zapaszek do łazienki i jakiś prosty zasilacz 3v

W dniu 2010-06-09 18:15, DJ pisze:

Kondensacji mnie się nie chciało generować ;) Aczkolwiek zwisający wyłącznik tuż obok gąbeczki fajny jest ;)

formatting link
Pozdrawiam Miłosz.

Reply to
Miłosz Skowyra
Loading thread data ...

A możesz skrót rozwinąć? Bo znam tylko RCD, albo RCCB.

Reply to
DJ

W dniu 2010-06-10 10:44, DJ pisze:

Ground Fault Circuit Interrupter. Fotka owego:

formatting link
ć to wersja wypasiona ;) bo zwykle widziałem tam gniazdka bez uziemienia.

Reply to
Miłosz Skowyra

Roznicowke w Australi maja wszystkie gniazdka (no chyba ze dom jest zabytkowy), w nowszych domach nawet oswietlenie,

Pozdrawiam, Tomek

Reply to
Tom

Czyli w gniazdku wbudowany? Istnieją takie urządzonka w wersji europejskiej?

Reply to
DJ

W dniu 2010-06-10 12:56, DJ pisze:

Niestety nie wiem.

Pozdrawiam Miłosz.

Reply to
Miłosz Skowyra

Am 09.06.2010 09:18, schrieb Cezar:

Jedynym cywilizowanym krajem, w którym nie wolno montować gniazdek w łazience jest chyba Polska. W innych krajach jak najbardziej wolno, tylko muszą być obowiązkowo podłączone przez wyłącznik różnicowo-prądowy. No i są ograniczenia w odległości gniazdek od instalacji wodnej. Oprócz tego instalacja wodno-kanalizacyjna musi być podłączona do uziomu.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Am 09.06.2010 03:36, schrieb zlotowinfo:

To nie lepiej zainstalować psikacz mechaniczny? Nie ma baterii, nie psika co minutę, tylko za każdym otwarciem i zamknięciem drzwi. W wielu restauracjach widziałem. Osobiście nie używam, bo uważam że zapach gówna jest bardziej swojski i strawniejszy od gówna perfumowanego ;-).

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

niezła dyskusja, a ja chciałem tylko zbudować beztransformatorowy zasilacz

Reply to
zlotowinfo

gdzie taki mechaniczny kupić? widziałeś gdzieś na necie? jak to nazwać?

Reply to
zlotowinfo

zlotowinfo pisze:

Teraz to napisałeś??!! Tak czy siak - nie polecam!! Beztransformatorowy zasilacz może Ci dać napięcie sieciowe na wyjściu (ok, między punktami jest 3V, ale jeden ma 230V od ziemi, a drugi 227V :P). Urządzenie bateryjne nie musi mieć izolacji żadnej! Elementy "pod napięciem" mogą być dostępne. W środowisku wilgotnym sprawa się komplikuje.... Stanowczo odradzam używania zasilania bez porządnej separacji w takim zastosowaniu!!! Serio lepiej kupić inny zapach lub w ogóle z niego zrezygnować, niż wąchać zapach kwiatków - od spodu....

Reply to
Konop

Am 11.06.2010 14:17, schrieb zlotowinfo:

niestety widziałem tylko gotowce w klopach. Konstrukcja prosta: drzwi podnoszą rolkę na dźwigni, która naciska psikacz. Ale i tak muszę kupić nową deskę do sracza, więc zobaczę, czy u nas w sklepie mają i jak się ten zwierz nazywa. Szukanie na szybko nic nie dało.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

A od kiedy to w Polsce nie wolno? ;>... pytam poważnie i dosłownie - od kiedy? Nie jestem elektrykiem, więc mam prawo nie znać obowiązujących norm, ale z tego, co mi wiadomo, to w Polsce:

- gniazda można montować w łazience, zachowując odpowiednie odległości. Jest określenie jakie urządzenia/elementy w jakiej odległości od wanny/brodzika.

- gniazdka muszą być podłączone przez wyłącznik różnicowo-prądowy

- wszystko, co metalowe, trzeba uziemić....

Tak jakoś podobnie do innych krajów :)

Reply to
Konop

Użytkownik "DJ" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:huqjth$7qq$ snipped-for-privacy@news.dialog.net.pl...

Parę lat temu widziałem w katalaogu Conrada

Reply to
William Bonawentura

Użytkownik "Konop" snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał w wiadomości news:hutg26$dsl$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

"Nie mieszajmy myślowo dwóch systemów walutowych...". Polskie łazienki są na tyle małe, że ciężko zamontować gniazdo poza strefą. Stad pewnie pokutuje przesąd, że "nie wolno".

Reply to
William Bonawentura

Użytkownik William Bonawentura napisał:

Nawet nie stąd a z badziewności realizowanych instalacji. Od zawsze wolno było zainstalować gniazdo zasilające w łazience choćby 20 cm od baterii wannowej - pod warunkiem zastosowania zabezpieczenia różnicowo - prądowego (przez cały PRL była to bajka o żelaznym wilku) albo transformatora separującego czego z kolei nie przewidywały normy branżowe w budownictwie, to można było tylko na indywidualne życzenie inwestora zrobić. I dobrze że nie przewidywały - nakłady materiałowe na spełnienie tej zachciewajki są absurdalne (trafo separacyjne ciut waży a sprawność ma ciut mniejszą od zwykłego - uzwojenia rozdzielone przestrzennie pracują gorzej jak nawinięte jedno na drugim).

Obecnie z zabezpieczeniem różnicowym (mała kostka do dostania w każdym sklepie elektrycznym) nie ma specjalnych przeciwwskazań - jak jeszcze się na sensowną odległość odsunąć od przyborów (w sumie przepisy w wersji jaką pamietam mówiły o 60 cm w bok i 225 cm nad dnem wanny) to można śmiało instalować.

Reply to
invalid unparseable
[...]

Nie ma konieczności stosowania uzwojeń obok siebie. Taki sposób nawijania wynika tylko z chęci obniżenia kosztów transformatora. Równie dobrze można nawijać z zachowaniem marginesów i odpowiedniej grubości izolacji między pierwotnym a wtórnym.

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 2010-06-14 17:41, "Dariusz K. Ładziak" pisze:

225 cm nad dnem wanny to u mnie tuż podsufitem - przewód od golarki się kończy...
Reply to
Obserwator

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.