Z czego są współczesne kable głośniko

I to nie jedną :) Zobacz CCS, to jest dopiero jazda bez trzymanki. Ale to nie koniec. Były też (nie wiem czy nadal są) kable węglowe. Nie mam pojęcia jaką miały przewodność, ale lat temu z 20 firma Van Der Hul czy jak toto się pisało/pisze wynalazła takowe. O zgrozo...głośnikowe! :) Niezłą sieczkę musiały robić z charakterystyką przenoszenia jak się trafiły jakieś perfidne impedancyjnie kolumny :)

Miłego. Irek.N.

Reply to
Irek.N.
Loading thread data ...

W dniu 23.11.2020 o 21:44, Irek.N. pisze:

Dość już dawno temu ktoś zrobił sobie jaja pisząc o kablach rtęciowych. Tłum audiofili dopytywał, gdzie je kupić.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

W dniu 23.11.2020 o 21:46, Irek.N. pisze:

W lampowych jest trafo jako stałe obciążenie :P

Reply to
LordBluzg®

W dniu 23.11.2020 o 16:43, Piotr Gałka pisze:

Bo to jest miedź beztlenowa jednokierunkowa i żeby to polutować, lutownica musi być zasilana prądem stałym (plus grzałki od strony grotu) W przeciwnym razie rozgrzane jony cyny nie będą miały możliwości dyfundować w głąb powierzchni miedzi jednokierunkowej.

Z powyższych względów lutownica transformatorowa nie nadaje się do lutowania takich kabli. W jednym półokresie jony cyny przechodzą na powierzchnię miedzi jednokierunkowej, a w drugim są od niej odpychane i wracają na powierzchnię grotu lutownicy wykonanego jak wiadomo z niskiej jakości miedzi bezkierunkowej z dużą ilością tlenu.

:-) ;-) :-) ;-) :-) ;-) :-) ;-) Sorki, ale po przeczytaniu swego czasu kilku wywodów audiofilów złotouchych nie mogłem się powstrzymać. Dobrze napisane "teoria" i produkt idzie jak ciepłe bułeczki. :-) ;-) :-) ;-) :-) ;-) :-) ;-)

Swoją drogą, kilka lat temu kupiłem kilkadziesiąt sztuk półmetrowych patchcord-ów RJ45 CAT5e. Jakież było moje zdziwienie jak wrzucone do bagażnika samochodu przykleiły mi się mocno do magnesu leżącej tam anteny CB. Myślałem w pierwszej chwili, że może w samych wtyczkach jest coś ferromagnetycznego, ale nie były to patchcordy ekranowane. Do magnesu kleiły się kable! Rozprułem jeden z nich. Żyły były zrobione z jakiegoś podłego żelastwa (bo stal, to też nie była) powleczonego cienką warstwą czegoś o miedzianym połysku.

O ile takie kable są wpięte w szafie miedzy switcha a patchpanel i nikt tego nie dotyka to jeszcze ujdzie bo są strasznie łatwo łamliwe. Od tego czasu jak zamawiam patchcordy, to się pytam czy na pewno są miedziane. Niektórzy sprzedawcy są mocno zakłopotani moim pytaniem ;-)

W sumie z elektrycznego punktu widzenia przy tych częstotliwościach to i sznurek powleczony miedzią będzie miał takie same parametry jak pełny drut miedziany, ale uważajcie aby Wam internet nie zardzewiał ;-)

Reply to
Grzegorz Kurczyk

W dniu 23.11.2020 o 22:23, Grzegorz Kurczyk pisze: [...]

Spokojnie, do dzisiaj sprzedawane są kable koncentryczne "antenowe" zrobione ze stali i powlekane miedzią. Nazywa się to "zemstą instalatora" :D

Reply to
LordBluzg®

Ale wiesz, przewody w sondach oscyloskopowych to z drutu oporowego Panie są zrobione :) Przecież nie dla oszczędności. Mote woje patche były najwyższych lotów po prostu ;)

Miłego. Irek.N.

Reply to
Irek.N.

Użytkownik "Grzegorz Kurczyk" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5fbc2865$0$31100$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Przy tych czestotliwosciach w zasadzie powinno byc rownie dobre ... o ile ktos nie spyta o PoE :-)

Pod miedzia nie powinien.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Irek.N." napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5fbc1f38$0$507$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

W kablach audio ? Tzw "wysokiej klasy" ?

J.

Reply to
J.F.

W dniu 23.11.2020 o 23:19, J.F. pisze:

Ale ten drucik jest najpierw miedziowany i dopiero potem przycięty na długość, a nie odwrotnie ;-) ognisko korozji gotowe i jak śpiewał Jan Kaczmarek: "rdza zżera stare żelastwo, stare żelastwo zżera rdza..." ;-)

Reply to
Grzegorz Kurczyk

W dniu 2020-11-23 o 21:04, J.F. pisze:

Zakuwając końcówkami miedzianymi.

Reply to
PeJot

W dniu 2020-11-23 o 22:23, Grzegorz Kurczyk pisze:

ale jak już uda Ci się kupić 100% miedziany kabel, to jak go wybebeszysz to się okaże, że jest poskręcany z 20cm kawałków drutu miedziowego z jakiś odpadów. Kupiłem szpulkę takowego, sprawdziłem chemicznie - czysta miedź ale nie do użytku bo po czasie dostawał jakieś dziwnej oporności jak kantal. A był w ścianie. Takie cuda, Panie!!

Reply to
DaNsOuNd

FWIW - w razie potrzeby są specjalne topniki do lutowania amelinum

Reply to
Silver Dream !

Użytkownik "PeJot" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rpi583$g9v$ snipped-for-privacy@gioia.aioe.org... W dniu 2020-11-23 o 21:04, J.F. pisze:

lice izolowana lakierem to polaczy ?

Tylko ze to byl zestaw do kina domowego - uzytkownik ma wsadzic w zaciski sprezynowe, ewentualnie skrecic srubkami. Zakuwal na pewno nie bedzie ...

J.

Reply to
J.F.

Am 23.11.2020 um 16:43 schrieb Piotr Gałka:

Jak się nie da lutować, to pozostaje metoda impulsowo-udarowa: tulejka miedziana lub mosiężna i przyjebać młotkiem. Tak "lutowałem" drut platynowo-irydowy do systemu. praktycznie nie było widać szumów.

Waldek

Reply to
Waldemar

W dniu 23.11.2020 o 21:04, J.F. pisze: [...]

Starym sposobem "na aspirynę".

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5fbcdfd2$0$505$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 23.11.2020 o 21:04, J.F. pisze: [...]

Amator nie ma lutownicy, ani nie wie o aspirynie.

Amator ma wsadzic w zacisk na wzmacniaczu/kolumnie i ewentualnie dokrecic ..

J.

Reply to
J.F.

W dniu 24.11.2020 o 10:58, Waldemar pisze: [...]

Dlaczego nie lutowałeś zwykłym stopem SnPb? Platynoiryd łatwo się nim lutuje.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

W dniu 24.11.2020 o 11:32, RoMan Mandziejewicz pisze: [...]

Jaką temperaturę ustawiasz na tyglu? Próbowałem tak robić, bez sukcesu. Dawało się transformatorówką, ale trzeba było długo grzać i kalafonia się paliła. Babranina. Z kwasem acetylosalicylowym lutowało się OK.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.