kola schrieb:
Może wymienisz zasilacze impulsowe marki China Export na takie, które nie zakłócają? Osobiście jestem w posiadaniu dwóch zasilaczy o podobnych parametrach: jeden liniowy 13.8V/25A (ze sporą rezerwą, trafo ma 600W) własnej roboty, oraz komercyjny 13.8V/30A peak, 20A ciągłe. Ani jeden, ani drugi nie robi różnicy. Nic nie sieje, nie ma specjalnych przepięć i oscylacji w przypadku nagłej zmiany obciążenia. Ponieważ stosuję je do nadajnika przy telegrafii full-bk, obciążenie zmienia się od 2 do 20A kilka(naście) razy na sekundę. I możesz mi wierzyć, zakłócenia bym usłyszał w odbiorniku. Np. nieźle się narobiłem, by odkłócić klawiaturę komputera. A zasilacz liniowy jest bardzo prosty w konstrukcji: trafo toroid (załączany dwustopniowo, coby zmniejszyć udar prądu). Za tym prostownik (z kondensatorami równolegle do diod), za tym kondensatorek 0.2F/40V plus parę mniejszych (1mikro, 100n, 1n). Elementem wykonawczym jest bateria 6x2N3055, sterowana przez 1x2N3055 i BD139 (bo takie miałem). Wsio zrobione na elementach dyskretnych i dużo kondensatorów ze względu na panoszące się wszędzie pole EM. Wzorowałem się na zasilaczu do FT709 (chyba), oprócz zmiany stopnia wyjściowego dorobiłem jeszcze crow bar przeciwprzepięciowy (na szybkim tyrystorze + automat nadprądowy). Schemat gdzieś mi się jeszcze w domu pałęta. Ale low drop to nie jest, bo na wyjściu prostownika luzem mam około 22V. Ale ustrojstwo waży jakieś 15kG, ten impulsowy chyba niecałe 2kG.
Waldek