Powitanko,
Pacjent to prosty Atmelek 89c2051, jest na malutkiej plytce, gdzie wlasciwie miesci sie tylko jeszcze kwarc. Przewody krotkie. Oczywiscie zasilanie poblokowane pojemnosciami, wejscia - diody odpowiednio do masy i Vcc + zenner. Programik pracuje, wszystko fajnie, moze tak biegac calymi tygodniami... az do wlaczenia stacji lutowniczej. Co ktores wlaczenie/wylaczenie program idzie w maliny:-( Ja wiem, ze rezygnacja z watchdoga, to, hmm, "smiala" decyzja;-), ale ja nie o tym. W przyplywie desperacji owinalem uklad metalowa siatka drobnooczkowa, oczywiscie umasiona i dalej to samo. Koraliki ferrytowe we wszelkich mozliwych miejscach i kombinacjach - to samo. Komorka polozona bezposrednio na ukladzie nie robi mu krzywdy (ale monitor to z 1m zakloca jak diabli). No i teraz pytanie, ktoredy to jest zaklocane? Oscyloskop mam marny i jak mu sie nie poda gdzie szukac, to nic nie wykryje, a juz napewno nie glicza (chyba, ze sie akurat trafi).
Pozdroofka, Pawel Chorzempa