zasilacz bez transformatora 230V AC na 5 V DC

Piotr Pitucha snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(a):

Zasilacz w/g takiego schematu:

bedzie miał taką sprawność, jaką sobie wymyślisz. Jeśli w zenera puścisz 25mA to wyjdzie prawie 50% a całość będzie pobierać ćwierć wata, co przy sieci jest chyba pomijalne. Rozumiem, że o sprawność warto walczyć przy zasilaniu bateryjnym - ale przy sieciowym.... Główny feler takiego zasilacza to konieczność obudowy wytrzymującej kilka kV i wyjątkowa ostrożnośc przy uruchamianiu układu. Wmak

Tyle ze strat bedzie tyle co zakres zmian poboru pradu przez obciazenie.

A ladowarka do komorki kosztuje 2 zl ..

J.

Jasne. O mocy biernej w życiu nie słyszałeś...

W gimnazjum o liczbach zespolonych nie uczą.

Napisałeś wyjątkowo obraźliwego posta nie mając pojęcia o materii, w jakiej się wypowiadasz.

[...]

RoMan Mandziejewicz snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał(a):

Akurat byłem sobie w kinie, więc dzięki RoManie za wyręczenie w dyskusji. Czytając tekst Piotra bardziej się obśmiałem, niż na całym "Rysiu".

Co do komórkowych ładowarek - sam niedawno to komuś radziłem, ale właśnie do tego wynalazku warto dodać stabilizator liniowy, bo napięcie z takiej ładowarki zbyt stabilne nie jest i przy małym obciążeniu sporo wyższe od nominalnego. Wmak

nie jest tak zle czas zycia mozna przedluzyc wielokrotnie, zastepujac kondensator elektrolityczny na stronie pierwotnej jakims porzadnym lub lepiej stalym. wtedy bedzie chodzic ile chcesz

Piotr napisał(a):

Biorąc pod uwagę, że w sieci energetycznej raczej przeważają obciążenia indukcyjne (wszelkiego rodzaju silniki dużej mocy)- to taki kondziołek raczej poprawia cos fi, a to jest jak najbardziej korzystne dla elektrowni.

G.B.