Zasilacz Modecom 300W z PFC daje zawyżone napięcie "3.3V" - jest ponad 3.6V "12V" - 11.9V, "5V" - 4,95V. Napięcia sprawdzane programikiem AsusProbe i multimetrem na wejściu kabli w płytę. Nominalna tolerancja dla 3.3V to 5% a tu jest ponad +10%. Co sie mogło "rozjechać" ? Czyżby były oddzielne regulacje dla 5V i 3.3V ? I najważniejsze pytanie - czy praca przy takich napieciach grozi szybkim spaleniem kompa? pozdrawiam, Wmak
Wmak napisał(a):
mhm. 3,3v ma odrębny stabilizator zwykle na tl431
MAc
Czy można spodziewać się tam potencjometru, czy dobierane (niby) precyzyjnym dzielnikiem? Wmak
ktory steruje zmyslna kostrukcja regulatora PWM na tranziaku, 2 didach i dlawiku zwanym "saturable inductor"
czasami jest potencjometr. Sprawdzales na obciazeniu? czesc zasialczy ma dodatkowy przewod ze sprzezeniem, dzieki czemu stabilizuja zasilanie na obciazeniu. Czesc zasilaczy nie ma, i dlatego sztucznie zawyza by na koncu kabla bylo ok 3.3
Mierzyłem przy działającym kompie. Przejrzałem kilka schematów z Elektrody. Na moje oko chyba są tam błędy, bo czasem tranzystor stabilizujący 3.3V jest włączony pomiędzy dwa elektrolity, jakby regulował DC a nie impulsowo. Na innym schemacie podwójne diody włączone tak, że prostowanie jest jednopołówkowe (druga dioda, z równoległym gasikiem, do masy a nie do drugiej połowki uzwojenia). Widzę, że przy TL431 bywają potencjometry, dzielniki z dwóch oporników, na jednym ze schematów w szereg z właściwym dzielnikiem jest dodatkowe 10omów i wyprowadzenie, które może mierzyć napięcie już na płycie. No cóż - trzeba zorganizować "sztuczne obciążenie" i zajrzeć do pudełka. Wmak
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.