Zagłuszarki Chrzanowskiego

Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Skadindad omawiaja tam duze pieniadze, ktore dobrze aby nie zostaly podsluchane, wiec zagluszarki sa sensowne ... w paru miejscach przynajmniej.

Jesli to prawda, to chyba zaklocali na ultra lub infradzwiekach i cyfrowka byla za dobra.

Bo zaklocic cyfrowke ... troche mocy trzeba ...

Otoz to. Albo pompą insulinową, czy nawet zwyklą komórka ...

J.

W dniu wtorek, 13 listopada 2018 16:56:15 UTC+1 użytkownik Marek napisał:

Aż tak bardzo polem EM nie sieja skoro jeden zadziałał. Drugi czy trzeci być może nie był włączony. Żeby zakłócić nie RF, trza solidnie siać, aż tyle siać nie mogą bo im pizdną własne urządzenia.

Problem z tymi małymi badziewiami bez LCD jest taki, że nie wiadomo kiedy to to włączone, a kiedy nie. Samo się włącza i wyłącza od samego patrzenia czy noszenia w kieszeni.

W dniu 13.11.2018 o 16:56, Marek pisze:

Może to tylko świadczyć o braku ekranowania i wysokiej częstotliwości sygnału zakłócającego (może impulsy).

Marek wrote on 13.11.2018 16:56:

Może podobnie jak zabezpieczenie na kasetach VHS? Tzn. jakieś piski/szumy w górnej granicy pasma słyszalnego uniemożliwiają poprawną pracę układu ARW w torze audio?

W dniu 13.11.2018 o 18:55, Zbych pisze:

Tylko, że na początku wątku autor podał, że dyktafon analogowy działał. W miejscu gdzie poprzednio pracowałem też zagłuszali i doskonale działała szklanka przyłożona do ściany ;)

Ja też potrafie domowymi sposobami. Nawet głupia blaszka piezo popędzana impulasami tuż poza progiem słyszalności (ultradzwięki) powoduje głupienie ARW w moim dyktafonie cyfrowym Panasonica. Analogowy Philips nagrywa natomiast bardzo szumiący i pulsujący dzwięk z którego niewiele da się odzyskać.

Cezary Grądys wrote on 13.11.2018 19:24:

Może analogowy ma bardziej ścięte pasmo (filtry na wejściu) i dlatego nie dał się ogłupić?

W dniu 13.11.2018 o 20:09, Zbych pisze:

Cyfrowy powinien mieć tym bardziej solidne filtry, no ale teraz to się często robi według zasady - jakoś to będzie.

W dniu 13.11.2018 o 16:56, Marek pisze:

Być może Czarnecki coś źle ustawił, bo żeby zneutralizować kamerę albo dyktafon, to trzeba dysponować środkami niebezpiecznymi dla zdrowia, a nawet życia.

Kilka magnetronów z zamaskowanymi antenami tubowymi skierowanymi w kierunku gościa... trudno w to uwierzyć.

W dniu wtorek, 13 listopada 2018 22:06:07 UTC+1 użytkownik rry napisał:

Tak mnie naszlo. A jakby tak w drzwiach byla jakas ciekawa petla indukcyjna? Przechodzisz i urzadzenie albo zresetowane albo usmazone albo tasma namagnesowana?

Mocne pole by musialo byc. Ale moze da sie takie wyrodukowac aby jajek Czarneckiemu nie usmazyc, guzikow nie oberwac ale elektronike unieruchomic?

Cezary Grądys wrote on 13.11.2018 21:34:

Nie chodziło mi o solidność (stromość) filtrów tylko mniejsze pasmo dyktafonu analogowego. W końcu to ma nagrywać mowę a nie koncert w filharmonii a taśmy jest mało i ma jej wystarczyć na jak najdłuższe nagranie.

W dniu 2018-11-13 o 22:06, rry pisze:

Są bezpieczniejsze sposoby. :-)

Ale też i technika podsłuchowa posunęła się do przodu i głupotą byłoby wysyłać dane zaraz po ich pozyskaniu. Kilka GB flasha i wysyłka danych nawet po kilku dniach. Zakłócanie RF więc nic nie da. Też stawiam na jakieś sygnały okołoakustyczne.

Pozdrawiam, Piotr

W dniu 13.11.2018 o 21:34, Cezary Grądys pisze:

Cyfrowy może miał ale filtry cyfrowe. A szerokopasmowy mikrofon złapał ultradźwięki i przesterował wejście.

W dniu 13.11.2018 o 22:16, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Elektrostymulator serca też? A zresztą po co Czarneckiemu stymulator. On nie ma serca.

W dniu 14.11.2018 o 01:07, Mario pisze:

OK, ale przestała działać też kamera. Jej tor audio mógł się przesterować, ale co z wideo?

W dniu 13.11.2018 o 22:22, Zbych pisze:

Cyfrowy też koncertu nie ma nagrywać, poza tym ograniczenie pasma zwiększa zrozumiałość mowy.

Tyle tylko, że cyfrowy dyktafon ma do swojej dyspozycji sporą ilość taniej przestrzeni do zapisu danych oraz wydajne algorytmy kompresji. Projektanci urządzenia mogli więc wyjść z założenia, że mogą sobie pozwolić na nieco szersze pasmo przenoszenia.

Strzelam i zapewne nie mam racji, ale może coś podobnego - to znaczy jasne źródło podczerwieni, z którym nie jest sobie w stanie poradzić filtr i matryca?