ustaw z dala od urządzeń które mogą zakłócać transmisję (telewizory, zasilacze, komputery) wszelkie przetwornice sieją... a najlepiej je wyłącz z sieci
W zależności od rejonu Polski i lokalnej gęstości zabudowy, bliskości linii energetycznych, lokalnych radiostacji, zegar taki może się synchronizować raz na 2-3 dni lub rzadziej. I przeważnei tylko w nocy, bo wtedy inny zasięg dla pasma LW.
Dodam że jak masz pecha i coś nadaje w Twojej okolicy na niskich setkach kHz to może się nigdy nie zsynchronizować. To jest transmisja obliczona na rynek niemiecki i my tylko ich odbieramy przypadkiem, głównie w Zachodniej Polsce. Ja już miałem problemy z takimi zegarami u siebie w Krakowie.
Tak swoją drogą, czy nikt nie stworzył takiego systemu, który pracowałby na jakimś wyższym paśmie, był bardziej odporny na zakłócenia i nie wymagał stosowania silnie kierunkowej anteny ferrytowej? Zasięg co prawda mniejszy, ale chyba nie byłoby problemem umieszczenie nadajników w jakichś instytutach badawczych w większych miastach. Tudzież nadawanie jakiegoś standardowego sygnału czasu razem w radiem lub telewizją. Przecież tutaj nawet RDS by się sprawdził w podstawowych zastosowaniach.
Rozumiem, że mieliśmy DCF77, potem długo nic i dopiero stosunkowo niedawno pojawiła się możliwość pobierania czasu przez NTP?
Po co? Sam widzisz że jesteś nawet w gronie elektroników mniejszością. Kto potrzebuje wzorca czasu, kupuje dedykowany system za 2-5kPLN i tyle.
Po co niby użytkownikowi domowemu zegar +-1s czy nawet +-1minuta?
Nie wiem o jakiej telewizji mówisz, jak włączam np. tvp i tvp w HD, tam jest różnica czasu 5-10 sekund. Jak zrealizować wzorzec, po co i dla kogo? Jaki to miałoby mieć sens? Na sprzedaż dla TV? Oni maja systemy motoroli, więc po co?
Systemy zegara na falach VLF jest stosowany od dawna, kiedy jeszcze satelity i odbiorniki satelitarne były marzeniami. Były tworzone na potrzeby lokalne i przekazują urzędowy czas w danym kraju. W Niemczech jest to DCF77, w Czechosłowacji była OMA50, W Anglii MCF itd itp. W Polsce ograniczono się do wysyłania częstotliwości wzorcowej na kanale PR1, i sygnału czasu o godzinie 12:00. We Francji sygnał czasu jest nadawany równolegle z programem radiowym na 162kHz. Na potrzeby kraju wielkości Francji czy Niemiec wystarczy jeden nadajnik długofalowy, zasięg rzędu 500km wystarcza w zupełności. Sygnały są jednocześnie częstotliwościami wzorcowymi danego kraju. Radio i TV na UKF, UHF niespecjalnie nadaje się do tego celu (za wyjątkiem częstotliwości wzorcowej). W dobie cyfryzacji RTV jest i tak już starocią. Dla zwykłych zjadaczy szynki wystarczy sygnał RDS, czy innego GSM. Synchronizacja np. badań na dystansie kilkuset km już taka prosta nie jest. Lepiej skorzystać z jednego źródła sygnału.
Zapominasz o naszym polskim Warszawa PR1 227kHz. Z tym że to była tylko wzorcowa częstotliwość, nie niosła informacji o czasie - w zegarach tego typu dla domu, głównie chodzi o dokładność i bezobsługowość zegara (nie trzeba go przestawiać dwa razy do roku przy zmianie czasu lub zmianie baterii).
W nadajnikach TV częstotliwość ramki też była stabilizowana z wzorcowej. Widziałem kiedyś rozwiązanie zegarka, który stał na telewizorze i odbierał indukcyjnie ramkę i synchronizował nią wewnętrzny generator ;-)
Użytkownik "Waldemar" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@mid.uni-berlin.de...
IMO - swietne rozwiazanie ... ale cewek kineskopu juz nie ma. Sygnalu analogowego tez juz nie ma, zeby odebrac bez telewizora :-)
Tylko ze
-czy ona naprawde tak stabilna byla ? Monopol TVP sie skonczyl, inni nadawcy moga nie byc tacy dokladni. Co prawda tam byly rozne zaleznosci miedzy roznymi czestotliwosciami aby system dzialal dobrze, ale bez nich tez dziala ... choc niekoniecznie dobrze.
-kiedys w miare dokladny czas bralem z telegazety TVP. Ale inne telewizje, kablowki i satelity i to zepsuly,
-nie powinien byc zsynchronizowany z siecia ? Zeby obraz "nie latal". Co prawda juz chyba w NTSC zrezygnowali z tej synchronizacji ...
Natomiast ... w RDS jest chyba czas. Oczywiscie znow niekoniecznie bardzo dokladny.
Miałem kiedyś kwarc na częstotliwość 15625 kHz stosowany do tworzenia sygnału TV. Wykonany jako trójpunktowy, kryształ w postaci graniastosłupa czworokątnego. Elektrody na nim złocone. Zamontowany w bańce jak od novalowej lampy elektronowej, więc można było sobie popatrzeć przez szkiełko. Już nie mam, bo mi się stłukł. A szkoda, bo fajny był. Do pokazywania.
A jak telewizor był wyłączony? Był system dostrajania wewnętrznego generatora z tej synchronizacji, czy po prostu wtedy chodził jak chciał?
Am 13.10.2015 um 19:19 schrieb Jarosław Sokołowski:
Chodził jak chciał ;-). Dlatego nie był to za dobry pomysł, choć generator w miarę stabilny był. Tak apropos zegarków, miałem kiedyś fajny budzik z radiem z zegarkiem stabilizowanym kamertonem. Fajnie cichutko buczał. Niestety został mi skradziony.
Praszczur elektronicznego zegarka naręczego też miał kamerton. Jego drgania poruszały kółko zębate z zapadką, które dalej przekazywało napęd na wskazówki. Cewki na końcach widełek podtrzymywały drgania w sprzężeniu zwrotnym. Zegarek był elektroniczny w tym sensie, że miał w środku jeden tranzystor w układzie generatora z mechanicznym obwodem rezonansowym w postaci kamertonu. Raczej piszczał niż buczał.
Nie wiem, czy 100 Hz. Można jeszcze nazwać buczeniem. Może można.
Zupełnie możliwe. Zegarmistrzowski chronokomparator nasłuchuje przy otwartej obudowie, bo trzeba mieć dojście do strojenia. Myślałem, że słucha elektrycznie, ale może i akustycznie. Wtedy by można było sprawdzić, czy warto otwierać kopertę. Chronokomparator do zegarków mechanicznych, z kołem balansowym, to już ma całkiem łatwo.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.