witam
Mam zasilacz komputerowy ATX (wyciągnięty z oryginalnego kompa Compaqa),
120Watowy. Chcę użyć go jako zasilania do radia samochodowego w domu. Zasilacz jest sam - bez płyty głownej itd. Doczytałem na sieci, ze w celu uruchomienia go (bez plyty) nalezy zewrzec kabelek zielony z czarnym (na złączce do plyty).No i dupa :) , bo:
1) mam jeden zielony i 3 czarne (siwego nie mam). Ale jakąkolwiek bym kombinację nie zrobił i tak mi zasilacz nie rusza (tymi kablami). Natomiast jak zacznę inaczej łączyć miejsca w slocie, to mi rusza (wiatrak).2) Jak mi już ruszy (na dobre), to niestety ale nie mam praktycznie wogóle napięcia, które najchętniej widziałbym na złączce do dysku twardego. Niestety zadnego nie ma. Jakieś dziwne wartości rzędu 0,2 V, a powinno być ze 12V.
3) Gdziekolwiek bym nie pomierzyl napiecia, nigdzie nie ma 12V (max jest na zlączce do plyty glownej w jednym miejscu 3V.4) Zasilacz powinien być sprawny, bo kolega, który mi go dał, twierdzi, że jest OK. Wobec tego, dlaczego nie ma tego napięcia, co robię źle ??? Niby prosta sprawa, a nie wiem, gdzie szukać przyczyny
Z góry dziekuję za wszelkie sugestie
pzdr bogdan