Wybór kierunku kształcenia - proszę o pomoc

Dzień dobry

Właśnie jestem na etapie kończenia nauki w Liceum Handlowym w Ornecie. Planuję złożyć podanie na Politechnikę Gdańską. Tylko teraz stoję przed wyborem kierunku ( nie wiem czy Informatyka czy może Elektronika i Telekomunikacja ) Informatyką interesuję się od dłuższego czasu (znam podstawy unixa/linuxa, administrowanie serwerami ftp i http -apache, squid, podstawy zarządzania SBS, podstawy administrowania siecią, jestem- powiedzmy średnio-zaawansowanym użytkownikiem systemu operacyjnego M$, początki html'a dla mnie chyba nie straszne - wyprodukowałem taką oto stronę - dla szkoły- tylko trochę ostatnio zaniedbałem - muszę odświeżyć

formatting link
jedyne czego nie dopilnowałem - to swojej nauki programowania - trochę liznąłem basica, turbo pascala - ale mało. Komputerem zawsze bardziej interesowałem się od strony sprzętowej.

Natomiast z elektroniką mam do czynienia od jakiś 7-8 lat - głównie to dla przyjemności - początkowo to były zestawy z diód, stroboskop dyskotekowy firm Nord Elektronik i Jabber później zegar mikroprocesorowy (J-27A), a ostatnio zmontowałem sobie "lampę plazmową" - cos w stylu

formatting link
ęcia mojej lampy ( uwaga strasznie wolny serwer - mam cienkie łącze :( ftp://gosc: snipped-for-privacy@shoc.no-ip.org/1.jpg ftp://gosc: snipped-for-privacy@shoc.no-ip.org/lampa.avi ftp://gosc: snipped-for-privacy@shoc.no-ip.org/1.avi ftp://gosc: snipped-for-privacy@shoc.no-ip.org/2.avi Teraz załatwiam hel i argon (w oddziale BOC)-i będę próbował zrobić własnego neona (mam próżniową pompkę wodną - ciekawe czy mi wyjdzie :)- przy okazji popróbuję coś z próżniową rurą Geissler'a. Jak się uda to w te 4 miesięczne wakacje planuję złożyć sobie małą cewkę tesli (wg.
formatting link
I teraz mam dylemat - nie wiem jaki kierunek wybrać - najbardziej odpowiadało by mi coś w stylu "Informatyka z elektroniką" ale na PG czegoś takiego niema :( Nielubie samej informatyki - chciałbym żeby była połączona z elektroniką. Bardzo bym prosił jakby ktoś kto studiuje lub studiował na tej uczelni opisał pokrótce oba te kierunki ( Informatyka; Elektronika i Telekomunikacja). Lub po prostu powiedział który na moim miejscu kierunek by wybrał.

Jeszcze jedno pytanie - gdzie można znaleźć informacje na temat ilości punktów jakie trzeba posiadać żeby dostać się na wymienione kierunki na PG? Wydaje mi się ze problemu nie będzie - ale bym chciał być pewny.

Z poważaniem Szymon Jastrzębowski

e-mail: shoc@skasuj_to.softel.com.pl GG: 2923132

Reply to
-=SHOC=-
Loading thread data ...
</ciach>

ee wiesz to troche podobnie jak ja. Informatyka fajna jest ale kodowanie no cóż. dosyc nudne bywa. skończyłem na automatyce i robotyce na AGH. Jak chcesz wiedzieć co sie tam robi w praktyce pisz na priv. (popraw nieco adres.)

CosteC

Reply to
CosteC

Hehe... miałem podobny dylemat :).. właśnie kończe V LO w Gliwicach (zamiast uczyć się do ustnych siedzę na kompie!! :() i myślałem nad infą lub elektroniką na AEiI na Politechnice Śląskiej (tj. tez w Gliwicach <- dla niezorientowanych :P). W końcu uznałem, że pójdę na elektronikę.... . Wiesz... lubie kompy, wprawdzie znam się na tymch chyba mniej niż Ty, ale programowanie zawsze mnie interesowało i w ogóle, a elektronika to też tylko takie moje małe hobby (mało własnych konstrukcji i w ogóle...). Ale nie wydaje mi się, żeby jakieś zabawy z bazami danych itp., w czym ostro siedzi mój brat (kończy teraz infę na PŚ) mnie zainteresowały... . Wprawdzie u nas infa uważana jest za lepszy kierunek i jest bardziej popularna, jednak EiT też jest dobrym kierunkiem i na pewno lepiej być dobrym elektronikiem niż kiepskim informatykiem.. a czy mi to wyjdzie... zobaczymy :D... nie wiem dokładnie, jak sprawa wygląda w Gdańsku, ale radzę Ci zastanowić się nad tym, co Cie rzeczywiście interesuje... przejrzyj programy studiów na obu kierunkach... . Gdzie jest więcej ciekawych dla Ciebie przedmiotów... aaa... i nie idź na jakiś kierunek dlatego, że jest niby lepszy, albo, że tam idzie tylu Twoich kolegów :D:D...

Reply to
Konop

Witam,

Dnia 16-05-04 (niedziela) o 17:00, 'Konop' napisał(a):

Jeśli myślisz, że po początkowych semestrach zdobędziesz informacje, które będziesz mógł wykorzystać w praktyce to jesteś w wieeelkim błędzie. Obecnie jestem na drugim roku, interesuje się elektroniką, ale (wg mnie) potrzebne przedmioty - tzn. takie, na których dowiem się czegoś, czego nie wiedziałem, a będę mógł to wykorzystać w praktyce, mogę wyliczyć na palcach jednej ręki. Pomijając mistrzów od całkowania, którzy w ciągu kilku minut potrafią wyprowadzić prawa Maxwella (np. fizyka na I semestrze - po co to komu?) - bo oni zwykle mało wiedzą z praktyki, to niektóre wykłady prowadzone są przez nieodpowiednie osoby, a programy laborek też nie są do końca przemyślane.

Oczywiście są osoby, które rzeczywiście są fachowcami i to zarówno w teorii (mniej), jak i z praktyki i wykłady z takimi osobami są znacznie ciekawsze. Są ludzie, którzy rzeczywiście chcą człowieka czegoś nauczyć, a nie tylko pogadać, pocałkować i wyjść. Są ciekawe wykłady, ćwiczenia, laborki na których można się sporo dowiedzieć.

Pamiętam, jak zapytałem na laboratorium Układów Analogowych jednego z prowadzących, do czego służy opcja TV-H (tryb wyzwalania) na oscyloskopie. Trochę pomyślał, powiedział, że nie wie, po czym błysnął, że to TV-H to jest zapewne odchylanie poziomie od TV. Jasne, nie musi wiedzieć, gdzie podłączyć oscyloskop dokładnie w TV, ale powinien się orientować chyba, przy jakich pomiarach jest to wykorzystywane... Do tego znam prowadzącego, co podłączył równolegle (przez przypadek? nie sądzę...) generator sinusoidalny i zasilacz napięcia stałego. Kilka laborek wcześniej wyleciała za takie coś jedna z sekcji...

A niektóre zajęcia na laboratorioach to też pomyłka - przez całe zajęcia tylko spisywanie z pięciu woltomierzy i czterech amperomierzy wyników do tabel i przerysowywanie 10 oscylogramów... Oczywiście nie wszystkie, są takie, na których można się faktycznie dużo ciekawych rzeczy dowiedzieć, a prowadzący od razu zaznacza, że macie to i to zaobserwować, tym i tym się pobawić, a w sprawozdaniu oczekuje wniosków i szkiców wykresów. Rozumiem, że czasami potrzebna jest seria wyników, by coś zaobserwować (błędy nieliniowości, itp.), ok, tylko czasami nie ma to sensu.

Takie jest moje zdanie. Co ciekawe, są wykładowcy, którzy sami twierdzą, że te całki to nie do końca potrzebne w życiu... :)

Chętnie się dowiem, od inżyniera - elektronika, który ukończył Politechnikę i teraz pracuje w zawodzie, czy takie całki są potrzebne... :)

Takie moje przemyślenia. Ale się rozpisałem... :) Ciekawe co o studiach myślą inni studenci...

PS. Na studiach poznasz podstawy TurboPascala i C (wykorzystywane pózniej np. na metodach numerycznych), później asma i jakieś info i sieciach. To w ramach informatyki na EiT. ;)

Reply to
Dykus

<CIACH>

Spoko, ambitny jestem i planuje postudiować dłużej :P...

Oki, dzięki za uwagi, ale pewnie większość z nich pasowałaby do informatyki także albo przynajmniej dałoby się znaleźć jakieś analogiczne sytuacje :)... . Chyba najwięcej dają 2 ostatnie lata, czyli studia magisterskie, kiedy masz już wybraną sepcjalizacje, obierasz sobie jakieś przemdmioty i grupa przedmiotów obowiązkowych jest mniejsza... ale nie ukrywam - nie znam się :).... .

Reply to
Konop

Mam jeszcze jedno pytanie: A jeżeli chodzi o pracę - lubię i elektronikę i informatykę, a nie należę do osób co się obijają - po którym kierunku teraz łatwiej pracę, dobrą pracę? Najwyżej z elektroniki/informatyki bym się sam doszkalał - albo może jakby się udało 2 kierunki równolegle... - nie wiem na razie to takie gdybanie :)

A jednak jeszcze drugie pytanie - co na EiT na PG jest uczone z Informatyki - tylko programowanie w TP, C, asembler czy jeszcze coś innego ??

Reply to
-=SHOC=-

w tej chili jestem na drugim roku EiT. TP nie mialem, jest za to C i Java no i asm. Niestety z poziomem roznie bywa i to ile sie nauczysz to wsumie zalezy od Ciebie, ale na tym chyba polega "studiowanie". Aha o ile sie nie myle na nast. semestrze mamy miec bazy danych.

Beetle

Reply to
Beetle

Witam,

Dnia 16-05-04 (niedziela) o 21:22, 'Konop' napisał(a):

Hmm, ja kursu magisterskiego już w ogóle sobie nie wyobrażam. Wtedy jest chyba jazda na całkiego. Na drugim roku, na PPS (podstawy przetwarzania sygnałów) całkuje się ostro (np. przez pół wykładu całkuje się, by wykazać, że nie istnieje filtr idealny, niemożliwe, głowa boli:), a mówiono nam, że na kursie magisterskim przerabiane układy analizuje się jeszcze dokładniej... Ja nie mam zamiaru później (niby po magisterce) siedzieć zamknięty w czterech ścianach i całkować do końca życia. Nie o to w życiu chodzi, elektronika ma sprawiać przyjemność i oczywiste - trzeba się uczyć by mieć później z czego żyć, ale uczyć się rzeczy, które będzie można wykorzystać... Choć z drugiej strony, to może akurat będzie można się dowiedzieć coś ciekawego... ;)

A wszystko dlatego, że mam wielki wstręt do całek. :|

Reply to
Dykus

Witam Dajcie sobie spokuj z politechikami. W polsce na politechnice ucza tylko o srubkach i mostach. Strasznie uwsteczniajace (opinia kolegi konczacego automatyke i robotyke na Politechnice Poznańskiej) Studiuje na Uniwerku w Poznaniu kierunek Informatyka Stosowana na wydziale Fizyki i jestem bardzo zadowolony. Duzo elektroniki (VHDL, cyfrowka ,analogowa, asm, projektowanie obwodow),informatyki(programowanie, bazy danych,sieci,unix,jezyki skryptowe) no i to co czeka nas w przyszlosci czyli spintronika (komutery kwantowe i kwantowe nosniki danych) Podoba mi sie praktyczne podejscie do nauki(obszerne bloki cwiczeniowe). Moze warto poszukac kierunku, ktory was naprawde zainteresuje. Napewno sie znajdzie Pzdr Michal

Reply to
invalid unparseable

:-o Skończyłem dwa lata temu elektronikę na PW. O ile na początku podstawy były dosyć nieciekawe (złącza półprzewodnikowe, pasma walencyjne, ogólnie mówiąc rzeczy niskopoziomowe), to pamiętam z 3-4 roku przedmioty traktujące o komputerowej symulacji obwodów (analogowych i cyfrowych, coś a'la SPICE samodzielnie napisany w C), projektowaniu układów elektronicznych (rysowanie masek), programowanie CPLD i FPGA, kolejny semestr laborek z procesorami DSP, aż po obróbkę grafiki 3D/OpenGL pod Windows czy programowanie bazodanowe. Krótko mówiąc dużo konkretów jak przystało dla inżyniera. Koniec studiów już ściśle ukierunkowuje na magistra i przedmioty też są bardziej "odrzeczywistnione", czy np. sieci neuronowe i algorytmy genetyczne.

A i tak w codziennej pracy w firmie (biuro projektowe elektroniki, czyli jak najbardziej "w zawodzie") wykorzystuję może ze 25% zagadnień wyuczonych na PW, a 75% doczytanych już w pracy.

Reply to
Adam Dybkowski

[...]

BTW: Gdyby ktoś chciał przyjrzeć się mojej pracy magisterskiej (telefon ethernetowy z procesorem DSP) to zapraszam - tu leży cała:

formatting link

Reply to
Adam Dybkowski

Wysyłając taki oto zestaw znaków dnia 2004-05-16 16:36 -=SHOC=- nakarmił(a) stado głodnych newsserwerów:

AFAIK to w ubiegłym roku na Elektronikę brakowało chętnych - można było się dostać praktycznie z marszu.

Reply to
badworm

Tylko ze to nie jest informatyka...

Kurcze - przy takich zainteresowaniach to nie Gdansk a raczej Warszawa, na technologie elektronowa (czyli do Instytutu Mikro- i Optoelektroniki na warszawskiej elektronice) - wiem, dom wariatow przy tym to pestka (zreszta jak komus potrzebny to jest na miejscu, po sasiedzku - oddzielony jedynie wydzialem MEiL, tez dobrzy klienci dla psychiatrow...). Wez jedynie pod uwage ze to nie sa normalne studia, to czym sie bawiles amatorsko to pryszcz - na poczatek czeka cie drobne pranie mozgu, nie wszyscy wychodza z tego cali (czasem jakis student w wariatkowie laduje, czasem wykladowca, w Gdansku cos kolo dwoch lat temu ofiary smiertelne byly jak siekiera poszla w ruch...). Na PW na ten przyklad Elektronika jest jedynym wydzialem na ktorym nie ma przedmiotu pt. "Maatematyka", Serio, jak nie wierzysz moge ci zeskanowac moj stary, legendarny indeks zawodowego ongis studenta. Tyle ze w roznych inaczej nazwanych kawalkach to magluje sie toto do znudzenia. I wez jeszcze pod uwage ze jak raz zaczniesz to bedziesz musial sie uczyc do samej emerytury - chyba ze w Bieszczady uciekniesz owce hodowac.

Pewnie warszawska Informatyka z PW by pasowala - tylko jak napisalem na wstepie, to czym sie zajmowales to ne informatyka... I akurat to polaczenie informatyki z elektronika daje wynik troche dziwny - zlosliwi mowia ze ni pies ni wydra, cos na ksztalt swidra... ani to prawdziwy informatyk ani prawdziwy elektronik - i jednego i drugiego nauczony troche slabiej (bo zeby i jednego i drugiego sie obryc jak trzeba to trzeba miec leb jak ceber - przecietny czlowiek nie wydoli i czasu mu nie starczy).

Reply to
Dariusz K. Ladziak

Witam ponownie :)

Chyba masz racje - na razie elektronikę sobie odpuszczę - zostawię jako hobby - i nadal będę się bawił :) Rozmawiałem z kilkoma osobami i chyba wybiorę jednak informatykę na PG - a elektronika w wolnym czasie :)

Jakby ktoś chciał by odwieść mnie od podejmowanej decyzji ( jeszcze nie jest za późno) bardzo proszę o posty :)

Życzę miłej nocy Szymon Jastrzębowski

e-mail: shoc@skasuj_to.softel.com.pl GG: 2923132

Reply to
-=SHOC=-

Tylko "instytut Organizacji i Zarzadzania" :-)))

Tylko ze po ukonczeniu grozi mu powazna frustracja - najblizsza praca w zawodzie w Chinach :-)

J.

Reply to
J.F.

Wysyłając taki oto zestaw znaków dnia 2004-05-16 23:53 Dariusz K. Ladziak nakarmił(a) stado głodnych newsserwerów:

LOL!!!

Taa... A potem krążą dowcipy, że na PG to studenci są jacyś toporni a wykładowcy porąbani :-P

Nie wiem jak na PW ale na PG nie ma "matematyki" ani na wydziale ETI ani na moim(Elektrotechnika i Automatyka). Jest analiza matematyczna ale to już nie to samo. No i obowiązkowe spotkania z panią Krystyną N. ;-)

Reply to
badworm

Witam

IMiO -> zwane jest Instytut Matki i Ojca, generalnie luzacki instytut, a co do jakosci ksztalcenia trudno mi sie wypowiedziec gdyz nie mam porownania do innego instytutu, ani odpowiedniej wiedzy.

PZ

Reply to
PZ

Luzacki i zwariowany... Atmosfera faktycznie specyficzna byla jeszcze jak sie to ITE PW zwalo, towarzystwo mocno spolaryzowane - wiekszosc to spady poegzaminacyjne nainne specjalizacje nie przyjeta, mniejszosc to nawiedzeni twardo trzymajacy sie kierunku. W porownaniu z taka radioelektronika to poza cala elektronika dochodzi od groma mechaniki, chemii (luzak bylem bo wczesniej technikiem chemikiem zdazylem zostac), fizyki ciala stalego... Ja jeszcze dziadzia Okonia pamietam.

Reply to
Dariusz K. Ladziak

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.