Z czego są współczesne kable głośniko

Z mojego wątku o Współczesnym sprzęcie audio została mi informacja, żeby rozważyć kolumny Quadral argentum 530. Zaczynając od nich znalazłem inne (dwa razy tańsze) a do tego wyczytałem, że te Quadral z powodu otworów z tyłu nie powinny stać zbyt blisko ściany a ja chcę je prawie oprzeć o ścianę. Nie przejmując się opiniami w których co drugiego określenia jaki to ten dźwięk nie jest nie rozumiem kupiłem:

formatting link
kolumnami dają gratis 4m kabla głośnikowego i właśnie o ten kabel chodzi. Miałem kiedyś do naprawy wzmacniacz, który się spalił bo ktoś nie pocynował końcówek kabla głośnikowego więc postanowiłem pocynować. Kabel wygląda na nowy/czysty, ale w żaden sposób (długo i dzielnie walczyłem, kilka razy skracając kabel o kolejne centymetry) nie udało mi się pocynować końcówek. W końcu wziąłem jakiś bardzo stary (demoludowy) kabelek, bez problemu pocynowałem i podłączyłem kolumny, a ten super głośnikowy beztlenowy wywaliłem.

Jeden przewód wygląda jakby się składał z drucików miedzianych a drugi jakby to były druciki posrebrzone lub pocynowane. Z czego oni robią teraz te kable, że cyna (normalna, ołowiowa) się tego nie ima? P.G.

Reply to
Piotr Gałka
Loading thread data ...

W dniu 2020-11-23 o 16:43, Piotr Gałka pisze:

Na przykład z amelinium. Żeby cokolwiek polutować, trzeba taki przewód okuć.

Reply to
PeJot

W dniu 2020-11-23 o 16:46, PeJot pisze:

Pierwsze słyszę. Google coś tam na temat amelinium wynajduje, ale zakładam, że faktycznie może chodzić o aluminium. No dobra jasną żyłę zrobili z aluminium, a ta druga to co aluminium miedziowane?

I czemu to miało by być lepsze do głośników. Czyżby tylko chodziło o to, że da się ludziom wcisnąć, że to jest jakaś nadzwyczajna miedź beztlenowa. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2020-11-23 o 16:55, Piotr Gałka pisze:

To nie ma być lepsze dla głośników :)))

Reply to
PeJot

W dniu 2020-11-23 o 17:14, K pisze:

Czyli ma być tańsze, ładnie wyglądać i dawać się reklamować jako najlepsze na świecie :) Ciągle nie umiem się do takiego podejścia do techniki przyzwyczaić. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2020-11-23 o 18:14, Piotr Gałka pisze:

Nie ma wyjścia, trzeba to zaakceptować i uczyć się na błędach, najlepiej wiadomo czyich :)

Reply to
PeJot

poniedziałek, 23 listopada 2020 o 09:55:23 UTC-6 Piotr Gałka napisał(a):

To taki zartobliwy sposob nazywania aluminium. Bierze sie z jakiegos jutubowego filmiku gdzie lekko nieświeży facet wyjasnia ze aluminium sie nie daje malowac.

Pewnie tak. To sie nazywa CCA - cooper coated aluminium. Ja to nazywam perfumowanym miedzią aluminimum. Wade ma taka ze jak nie ruszasz takiej zagniecionej koncowki to jest ok. Jak takowa jest narazona na trudniejsze warunki to styk sie straci...

Jest tansze. A jak widzisz nawet swiadomy czlowiek dzis moze nie wiedziec ze mu dziadostwo wciskaja i kupi.

A miedz droga, market swoje narzuci vatu jest 23% i elegancko sie robi roznica w cenie.

Dla porownania dodam ze w kanadzie kabel trzy zylowy AWG16 (1.5mm2) kosztuje jakies 6pln za m. Wiec se policz czy cena byla ok.

Reply to
-

Jak wciskają dziaderstwo też kupuje. :D

Reply to
Pcimol

Piotrze, jedna jest miedziowana, żeby nią dodatni potencjał puścić. W ten sposób nie trzeba koszulek malować i biegunowość masz łatwą do zachowania. Dodatkowo jest tak, że głośnik nie ma 100% sprawności i jak mu energię dostarczysz, to cześć z niej wypromieniuje, a część wróci do wzmacniacza. Oczywiście wraca mniej niż wysyłasz, ale dzięki temu przewód którym wraca nie musi być już tej klasy co dostarczający. Dlatego dodatkowo się go nie miedziuje, bo nie ma powodu ku temu. ;)

A ludziom da się wcisnąć... chyba wszystko :(

Miłego. Irek.N.

Reply to
Irek.N.

W dniu 23.11.2020 o 16:43, Piotr Gałka pisze:

Nieoceniony ReduktorSzumu:

formatting link
?v=3WjHci6Pa9s
formatting link

Reply to
Czarek

W dniu 2020-11-23 o 18:49, - pisze:

Ja to dostałem jako gratis do kolumn które i tak bym kupił. Jedyne co straciłem to czas na próbę pocynowania końcówek. A co zyskałem to wiedzę, że te kable tak mają. Tak samo oznaczony kabel jest u nich w cenie 5zł za metr.

Z tego wynika, że gdziekolwiek kupując jakikolwiek kabel to trzeba się upewnić z czego zrobiony. Właśnie coś projektuję, gdzie założyłem, że się przylutuje 3 żyły z kolorowego kabelka paskowego. Ciekawe, czy ich ten problem już też dotyczy. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2020-11-23 o 20:03, Irek.N. pisze:

I wszystko jasne :) P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 23.11.2020 o 16:43, Piotr Gałka pisze:

Z powodu przerwy się spalił ten wzmacniacz czy złego kontaktu, znaczy wzrostu oporności obwodu?

Reply to
LordBluzg®

W dniu 2020-11-23 o 20:33, LordBluzg® pisze:

Wzmacniacze audio raczej nie padają od wzrostu oporności - wtedy moc pobierana ze wzmacniacza maleje. Chociaż to też nie jedyny powód. Nie wiem, jak w przypadku wzmacniaczy pracujących w klasie D.

Reply to
Adam

Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rpgm1a$mb7$1$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net... W dniu 2020-11-23 o 16:46, PeJot pisze:

Aluminium miedziowane ma sens, bo sie lutuje :-) Ale troche watpie aby aluminium uzyli ... chociaz ... moze znow przegapilem rewolucje :-)

Ale ... moze druciki sa izolowane jak w licy ? To by mialo sens ... tylko jak mialby to amator podlaczyc ?

J.

Reply to
J.F.

W dniu 23.11.2020 o 20:50, Adam pisze:

Dlatego pytam. Zdarza się, że wzmacniacz padnie, jeśli są "szybkie" przerwy w obwodzie końcowym (brak dobrego kontaktu) dzieją się wtedy dziwne rzeczy w stopniu końcowym. Raczej nie występuje to w standardzie lecz w przypadku jakichś oscylacji spowodowanych zużyciem kondensatorów lub wadliwej pracy zasilacza, złego ustawienia obwodów sterujących prądem w stopniu końcowym.

Reply to
LordBluzg®

W dniu 2020-11-23 o 20:33, LordBluzg® pisze:

Nie. Użytkownik nie miał bladego pojęcia o elektronice i nie wiedział, że sterczące z końcówki kabla na boki luźne druciki mogą spowodować zwarcie. To były duże głośniki komputerowe (typu 2x15W czy coś podobnego). W jednym był wzmacniacz, a drugi podłączany kablem. Padła końcówka do której podłączało się kabel i w następstwie bezpiecznik. Informacja była, że podłączał (poprawiał) kabelek głośnikowy i nagle wszystko padło. Co mnie zdziwiło była to konstrukcja na elementach dyskretnych. Tranzystory mocy w TO220 a cała reszta SMD. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 23.11.2020 o 21:32, Piotr Gałka pisze:

Aaa, zwarcie. OK

No bywa jak się nie zabezpieczy dobrze kabla w zacisku. Można lutować (ja tak robię) Co prawda to lutowanie po 100krotnym odpinaniu potrafi się ułamać ale kto tyle razy odpina? Same kable głośnikowe są również odpowiednie (wincyj czystej miedzi w miedzi) i wcale nie są drogie.

Tak to jest jak się na wysterowanym w mocy wzmacniaczu poprawia kabelki :) Podobnie jak ze zmianą koła w samochodzie podczas jazdy. To oczywiscie możliwe ale raczej dla wtajemniczonych :)

Reply to
LordBluzg®

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.