciekawa rzecz. Jak odwroce wtyczke w gniazdku, tak aby na lapmy caly czas byla L (faza), a wylacznik jest wylaczony, to lampki lekko swieca. Na oko to jakies 5% jasnosci, ale jednak je w nocy widac i to dobrze. Przy zasilaniu poprawnym (odcinal L) efekt znika. Teraz pytanie, przez co zamyka sie obwod lamp?

Pozdrawiam

Reply to
wchpikus
Loading thread data ...

Sorki za bledy, szybko pisalem:) Pozdrawiam

Reply to
wchpikus

Użytkownik wchpikus napisał:

Przez "eter" ;-)

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Witam!

Tez tak pomyslalem.. Ale czyzby takie uklady byly tak czule na pojemnosci miedzy blaszkami wlacznika? Oczywiscie uklad zasilania jest na mostku pojemnosciowo-rezystancyjnym, wiec moze faktycznie... Troche mnie to dziwi:)

Reply to
wchpikus

Użytkownik wchpikus napisał:

Kabel zasilający te lampy jest "wmurowany", czy dynda sobie swobodnie ?

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Użytkownik wchpikus napisał:

Jakaś niewielka pojemność względem ziemi zawsze będzie. Ewentualnie Ojciec Dyrektor się detekuje na złączach ;-)

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Grzegorz Kurczyk napisał(a):

nie ociec dyrektor i nie detektuje ino ceboś i podsluchuje

Reply to
irQ

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.